P.T. – Rewolucja w akcji marketingowej gry?

BLOG O GRZE
703V
P.T. – Rewolucja w akcji marketingowej gry?
Look-e | 17.08.2014, 00:27
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Czyli o tym jak pomysłowo zapowiedzieć grę.

Nie wiem jak wy, ale dla mnie największą niespodzianką tegorocznych targów Gamescom było P.T.

Na konferencji SONY pokazano dość enigmatyczną zajawkę  jakiegoś horroru. Kilka sekund ukazanej rozgrywki, po czym ujęcia na reakcje przypadkowych graczy. Wszystko zwiastuję produkcję dla ludzi o szafie pełnej zapasowych gaci. Zresztą jeżeli jeszcze nie widzieliście, to zobaczcie:

 

Koniec filmiku informuje że ten grywalny teaser (playable teaser czyli właśnie P.T.) jest już dostępny na serwerach PlayStation! Po obejrzeniu filmiku pozostało mi zebrać swoją ekipę i zacząć zasysać to „demo”. Wcześniej jednak tak dla jasności sprawdziłem na youtube ile mniej więcej czasu zajmuję przejście tego „ dema”. Pierwszy z brzegu filmik pokazał mi czas 58 minut. No to spoko, pogramy sobie z godzinkę, a później czas na zmianę pampersa. Tym oto sposobem posiedzieliśmy sobie we trójkę z kumplami od godziny 22 do 5 nad ranem przy… demie xD Dopiero około 3 czy 4 nad ranem przy szukaniu odpowiedzi jak skończyć to cholerstwo, włączaliśmy każdy z filmików na temat gry i okazywało się że praktycznie nikt nie zdołał go przejść. Znaleźliśmy jednego gościa któremu się udało, próbowaliśmy powtórzyć schemat jego ruchów, co i gdzie zrobił, ale robiliśmy wszystko albo za wolno, albo za szybko. A może w ogóle coś przeoczyliśmy…  Sama gra zaczyna przebudzeniem się naszego bohatera (widok FPP) w jakimś obskurnym pomieszczeniu. Otwieramy drzwi i idziemy ciasnym korytarzem w dość ładnie wykończonym i rewelacyjnie odwzorowanym wizualnie korytarzu. Łazienka zamknięta, drzwi wejściowe zamknięte. Pozostają nam drzwi obok wejściowych. Wchodzimy, a tam… Widzę że odchodzę od tematu głównego, ale taka cena podniecenia.

P.T. w efekcie okazuje się zapowiedzią pewnej gry. Jeżeli ktoś nie wie jakimś cudem o jaki tytuł chodzi to nie mam zamiaru psuć mu zabawy. Zapowiedź ta jest już w powyższym filmiku podkreślana jako pierwsza na świecie możliwość zagrania w grywalną zapowiedź. I jak się okazuję w istocie tak jest! To pierwsza tego typu zapowiedź w historii branży!

 

Jak zapowiada się dzisiaj gry.

Najczęściej dostajemy trailer. Czasami z elementami gameplayu, ale żeby pokazać się wcześniej ludziom, dostajemy ładny dla oka render, cut-scenkę.

Innym razem ogłoszenie jakiegoś tytułu ma miejsce na łamach jakiegoś bardzo popularnego czasopisma (okładka included of course) wraz z masą informacji na jego temat i zdjęć. Modne dzisiaj są też „kontrolowane” niekontrolowane przecieki (zdjęcia itp.)

Coraz częściej dostajemy dzisiaj jednak teasery. Czyli coś jeszcze mniejszego niż trailer. Złośliwie mówi się o zapowiedzi zapowiedzi. Objawia się to w czasie filmiku, który czasami nie przekracza nawet 10 sekund i nawet w nie ukazywaniu tytułu. Zdarzało się nawet teasować same teasery…

Szczytem pomysłowości okazywało się robić interaktywne trailery/teasery na jakie pozwalał youtube. Czyli w czasie filmu w rogach można było wstawić adnotację do innego filmiku. I tak oto mogliśmy się przenosić do innego materiału filmowego.

P.T. względem powyższego można nazwać małą rewolucją w promocji gry. Tym razem cała zapowiedź jest w pełni grywalna. Tym oto sposobem dostajemy demo które w istocie jest teaserem.

Już sam ten zabieg przykuwa uwagę graczy z powodu swej nienormalności. To coś zupełnie nowego, niespotykanego. Nie żaden filmik-zapowiedź w który będziemy się wpatrywać kilkadziesiąt sekund, a gra-zapowiedź w której możemy brać udział.

Producenci jeszcze bardziej podgrzali atmosferę, nadając demie tytuł P.T. żeby zamaskować prawdziwy tytuł produkcji. Właściwy tytuł ma się pojawić na końcu dema będąc również nagrodą dla gracza. Tym sam jeszcze bardziej podgrzali atmosferę.

 

Hideo Kojima + Guillermo Del Toro = ODLOT

Okazuje się że całość jest i będzie efektem współpracy Hideo Kojimy (hmm… nie znam ;p) i reżysera Guillermo Del Toro (Hellboy, Labirynt Fauna, Pacific Rim). Taka wybuchowa mieszanka może oznaczać tylko jedno i tak wiele. Kojima wsadzi do pełnej gry masę chorego i na jego sposób dziwnego, charakterystycznego stuffu. Już w demie jest kilka dość nie oczywistych na pierwszy rzut oka zagadek. Przy tym możemy być pewni świetnej reżyserii. W końcu to ojciec MGS’a. Ale zaraz.. jeden reżyser może zawieść, ale dwóch?! Jest też drugi reżyser, tyle że filmowy. Czyżby więc scenki przerywnikowe miały nam skopać zad? Na to wygląda. Nazwisko „Del Toro” gwarantuje jeszcze nieziemskie, disignersko wyżyłowane do granic przyzwoitości maszkary, które podbiją niebezpiecznie ciśnienie.

Ten chory koktajl „Kojima Del Toro” nie może się nie udać. I szkoda jedynie że na pełną wersję tego dzieła poczekamy tak długo, bo chyba do 2016 roku. Teraz pozostaje wam pobrudzić sobie gacie przy P.T. na PS4. Naprawdę warto. Polecam także nie szperać w poszukiwaniu podpowiedzi (tak, my wymiękliśmy przy ostatnim etapie). Ja siedziałem przy tym teaserze jakieś 8h pełnych napięcia. Kojima myślał że graczom rozwikłanie ostatnich puzzli zajmie jakiś tydzień, tymczasem któremuś udało się to już po kilku godzinach od publikacji. Z kolei znajomy z którym przechodziłem teaser, a który przeszedł Outlasta stwierdził że P.T. jest straszniejsze (tak, były kłótnie kto teraz gra xD).

Co pozostaje mi dodać w tym pełnym chaosu wpisie? Życzę wam i sobie takich właśnie zapowiedzi kolejnych tytułów. Czy jednak przy takich teaserach/trailerach targi growe miały by rację bytu….?

Oceń bloga:
17

Grałeś w P.T. ?

Gacie zmienione
48%
Nie mam zapasowych gaci
48%
Pokaż wyniki Głosów: 48

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper