Random Encounter #6 Legend of Mana

BLOG
717V
Random Encounter #6 Legend of Mana
Vasco | 23.02.2021, 23:40
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Cześć wszystkim! Dzisiaj chciałbym podzielić się wrażeniami z gry Legend of Mana.

Na ostatnim Nintendo Direct pojawiła się informacja o tym że Legend of Mana zmierza na NS (a także PC i PS4, szkoda jedynie że nie dostaniemy pięknego fizycznego wydania jakie pojawi się w Japonii). Zbiegało się to w czasie gdy akurat po raz kolejny kończyłem ten tytuł, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami wrażeniami z tej gry.

 

Nie wiem czy Wam też zdarzają się takie przypadki że czasami staracie się sięgnąć po jakąś grę z backlogu a kończycie na pozycji którą już kiedyś ukończyliście. Niedawno powróciłem do rozpoczętego po premierze Trials of Mana i pomyślałem sobie że wszystko fajnie, gra się dobrze ale chciałbym wrócić do świata Many w innym wydaniu. Długo nie czekając postanowiłem aby wysłużona Vita wróciła do łask a razem z nią świat Legend of Mana. Ten klasyk z PSX-a nie został przeze mnie ukończony na poczciwym Szaraku jednak od zawsze umiejscowiony był w mojej świadomości gracza. Do dzisiaj pamiętam gdy w drodze do szkoły spotkany kumpel pochwalił się dwoma 'oryginałami z Bema' i jednym z nich było właśnie Legend of Mana. Ziomeczek niestety mimo propozycji zamiany za inne gierki nie chciał pożyczyć właśnie tego szpila. Jednak obrazki znajdujące się z tyłu pudełka czy też artykuły w oldskulowym PSX Extreme nie pozwoliły o grze zapomnieć. Pomogło również zamiłowanie do nietypowych jrpg-ów a takim z pewnością jest Legend of Mana.


Odpalając ten tytuł można się poczuć jakbyśmy zostali przeniesieni do świata baśni znanego z kart książek. Bajkowa grafika ręcznie malowanych lokacji do dzisiaj robi na mnie ogromne wrażenie i wciąż uznaję ją za jedną z najpiękniejszych jeśli chodzi o pozycje 2D. Do tego dochodzi przyjemna, czasami nastrojowa i dodająca uroku muzyka, a także tuzin nietypowych postaci wypełniających świat gry takich jak piracka załoga pingwinów, gadająca porcelana, syreny i wiele innych jeszcze bardziej pokręconych istot. Nasz milczący bohater/bohaterka także prezentują się charakterystycznie jeśli chodzi o wygląd. Również wrogowie, z którymi przyjdzie nam walczyć, to w większości stworki które mogłyby robić za pluszowe przytulanki aniżeli groźnych przeciwników (tutaj wyjątkiem są według mnie naprawdę fajnie zrobieni bossowie, szczególnie smoki). Wszystko to może niektórych wręcz zniechęcać sprawiając wrażenie przesadnej cukierkowości, jednak jeżeli ktoś przyjmie wspomniany na wstępie baśniowy klimat nie pożałuje swojej decyzji.

 


Od zawsze lubiłem motyw budowania swojego świata w grze za pomocą Artefaktów, czyli przedmiotów które najczęściej dostajemy od spotkanych postaci lub po wykonaniu powierzonego questa. Ich umiejscowienie na mapie świata daje nam dostęp do nowych lokalizacji a w nich najczęściej czekają na nas nowe zadania. Jednak o ile z początku warto odwiedzać co jakiś czas każdą już znaną miejscówkę, tak z biegiem czasu coraz trudniej wyłapać nowe questy do zrobienia. Gra bowiem nie posiada jednej głównej osi fabularnej. To zlepek różnych historii przedstawionych w postaci zadań pobocznych, w których wyróżniają się trzy główne- ukończenie wszystkich z jednej ścieżki prowadzi nas do finału. Dla wielu osób to największa wada Legend of Mana, mi jednak bardzo spodobało się takie podejście. Jednak tak jak wspomniałem z czasem odwiedzanie każdej z lokalizacji w nadziei że uda nam się dostać jakieś nowe zadanie może sprawiać pewne problemy. Tym bardziej że warunki jakie należy spełnić by rozpocząć niektóre z nich są momentami na granicy absurdu, takie jak chociażby rozdeptanie odpowiedniej ilości krabów na plaży, a następnie odwiedzenie statku piratów i podanie odpowiednich współrzędnych sternikowi (w moim przypadku próbowałem kilka razy odpalić to zadanie i bezskutecznie). Szkoda że tak to wygląda tym bardziej że można przez to pominąć kilka ważnych elementów gry, takich jak wykuwanie nowego oręża czy budowanie golemów.


Walka jak na serię Mana przystało toczy się w czasie rzeczywistym i jest dość specyficzna. Trzeba przywyknąć do 'ślizgania' się naszą postacią czy też pewnej pauzy w ruchach i niewrażliwości na inne ataki przy odpalaniu specjalów (co dotyczy zarówno nas jak i bossów). Ja jednak od zawsze lubiłem ten system walki i tych rozpadających się wrogów wyrzucających z siebie kryształki doświadczenia. Co prawda ważne według mnie jest częste zmienianie typu oręża tak by nie zaczęło nam się nudzić, jednak mając do wyboru tyle opcji (miecze, łuki, włócznie, młoty, nunczaki, noże, topory, laski, pazury- możliwe że coś pominąłem) nie powinno być z tym problemu. Dużą satysfakcję dawało mi odkrywanie nowych technik specjalnych. Nie korzystałem z nich za często, ale fajnie było je zdobywać.

 

 

Czytając różne opinie na temat Legend of Mana trafiłem na bardzo ciekawe określenie z którym w pełni mogę się zgodzić- 'piękny bałagan'. Odnosi się to zarówno do tego w jaki sposób poprowadzona jest fabuła, ale także to ile dodatkowych aktywności posiada gra (łapanie i hodowanie stworków, tworzenie magicznych przedmiotów i instrumentów, zbieranie owoców z gadającego drzewa, budowanie golemów, walki na arenie...) które sprawiają że można się pogubić. Pogubić się można także w trakcie przemieszczania po niektórych miejscówkach, zbudowane są one bowiem w specyficzny sposób. Najgorzej gdy trafimy na podziemia które prawie zawsze wyglądają tak samo czy co gorsza powtarzający się (mimo tego że dobry) motyw muzyczny w nowych lokalizacjach. To mimo wszystko wciąż wspaniała przygoda i pewnie gdybym po nią sięgnął 20 lat temu kiedy do dyspozycji miałem większą ilość czasu z pewnością i tak nie odkryłbym wszystkiego sam :) Teraz wracam do tego tytułu z przyjemnością bo nie jest ani za długi (można go spokojnie zaliczyć przy pierwszym podejściu w okolicach 18h) ani też szczególnie trudny. Jednak to poczucie tworzenia swojej własnej przygody za każdym nowym podejściem sprawia że do tytułu można spokojnie wracać kilka razy. Pozostaje czekać zatem na odświeżoną wersję!

Stay tuned!

Z przyczyn technicznych wstawione obrazki pochodzą z trailera odświeżonej wersji. Za usterki przepraszamy!

Oceń bloga:
15

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper