Killzone na E3 2005 nie nauczył niczego.

BLOG
550V
Killzone na E3 2005 nie nauczył niczego.
Ronson | 15.06.2018, 23:35
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Fool me once - shame on you, fool me twice, shame on me

                                                                   - Abraham Lincoln

Szybko ludzie zapominają.

O tym, że CDPRed zrobiło downgrade pecetowej wersji Wiedźmina 3

O tym, że pecety mają w zwyczaju mocno odstawać mocą od konsol, szczególnie 5 lat po ich premierze

O tym, że jakby nie kochali Kojimy czy Redów, to jednak jest to biznes i moralność zazwyczaj przesuwa się na drugie miejsce, bo na pierwszym jest chęć zarobienia na chleb (czy tam następne Ferrari, nie wnikam).

O tym, że hype wpływa na cenę akcji firmy, na czym można ładnie zarobić.

O tym, że można przygotowywać dwie wersje tej samej gry, a nawet można zlecić automatowi dostosowanie detali do słabszych sprzętów.

 

 

No i znowu. Gameplay Cyberpunka mnie pozamiatał! Ale grafika! Jak to wygląda! Death Stranding wygląda tak, że ciężko uwierzyć, że to PS4! Nowe Halo powala grafiką, te otwarte przestrzenie!" i tak dalej i tak dalej. A wszystko to w temacie gier, które prawie na pewno nie zostaną wydane w ciągu najbliższego roku a bardzo prawdopodobne, że nie ujrzymy ich w 2019tym.

Co za to ujrzymy w 2019-2021? Nowe konsole.                                                                                                                                Nowe konsole, które będą o wiele szybsze, ale nie szybsze od obecnych pecetów. Wyobraźcie sobie (jeśli jesteście pracownikami Rockstara to nie musicie ;)), że robicie grę, którą chętnie wydacie na pecety o wiele mocniejsze od PS4 i chętnie zarobicie na wersji "remastered", czy "definitive edition". Dlaczego mielibyście nie zaprojektować gry tak jak zrobił to Rockstar z GTA V? Dlaczego nie wykorzystać pecetów do prezentacji gry w wyższej jakości?

W ostateczności liczy się pierwsze wrażenie, a pocięte detale, pop-up czy niższa rozdzielczość nawet na PS4pro i Xbox X, to mały problem, jeśli i tak gra będzie dobra. I właśnie tutaj mamy problem. Chodzi o prawdopodobnie dobre gry, od szanowanych developerów, więc jakieś drobne świństwo gracze i dziennikarze na pewno wybaczą. 

Jak pokazują gameplay z pecetów czy podkręconych devkitów* to powinni to jasno powiedzieć. Natywnego 4K w Cyberpunku, przy takiej jakości jak pokazana na gameplayach, nie będzie nawet na Xbox X. Szczególnie jeśli brać pod uwagę plotki o tym, że gra dopiero co zaczęła być robiona, a ja akurat bym tym plotkom wierzył, bo są z tych samych źródeł, które podawały info o problemach z developingiem innych gier, co się potwierdziło (choćby remake FF7), szczególnie biorąc pod uwagę historię i poprzednie plotki o tym jak się miał stan zaawansowania prac nad W3 do tematu marketingu i  trailerów pokazywanych na targach na kilka lat przed premierą. 

 

Jasne, że przy 30fps i oszustwach typu checkerboard czy temporal AA czy choćby dynamicznej rozdzielczości*, da się uzyskać pozorną rozdzielczość, która mogłaby tłumaczyć to wszystko co pokazano na E3 2018, ale nie bądźcie naiwni. Przynajmniej część z tego będzie tak wyglądała tylko na mocnych PC i konsolach next-gen. Jest po prostu zbyt blisko premiery nowych konsol, żeby ktoś się nie skusił na choć drobne oszustwo. No chyba, że ta sama gra będzie na Xbox X, a na zwykłym Xone będzie 15-20fps, 720p  i pop-up dwa metry od kamery ;)

 

*) (o ile to w ogóle możliwe, ale wolę to napisać żeby ktoś nie wyskoczył z cytatem "potwierdzone: szło z devkitów!")

*2)  dynamiczna rozdzielczość może sporo zmienić gdy na ekranie będzie coś więcej niż koleś z przydużym tornistrem

Oceń bloga:
2

Komentarze (32)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper