Szybki Strzał - Rywalizacja Sony i Microsoftu - dzisiaj i jutro

BLOG
447V
Darek | 21.11.2018, 11:08
Tytuł trochę na wyrost. Po prostu jedno luźne przemyślenie.

Nie jestem przeciwnikiem żadnego sprzętu do grania. Dwie generacje temu miałem przede wszystkim Nintendo Game Cube'a, ale później dokupiłem też Xboxa. Mój dobry przyjaciel był wtedy szczęśliwym posiadaczem Playstation 2 i tym sposobem mogliśmy cieszyć się każdą grą jaką sobie byśmy wymyślili. Kolejną generację on zaczął od trzeciej dużej konsoli Sony, więc ja poszedłem w Xboxa 360. Wii nie kupił wtedy żaden z nas, bo denerwowała nas cena i dostępność gier, za to ja po jakimś czasie dokupiłem (no dobra - dostałem na urodziny) Playstation 3 bo bardzo chciałem pograć w kolejne części God of War, the Last of Us, Uncharted, itd. Byliśmy już nie pierwszej młodości więc czasu na granie też robiło się coraz mniej, toteż wymieniane się sprzętami przestało mieć sens. Tak czy siak, wciąż lubiłem grać na każdym z wiodących sprzętów.

Kolejne lata zrodziły kolejne obowiązki, więc czasu na granie raz jeszcze zrobiło się mniej. W pierwszej kolejności zaopatrzyłem się w Playstation 4, bo czekałem na kolejne Uncharted, następnego God of War, coś tam usłyszałem o jakimś Bloodborne, które podobno miało być mega killerem. Nie wiem kiedy, jeśli w ogóle, zaopatrzę się w sprzęt Microsoftu. I tak nie mam kiedy grać we wszystkie interesujące mnie gry na jednej konsoli, to po co wydawać dobrych kilkaset złotych na kolejny sprzęt? Dodaj do tego fakt, że interesujące mnie tytuły, które Microsoft ma u siebie na wyłączność mogę policzyć na palcach jednej ręki (Halo, Gears of War, Cuphead, Ori) i okazuje się, że zakup X1 nie ma w moim przypadku żadnego sensu. Podkreślam - w moim przypadku. Nie mówię, że na Xboxa nie ma więcej dobrych gier, a jedynie, że mnie nie interesują.

No dobrze, ale po co cała ta opowieść? Natknąłem się dzisiaj na Antywebie na tekst o tym dlaczego autor nie widzi potrzeby kupowania ps4. Szanuję jego opinię, w końcu ja mam podobnie, tyle, że w drugą stronę. Rozbawiła mnie natomiast sekcja komentarzy, gdzie, jak zawsze w takich sytuacjach, rozpętało się małe piekło. Uparcie patrzący tylko w jedną stronę fanatycy Sony zaczęli ganić autora za gadanie bzdur nawet jeśli w tych konkretnych przypadkach absolutnie nie mieli racji, a równie nieznośni fanatycy Xboxa odbijać im piłeczkę. Jasne, pad do X1 zrobiony jest ze znacznie lepszych materiałów, dobrze leży w dłoni i nie można ma zbyt wiele zarzucić, podczas gdy Dual Shock 4 trzeszczy, gumki na analogach lubią się przetrzeć, itd. Niezaprzeczalnym faktem jest również to, że Xbox ma lepsze możliwości multimedialne - nawet w PS4 Pro nie ma co szukać odtwarzacza UHD Blu Ray, którego nawet tańszy Xbox One S ma na pokładzie od tak. Ostatnimi czasy Sony poprawiło kilka upierdliwych elementów obsługi konsoli i swojego sklepu internetowego, dzięki czemu korzysta się z nich już teraz raczej wygodnie, lecz nie sposób nie przyznać, że software Microsoftu jest taki już od dawna. Natomiast gry...

O, właśnie. Tutaj już sytuacja jest z goła odwrotna i to Sony oferuje swoim klientom nie mało różnego rodzaju gier, których próżno szukać u konkurencji. Ktoś w komentarzach słusznie przypomniał o tym fakcie, co spotkało się z reakcją, parafrazuję, "Sony ma tylko gry. We wszystkim innym lepszy jest Microsoft".

Padłem.

Abstrahując już od tego, czy faktycznie Sony ma lepsze eksy, a myślę, że jest to sprawa bardzo indywidualna dla każdego gracza, nie sposób nie zauważyć, że autor komentarza dokonał tak zwanego "samozaorania". Jak to? Ujmę jego wypowiedź w innych słowach - sprzęt do grania Sony jest lepszy od sprzętu do grania Microsoftu tylko w temacie gier. A więc w tym, do czego całe pudło w pierwszej kolejności ma służyć.

Rozumiem, że można szanować Xboxa za kulturę pracy, pieczołowitość z jaką wykonane zostały akcesoria, zastosowane technologie, itp., ale jeśli już nawet fanatycy danego obozu przyznają, że w temacie gier sprzęt do grania konkurencji jest lepszy, to chyba dosyć obiektywnie można rzucić stwierdzeniem, że coś się przy tej generacji Microsoftowi pomerdało z priorytetami.

Ale za to jak przy kolejnej iteracji sprzętu wyjadą z technicznie dopracowanym do granic możliwości sprzętem, na który od premiery regularnie będą się ukazywały kolejne ekskluzywne tytuły (a wiele na to właśnie wskazuje), to mogą zamieść konkurencję pod dywan. I znowu będę musiał kupić to i to...

Oceń bloga:
18

Komentarze (28)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper