Panasonic kończy z telewizorami plazmowymi
Złe wieści dla fanów wspaniałych telewizorów od Panasa. Japońska firma planuje zamknięcie ostatniej fabryki telewizorów plazmowych. Powód? Duże straty finansowe i aktywni konkurenci.
Panasonic był pod koniec XX wieku jednym z głównych graczy w światowej produkcji telewizorów. Lecz lata świetności Japończycy mają już za sobą. Odnotowują straty, podgryza ich zagraniczna konkurencja, głównie z Tajwanu i Korei Południowej. Telewizory plazmowe, chwalone są głównie za głęboką czerń i bogatą kolorystykę.
Firmie Panasonic nie powodzi się najlepiej. W ostatnim roku obrotowym odnotowała straty rzędu 754 mld jenów (ok. 7,4 mld dolarów). Dział odpowiadający za telewizory w ciągu ostatniego roku ogółem przyniósł straty w wysokości 88,5 mld jenów (ok. 913 mln dolarów).
Dlatego Panasonic szykuje zmiany. Wcześniej dla firmy działały trzy fabryki produkujące telewizory plazmowe - w Kobe, Osace i Amagasaki. Najnowsza z nich działała zaledwie dwa lata, kiedy ówczesny dyrektor zarządzający w dziale telewizorów Kazuhiro Tsuga nakazał zamknięcie dwóch z nich. Ostał się jedynie zakład w Amagasaki. Tsuga czekał z kolejnymi decyzjami w tej sprawie, aż z fotela prezesa firmy ustąpi Fumio Ohtsubo - człowiek, który popchnął Panasonica w kierunku branży telewizorów plazmowych i zainwestował w nią ok. 5 mld dolarów. Odkąd w czerwcu 2012 roku Tsuga został nowym prezesem, mógł podjąć ostateczną decyzję.
Pierwszy napisał o tym jeden z lokalnych japońskich dzienników gospodarczych. Później informacje te zweryfikował Reuters. Wynika z nich, że Panasonic do końca roku fiskalnego (marzec 2014) zamknie ostatnią fabrykę telewizorów plazmowych. Od 400 do 500 pracowników zakładu ma zostać przeniesionych do innych działów firmy. Przedstawiciele japońskiej firmy ani nie potwierdzają, ani nie zaprzeczają. - Na tym etapie jeszcze nie podjęto żadnych decyzji - mówił rzecznik firmy, dodając, że rozważane są różne scenariusze.
