rok 2020 - wróżbita dżony

BLOG
631V
rok 2020 - wróżbita dżony
Dżony | 12.02.2014, 20:09
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jak będzie wyglądało nasze hobby u schyłku generacji? Rozwój technologii sprawia że jesteśmy krok od przełomu jaki dokona się w branży. Przełomu jaki będzie miał miejsce już za kilka lat.

 

Oczywiście są to tylko i wyłącznie moje luźne przemyślenia które mogą ukazać się równie prorocze co zapowiadany na 2012rok koniec świata. Patcher za takie brednie bierze pieniądze a ja postanowiłem powróżyć zupełnie za darmo.

 

Zadowoleni? No to lecimy

 

Nie oszukujmy że wszystko będzie po staremu. Technologia wciąż się rozwija. Zamiast ogromnych PCtów do których trzeba było mieć osobne biurko i obowiązkowy obracany fotel dzisiaj mamy smukłe ultrabooki. Zamiast cegieł nosimy w kieszeniach minikomputery. Te same minikomputery szerzej znane jako smartfony w przeciągu dwóch lat od debiutu wyparły z rynku odtwarzacze MP3 i teraz to samo chcą zrobić z aparatami cyfrowymi. Obiektywy mają coraz lepsze. Lustrzanki się obronią ale zwykłe cyfrówki już niekoniecznie. Smartfony zagarniają też spora część rynku handheldowego a wszystko to co opisałem powyżej wydarzyło się na przełomie 5lat. Ostatnio sporo poruszam się komunikacją miejską i naprawdę bardzo rzadko uda mi się zauważyć kogoś z konsola w ręku za to na smartfonach grają wszyscy. Dzieciaki, młodzież, dorośli. Ten trend będzie się poszerzał ze względu na zainteresowanie tym segmentem przez takie firmy jak właśnie SONY czy Microsoft

 

Apple prócz wprowadzenia na rynek urządzenia które (nie bójmy sie tego słowa) zrewolucjonizowało świat zrobiło coś jeszcze. Pokazało jak wielki drzemie potencjał w rynku usług. Sama produkcja sprzętu daje Apple ułamek dochodu jaki przynosi im App store czy iTunes. Nie ryzykując kompletnie nic firma ta zarabia miliony na aplikacjach czy piosenkach, tylko dlatego że ktoś ich będzie używał na ich sprzęcie. To jest rynkowa bajka. Nic dziwnego że Microsoft czy Sony zwęszyły w tym interes i możliwość przeprowadzenia tego samego na swoim rynku gier. Na razie wiadomo o usłudze Playstation NOW która z założenia ma oferować streaming gier na dowolne urządzenie. Wiemy też że taką technologie posiada Microsoft. Jak więc popuszczając wodze wyobraźni będzie wyglądał rynek za 5-6lat?

 

ROK 2020

 

 

Usługa Playstation NOW od czterech lat działa na całym świecie. Od roku do biblioteki tytułów dołączyły również te z Playstation4. Gry streamować można na PS4, Vicie oraz urządzeniach z androidem oraz windowsem. Usługa oferowana jest w formie abonamentu. Droższego w kwocie 99$ miesięcznie gdzie mamy dostęp do wszystkich tytułów oraz tańszego 149$ za rok gdzie abonenci mogą grać w gry roczne i starsze. Przy tańszym abonamencie każdy tytuł można też zakupić oddzielnie w cenie od 10 do 59$. Przez 4 lata bycia na rynku Playstation now doczekało się 100milionów stałych abonentów i jest to liczba większa niż ilość sprzedanych PS4 która to zaczęła się sprzedawać słabiej od czasu boomu na PSnow. Z powodu wysokich kosztów produkcji gier i coraz mniejszej liczby wysokobudżetowych tytułów Sony decyduje się nie wprowadzać na rynek następcy swojej stacjonarnej konsoli. Na targach E3 zostaje zaprezentowany tylko DualShock 5 który jest wyposażony w oprogramowanie współpracujące z PSnow dzięki czemu można go podłączyć do każdego telewizora, komputera, tabletu by komfortowo grać w co chcemy i gdzie chcemy. 

 

 

Microsoft od trzech lat konkuruje z Sony w dziedzinie grania zdalnego. Ceny są zbliżone do oferty Sony jednak usługa nie współpracuje z androidami. W zamian za to Biblioteka gier jest dużo bogatsza ponieważ obejmuje tez tytuły PCetowe. O ile PSnow jest bardziej popularne ponieważ korzystają  z niego gracze jak i zwykli posiadacze urządzeń mobilnych tak usługa microsoftu znalazła uznanie w oczach graczy Pecetowych oraz posiadaczy Xboxów. Są to ludzie którzy są przyzwyczajeni do wydatków na gry tak więc mimo mniejszej liczby abonentów zyski Microsoft są wyższe. Amerykanie również nie decydują się na wprowadzenie następcy XboxOne jednak nie wycofują konsoli z rynki. Urządzenie te świetnie przyjęło się w Stanach jako centrum domowej rozrywki i Microsoft wciąż sporo zarabia na wypożyczanych filmach i innych licencjach więc  co jakiś czas odmładza swoja konsole dostosowując ją do panujących trendów. Wciąż ukazują sie też gry na Kinecta które jak wiadomo nie muszą być na najwyższym poziomie pod względem grafiki.

 

 

Nintendo wie że w erze usług ciężko będzie im konkurować konsolą z platformami wirtualnymi dlatego od kilku lat dłubie nad własną wersją streamingu jednocześnie nie odchodząc daleko od idei konsoli.  Wiedzą tez że błędem było zrobienie dwóch wzajemnie konkurencyjnych ze sobą sprzętów dlatego decydują się wydać jedną konsolę. Jest to następca 3DSa który nadspodziewanie długo utrzymał się na rynku. Na handheldzie możemy grać zarówno w gry dedykowane (graficzne trochę przewyższające tytuły z Vity) które wciąż jak za starej generacji możemy kupić w sklepach jak i w tytuły wspomagane chmurą z grafiką nieodbiegającą od tego co oferuje PS4. Na konsoli możemy grać podłączając ją do telewizora albo używać jak każdego innego przenośnego sprzętu do grania. Po raz kolejny Nintendo poszło swoja drogą.

 

 

Valve czuje oddech Microsoftu na plecach jednak najdłużej opiera się chmurze. Duży wpływ na to maja naciski ze strony Nvidii i AMD których ostatnia ostoja są właśnie maszynySTEAM jednak taki stan rzeczy nie może trwać długo. Gracze doskonale zdają sobie sprawę z tego że nie ulepszając sprzętu mogą grac w gry takiej samej jakości korzystając z usługi Microsoftu. STEAM wciąż jest ostoja hardcorowych online maniaków którzy wolą płacić za sprzęt i nie przejmować się lagami które jednak na wszystkich wirtualnych platformach wystepują/ Zyski firmy jednak systematycznie spadają i raczej pewne jest że i ona będzie musiała przejść na streamowanie

 

 

Tu nic się nie zmieniło. Nadal są to urządzenia dla niedzielnych graczy, Nowym segmentem okazały się gry na szalenie popularne smartzegarki. Zyski obu firm są nadal kosmiczne. Apple zamierza pozwolić sony na wprowadzenie do ich sklepu aplikacji PlaystationNow jednak każą sobie sporo płacić od każdej odpalonej gry co jest powodem sporu.

 

Takie oto rzeczy pokazała mi szklana kula. Co prawda dopiero na końcu zobaczyłem że był to tani zamiennik z Chin dlatego nie mogę ręczyc za sprawdzenie się proroctwa ale cos jest na rzeczy

 

 

 

Oceń bloga:
19

Komentarze (70)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper