Moje ulubione FPSy lat 90-tych.

BLOG
315V
Iselor | 12.08.2018, 21:41
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dzisiaj zaprezentuję Wam listę moich ULUBIONYCH FPSów z lat 90-tych.

Podkreślam: ulubionych. Nie najlepszych. Gdyby to była lista "najlepszych" wyglądałaby trochę inaczej. Także kolejność w jakiej gry opisuję jest całkowicie przypadkowa. Są to gry na których się wychowałem, bowiem wychowałem się, nie na - jak niektórzy mogliby pomyśleć - cRPG, nie na przygodówkach, ale właśnie FPSach. Od razu zaznaczam że na liście brak:
Half Life -z całym sacunkiem do tego tytułu, który uważam za produkt wybitny: miał pecha. Pojawił się w moim życiu stosunkowo późno i nie zdołał stać się u mnie tytułem, który darzyłbym sentymentem, nostalgią. Po prostu. W dodatku jest tak znany i broni się sam w sobie, nic mu nie będzie bez mojego wpisu:
SIN - dla tej gry szykuję osobny wpis.
Shadow Warrior - specjalnie nie przepadam, sorry :). 
Redneck Rampage - niewiele pamiętam, bo niewiele grałem; planuję powrót za jakiś czas.
Quake - lubię, grałem, ale wolę "dwójkę";)

No to zaczynamy:

Okładka Wolfenstein 3D (PC)

Wolfenstein'a poznałem dosyć późno, bo dopiero w okresie gdy na moim kompie szalały inne tytuły jak Blood czy Quake. Jednak Wolf ma w sobie to coś co sprawiło że spędziłem nad grą mnóstwo czasu. Może sprawiła to świadomość, że po prostu gram w grę, która to wszystko zaczęła? 
Cóż, dzisiaj rzadko do niego wracam, choć zdarza mi się. Nie ma sensu oceniać grafiki czy dźwięku, bo te są, hm, nawet dla mnie (nie mówiąc o młodszych graczach) dosyć symboliczne;) Cztery rodzaje broni, niewielu przeciwników i dosyć schematyczne plansze. Ale całkiem niezły klimat, dużo sekretów i nie tak znowu niski poziom trudności:) Czy grać? Ci, którzy znają - nie muszą. Reszta powinna zagrać choć parę minut by zaliczyć najważniejszego FPSa w historii.

Okładka Doom (1993) (PC)Okładka Doom II: Hell on Earth (PC)Okładka Final Doom (PC)

Trzy gry, a w zasadzie jakby jedna;) Grafiką się nie różnią, w zasadzie tylko lokacjami. Nie będę jednak ukrywał, że najwięcej czasu spędziłem nad DOOM II: Hell on Earth, która jest wg mnie najbardziej klimatyczna. Bo klimat jest ciężki, klaustrofobiczny wręcz, do tego dochodzi świetna muzyka. Doom II, to jedna z najważniejszych gier mojego życia i najważniejszy FPS w jakiego grałem. Wiem, że to co teraz powiem dla wielu będzie bluźnierstwem, ale niech tam: uważam tę grę na najlepszego i najbardziej grywalnego FPSa ever. Może to i sentyment, ale nie ma gry (z wyjątkiem Heroes of Might and Magic III i Diablo, ale to już inne historie) do której wracałbym tak często. Nic nie daje takiej przyjemności jak oddanie kolejnego strzału z dwururki w nacierającego Impa:) Wg mnie gra legenda i pozycja obowiązkowa dla każdego kto mieni się fanem FPSów.

Okładka Rise of the Triad: Dark War (PC)

Cóż, ROTT - bo tak go zawsze nazywałem ja i chyba wszyscy w niego grający - nie jest chyba tytułem bardzo w Polsce popularnym, przynajmniej tak mi się wydaje. Jednak nie mogę mu odmówić fajnego klimatu i niesamowitej przyjemności z czystej rozwałki.

Okładka Blood (PC)

Kiedy Quake walczył z Duke Nukem 3D o prymat najlepszego FPSa przynajmniej drugiej połowy lat 90-tych na scenę wkroczył trzeci gracz. Blood. Miał jednak pecha i popularnością przegrał z silną konkurencją. Nie miał takiej grafiki ani trybu multi jak Quake, ani luzackiego stylu i charyzmy Duke'a. W dodatku nie jest to sci-fi, a typowy horror. Sam zaś bohater - Caleb - jest równie niemiły jak jego oponenci. Nie działa w imię dobra i sprawiedliwości a zwykłej zemsty. No ale wstając z grobu wybór wielki nie jest;)
Uwielbiam Blood'a. Nie tylko za niesamowitą atmosferę, każdego z epizodów, ale też za ciekawego bohatera, niesamowity arsenał (widły, pistolet podpalający, Tommy Gun, trzy wersje dynamitu, czy laleczka Voodoo) i ciekawych przeciwników, mimo niewielkiej ich ilości (m.in. kultyści złego boga Tchernoboga, zombiaki czy gargulce). Gra na pewno wiecznie żywa i warta dziś zagrania.

Okładka Heretic: Shadow of the Serpent Riders (PC)

Choć Heretic był już przeze mnie opisywany, muszę o nim wspomnieć i przy tej okazji. Lubię go niemal tak samo jak DOOMa. Jest on znakomitą alternatywą dla tych wszystkich, którzy szukają czystego FPSa fantasy i poza Dark Messiah of Might and Magic nie mogą nic znaleźć. Heretic oferuje trzy epizody (+ dwa jeśli gramy w rozszerzoną wersję czyli Shadow of the Serpent Riders), klasyczną, prostą fabułę dark fantasy, oryginalnych przeciwników i bronie (różdżki, kusza, magiczne rękawice) i świetną muzykę. Osobiście jak najbardziej polecam. Klasa sama w sobie. Heretic doczekał się też sequela, ale ów jest już TPP.

Okładka Hexen: Beyond Heretic (PC)Okładka Hexen: Deathkings of the Dark Citadel (PC)Okładka Hexen II (PC)Okładka Hexen II: Portal of Praevus (PC)

Hexena w czasach jego świetności nie lubiłem. Seria wydawała mi się dziwna ze względu na ilość zagadek i tylko cztery rodzaje broni na postać. Po latach jednak odkryłem jego piękno. Świetne zagadki rodem z przygodówek, cztery różniące się od siebie klasy postaci i znakomity ciężki, mroczny klimat, zaś same gry są fabularną kontynuacją Heretica. Niektórzy mówią że Dark Messiah of Might and Magic to po prostu Hexen III. Zarówno Heretic jak i (zwłaszcza) Hexen spodobają się zarówno fanom FPSów jak i cRPG. Perły w koronie gatunku FPS.

Okładka Duke Nukem 3D (PC)

Heh, gra, która miażdżyła humorem, postacią głównego bohatera i klimatem;) DN3D sprawiał wrażenie gry bardzo realistycznej: mozna było zadzwonić z telefonu, pobawić sie z dziewczynami, pooglądać brzydkie filmiki, pograć w bilard, obejrzeć TV czy skorzystać z pisuaru;) Ani fabułą ani grafiką ani broniami nie zachwycał, jednak główny bohater i muzyka zapewnią tej grze wieczny żywot:)

Okładka Quake II (PC)

Quake II - mój ulubiony Kwak. "Jedynka" nigdy mnie bardzo nie wciągnęła, "dwójka" powaliła grafiką i muzyką (do dziś słucham). Pierwszy FPS, w którego namiętnie grałem po sieci.

Oceń bloga:
14

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper