Czemu mi to robisz?
Zacząć należy od faktu, iż moja PlayStation 3 służy mi już ponad 5 lat i fakt nie dopieściłem jej porządnie. Na początku została podłączona z tzw „braku laku” do starego CeeRTeka marki Philips. Ponad pół roku nie miałem nic na zastępstwo. Aż tu nagle pewnego pięknego popołudnia po przerwie w dostawach prądu, elektrownia puściła go chyba ciut za dużo. Mój stary komputer nie za bardzo był gotów na tę ilość. Cóż, buchnęło iskrami i wysadziło kondensatory na płycie głównej. Po tej historii udałem się do znanej sieci RTV-AGD i zainwestowałem w laptopa, do którego dodawany był monitor Full HD z tunerem TV marki Samsung 22’. Nareszcie mogłem docenić wszelkie aspekty gry dzięki szerokiemu ekranowi, lecz umówmy się - to wciąż mało tej krągłej maszynce (wersja FAT 80GB).
Taki zestaw 22calowy monitorek i PS3 połączone zostały ze sobą i nawet wspólnie ze mną się przeprowadzały. Jakiś miesiąc temu pożyczyłem od mojego przyjaciela grę – marzenie South Park: Kijek Prawdy. Mój ulubiony serial w końcu doczekał się gry, przy której współpracowali Trey Parker i Matt Stone! Klimat serialu ciekł z każdego trailera! Oceny utwierdzały mnie w tym, że to w końcu dobry South Park! Przyjaciel opowiadał, że miazga i że od dawna się tak nie uśmiał podczas gry! Ja jednak jakoś tak przez dwa tygodnie nie kwapiłem się aby wrzucić płytę do czytnika. A to jeszcze GTA5 do dokończenia, a to może online coś, a może serial obejrzę.
W końcu stwierdziłem, że ta opieszałość może się opłacić. Akurat w tej samej co przed laty sieci pojawiła się cudna promocja na LG 200hz 3D 42’. Kilka hypująco-motywujących rozmów z wybranką serca („Wyobraź sobie jak będzie się oglądać Grę o Tron!” Akurat nowy sezon za rogiem) i już zaraz pakowaliśmy telewizor do samochodu. Od razu stwierdziłem, że to idealny moment na odpalenie gry, z którą zwlekałem, a zapowiadała się na spełnienie marzeń.
Najpierw jednak po przyniesieniu przetestujemy w końcu to domowe 3D. Mortal Kombat? Nic nie widać. Uncharted 3? Całkiem nieźle wygląda, ale nie da się za długo grać, bo oczy bolą. Telewizja po konwersji? Straszna lipa… Nic nie widać i do tego straszna strata jakości w stosunku do samego sygnału HD. Jedyne co wygląda świetnie w 3D, podobnie jak w kinach to bajki Pixara/Dreamworks. No, ale w końcu moja luba ułożyła się spać, a ja w końcu odpalam grę o Cartmanie i spółce. Konsola wciąga płytkę, kolorowa grafika pojawia się w XMB, naduszam przycisk x, aby w końcu przenieść się do małego miasteczka w stanie Colorado…. A moim oczom ukazuje się…
Oczywiście w wersji polskiej. Krótka myśl w głowie… „Co jest k**wa?!” Wyciągam i wkładam płytę z 5 razy, za każdym razem widząc ten sam wynik. Czytam sugerowane działania… Błąd oznacza, że coś jest nie tak z płytą, bądź czytnikiem. To wrzucam inne tytuły, czytnik działa. No to lecę z płytą do sąsiada, u niego działa! Nie mówiąc już o tym, że mój przyjaciel splatynował grę przed pożyczeniem mi. Płyta działa, czytnik działa, ale współpracować nie chcą! Czytam w Internecie o błędzie. Jedną z porad jest usunięcie danych gry i zainstalowanie od nowa. OK, z tym, że mi się żadna instalacja nie odpaliła! Inne rady mówią mi o odbudowie bazy, bądź formacie. Stwierdzam, że pójdę spać, a jutro zadzwonię do biura obsługi PlayStation, może znają inny sposób. Niestety, miła Pani z PS nie ma dla mnie innych rad niż te z Internetu. OK, odbudowa bazy danych…. po 1,5 godzinie ten sam efekt. No to nie zostało nic poza pełnym formatem. Ale najpierw trzeba zrobić backup save’ów, ponieważ jestem zapobiegawczy postanawiam zrobić dwa (chmura i pendrive). Konsolę mam długo, także kopiowanie save’ów zajęło kolejne 1,5 godziny. Cała noc formatowania i …........ (tutaj werble) …………………… GÓ*NO! Znowu to samo!
Kolejny telefon, Pani nic więcej nie wie. Sprawdzam inne płyty, łącznie z takimi które nie były w czytniku z 4 lata, wszystkie działają. Znowu do innego kolegi z tym South Parkiem - działa! W końcu pogodziłem się z tym, że moja konsola postanowiła zrobić mi psikusa i akurat teraz, kiedy mam do niej porządny TV nie pozwoli mi zagrać w wyczekiwaną grę! Trochę się boję kupić swoją kopię, aby nie było znowu tego samego. Pielęgnujcie swoje konsole od początku, bo potrafią być okrutnie złośliwe!
