Spóźnione premiery.

BLOG
612V
saptis | 07.05.2013, 09:19
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Obecna generacja konsol obfituje w całą masę świetnych gier, jest wiele tytułów must-have, w które każdy posiadacz danej platformy powinien zagrać i ukończyć lub miec je w swojej kolekcji. Zdaża się jednak, że premierę przegapimy i grę z jakiegoś powodu kupujemy znacznie później.

Gdzie byłeś jak cie nie było

 

 

Na obecnej generacji już kilka razy zdażyło mi się kupić gry długo po ich premierze. Były to zazwyczaj większe produkcje, oczekiwane przez miliony graczy, które jakimś dziwnym sposobem umknęły mojej uwadze i nie kupiłem ich wczesniej. Niektórych z nich nawet nie obserwowałem przed ich premiera, czyli nie oczekiwałem w napięciu odliczając dni do daty wydania. Pierwszą grą tego typu był Batman: Arkham Asylum - grę jako tako śledziłem przed premierą, ale nie wiązałem z nią dużych nadziei, jako produkcja oparta na licencji mogła okazać sie kolejnym średniakiem z dużym tytułem. Po premierze sciągnąłem demo, zagrałem i okazało się, że gra jest czymś więcej niż tylko "zwyklą licencją Batmana ". Jednak grałem wtedy w inne gry i jakoś zapomniałem o Batmanie i tak dopiero dwa lata po premierze postanowiłem go kupić. Oczywiscie gra wciagnęła mnie bez reszty i zrobiła na mnie duże wrażenie. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po jej ukonczeniu nie musiałem długo czekac na kontynuację przygód Gacka bo sequel ukazał sie w niecały rok po moim przejsciu pierwszej części.  

 

Indiana Drake

 

 

Jedną z najlepszych gier z Playstation 3 czyli Uncharted też musiałem "przegapić". Jedynka przed premierą jawiła sie jako mix Indiana Jones i Prince Of Persia, po premierze zebrała bardzo pozytywne oceny, a w demo całkiem dobrze mi sie grało. Nie kupiłem pełnej wersji po tym jak pewien gracz mi naopowiadał jaka to gra jest średnia i krótka. Jako, że wiem, że nie należy słuchać opinii jednej osoby, której coś się nie spodobało postanowiłem jednak poczytać recenzje i w koncu kupić grę - już w platynowym wydaniu. Uncharted okazał sie fantastyczną grą, ukonczyłem ją trzy razy i z niecierpliwością oczekiwałem na drugą częśc - na szczęście ukazała sie niegługo po tym. Spóźniony zakup tej gry był moim wielkim failem bo w czasie gdy się ukazała na Playstation 3 było mało większych hitów, więc raczej nie miałem w co grać, a to wszystko przez pewnego "świetnego" doradcę, który wcześniej mi ją odradzał.

 

Kiedys na dzikim zachodzie  

 

 

Kolejną "spóźnioną" grą było Red Dead Redemption - tutaj sprawa okazała sie co najmniej dziwna, a to dlatego, że po pierwsze bardzo lubię gry z serii GTA, a po drugie zawsze chętnie ogladałem westerny.

Gry przed jej premierą nie obserowałem i kupiłem ją dopiero rok po tym jak sie ukazała, w sumie sam nie wiem dlaczego -pewnie jak zwykle grałem w coś innego i jednocześnie czekałem na inne gry. Oczywiście gra wywarła na mnie spore wrażenie, okazało się, że to coś znacznie więcej niż tylko "GTA na dzikim zachodzie". W czasie kiedy jeszcze jej nie ukończylem to do mojej kolekcji dolączyl dodatek do RDR czyli Undead Nightmare i tym razem od razu po przejściu gry moglem zabrać sie za kolejne przygody Johna Marstona. Nie jest to może pelnoprawna kontynuacja tylko dodatek, ale po zakończeniu własciwej gry nie musiałem długo czekać żeby ponownie odwiedzić dziki zachód.

 

     ...oraz w bezkresnym kosmosie

 

 

Z nastepną grą wiąże się inna jakże ciekawa historia bo jako tako jej nie przegapilem - po prostu nie miałem w ogóle zamiaru jej kupować bo okazala się słaba - tą grą było Dead Space. Jako fan serii REsident Evil i osoba lubiąca klimaty thrillerów i horrorów z ochotą spoglądalem na zapowiedzi kosmicznych przygód Isaac'a Clarke'a. W końcu ukazało się demo i mogłem sprawdzić tego "REsidenta w kosmosie", niestety demo było strasznie słabe i po prostu mnie odrzuciło, tym sposobem gra trafiła na moja czarną listę i nie miałem zamiaru jej kupować. Po ponad czterech latach od premiery jedynki na Playstation Network ukazało się demo Dead Space 3, więc postanowiłem je pobrać i sprawdzić czy w grze coś się zmienilo. Okazało się, że ta częsc bardzo mi się spodobała i o wiele bardziej trafiała w moje moje wymagania. Postanowiłem wiec sięgnąć po demo drugiej części żeby sprawdzić czy było lepsze od jedynki i tak właśnie było - demo zrobiło na mnie wrażenie i postanowiłem kupić Dead Space 2, a jedynkę po crapowatym demie zdecydowałem sobie jednak darować.

Pograłem trochę i gra bardzo mi się spodobała, postanowiłem więc popytać na forum - PSX Extreme o opinie na temat pierwszej części Dead Space. Forumowicze polecili całkowicie olać demo jedynki i kupić pełną wersję bo jak twierdzili nie oddawało ono klimatu całości. Przerwałem, więc rozgrywkę w sequela i po dwóch dniach od jej zakupu dokupiłem pierwszą część gry. Osoby piszące o słabym demie DS1 miały rację bo pełna wersja jedynki okazała się kapitalna - grę ukonczyłem dwa razy pod rząd i zdecydowanie jest to jeden z lepszych tytułów tej generacji.

Drugą część Dead Space (ograłem tylko początkowe rozdziały) zacznę ponownie niebawem, a zaledwie wczoraj kupiłem trójkę - tym sposobem mam grania na długie godziny, a koniec jednej części Dead Space nie wiąże się w tym przypadku z przymusem długiego oczekiwania na kolejną, więc jak widać spóźnione zakupy nie sa takie złe. 

 
Jak w morde strzelił !
 
 
 
Czy mogłem jeszcze coś przegapić ? - Oczywiście, że tak !
W 2011 na PS3 i X360 ukazał się szumnie zapowiadany remake i wielki powrót Mortal Kombat, ale po wcześniejszych, raczej słabych grach z serii MK z poprzedniej generacji nie obserwowałem najnowszej części przed premierą pomimo tego, że kiedys godzinami zagrywałem się w Mortal Kombat 2 na Amidze (ach te dyskietki).
 
Po premierze sciągnąłem demo - bardzo mi się spodobało, ale w tym czasie jak zwykle grałem w coś innego, więc w zasadzie nie było sensu kupować kolejnej gry, zresztą nie chcialem kupować bijatyki za dwie stówki, którą ukończę w kilkanaście minut bo aż takim fanem mordoklepek nie jestem. Tym sposobem po raz kolejny zapomniałem o dobrej grze na dosyć długi czas.
Po przeczytaniu wielu opinii na forum i recenzji na potralach postanowiłem kupic pełną wersję gry tym razem trochę ponad rok po premierze i okazało się, że bijatyki znowu mnie wciągnęły. Po średnim Tekken 6 okazało się, że ten gatunek jeszcze mi się nie znudził i potrafi na prawdę dużo zaoferować. Gra okazała się kapitalna i niezwykle rozbudowana - gram w nią już od dłuższego czasu. Poźny zakup Mortala nie był jednak taki zły bo kupiłem drugie wydanie - Komplete Edition, w którym znajdowało się wiele dodatków pierwotnie dostępnych jedynie jako płatne DLC.
 
Lepiej późno niż wcale
 
 
Niewątpliwym, wielkim plusem późniejszych zakupów jest oczywiście cena gier bo wiadomo, ze jeśli kupuje się je dłuższy czas po premierze to są o wiele tańsze i takim sposobem za cenę jednej, nowej gry na premierę możemy mieć przynajmniej dwie jej częsci kupione trochę później. Dla przykladu - Dead Space 3 udało mi się w niecale trzy miesiace po premierze kupić (w sklepie nie na aukcji) za prawie pół ceny premierowej - tym sposobem poźniej kupiona cała trylogia kosztowała mnie tylko trochę więcej niż sama trzecia częśc w dniu premiery.
 
Nawet na poprzedniej generacji konsol było już całkiem dużo gier, które kupiłem dopiero niedawno (np. kapitalny Star Fox Adventures z Gamecube'a), warto uzupełniać kolekcje lub po prostu ograć starsze, interesujące nas tytuły. Biblioteka gier na Playstation 2 i równolegle konsole jest bardzo duża i można tam znaleźć wiele prawdziwych hitów za przystępną cenę. Na obecnej generacji konsol ukazało się trochę nowych tytułów, czasami warto sprawdzić nowości i nie kupowac jedynie "pewnych" sequeli bo można przegapić na prawdę dobre produkcje, jednak z drugiej strony nie zawsze dobrze zapowiadająca się gra okazuje sie spodziewanym hitem. Przy gorączkowym i długotrwałym oczekiwaniu na grę często tworzy się duży hype i zdaża się, że po jej ukazaniu się można czuć się lekko zawiedzionym bo jednak nie spełniła naszych oczekiwań. Przy późniejszych, popremierowych zakupach można wczesniej na spokojnie prześledzić opinie graczy, którzy ukończyli dany tytuł, a następnie na spokojnie samemu go ograć. Warto wysłuchać i poczytać opinie innych graczy, przeczytać recenzje bo nawet demo to czasami zbyt mało - krótki materiał nie zawsze jest w stanie przekazać obraz całosci.
 
Dobrym sposobem na to żeby nie przegapić ciekawych gier jest na pewno abonament Playstation Plus - co jakiś czas pojawia się tam wiele ciekawych tytułów, w tym takie, których niejeden gracz normalnie by nie kupił - dzięki temu można odkryć wiele perełek, które mogłyby nas ominąć.
Jak mówi stare przysłowie - "lepiej późno niż wcale", jak widać czasami "spóźnialstwo" ma swoje plusy, jednak trzeba uważać żeby nie przegapić prawdziwych hitów !
Oceń bloga:
0

Czy zdażyło się w podobny sposób "przegapić" jakieś gry ?

Tak
102%
Nie
102%
Takie gry mam z Playstation Plus !
102%
Nie "przegapiam", mam kalendarzyk
102%
Pokaż wyniki Głosów: 102

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper