Co robiliście w ten weekend #34

BLOG
1115V
Co robiliście w ten weekend #34
Tomaszek88 | 02.04.2018, 00:39
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam was serdecznie! Tęskniliście? Mam nadzieję, że tak. Odcinek standardowo opóźniony ale mam nadzieję, że wybaczycie ;) W tym odcinku będzie dużo fify. Nie dość, że z mojej strony przeczytacie co nie co na jej temat, to jeszcze mój gość nawet zagrywał się namiętnie w tą piłeczkę. Do tego dwa powroty do gier które kiedyś ograłem i mam ochotę pomęczyć je ponownie. Tak, więc zaczynamy!

Na wstępie jednak, zacznę nie od gry, a pewnej wiadomości. Część z was już wie, powróciłem do naszego zacnego kraju już na stałe! Było to jakieś 2 tyg temu. Zrezygnowany przez pracę sezonową z ryzykiem czekania pod telefonem na informacje "czy coś się dzisiaj znajdzie", postanowiłem powrócić do kraju. Mówiąc szczerze, decyzja była podjęta niemal tak szybko, jak decyzja o wyjechaniu do naszych zachodnich sąsiadów. Dosłownie dzisiaj podjęta decyzja, na drugi dzień wszystko z rana załatwione i wieczorem już siedzę w autobusie! Szczerze mówiąc, nie żałuję ani trochę powrotu. Siedzenie praktycznie samemu nie jest dobre dla nikogo. Można powiedzieć, że pewien etap w swoim życiu zakończyłem. Sporo się nauczyłem więc nie jest źle :)

Oczywiście po samym powrocie, zaraz na drugi dzień postanowiłem, że wrócę do mojego lokalnego klubu piłkarskiego w którym grałem przed wyjazdem. Sporo się zmieniło, doszła nowa ekipa, jest nowy trener i ogólnie połowa starej drużyny zniknęła. Pierwszy trening niestety sprawił, że zostałem rozłożony na deski. Jakaś choroba zbiła mnie z nóg na dobry tydzień i mówiąc szczerze, mam dość. Tak obolały i zmęczony dawno nie byłem ba... Konsoli nie ruszałem przez bity ostatni tydzień! Głównie seriale i gdzieś z boku lapek na którym ogrywałem przeglądarkową gierkę o której już za chwilę. Choroba już odpuściła, został zawalony nos i znacznie mniej irytujący kaszel. Jeszcze kilka eliksirów i będę jak nowy!

TSO czyli The Settler Online. To właśnie w tą grę przeglądarkową cioram od samej premiery bety. Oczywiście nie non stop, były przerwy te dłuższe jak i krótsze. Aktualna przerwa trwała pół roku. Wróciłem wręcz idealnie, bo przed samym eventem wielkanocnym. Sama gra może nie porywa zbytnio przez niekiedy monotonie. Ot, codziennie trzeba się zalogować aby odnowić kopalnie różnego rodzaju, pozbierać znajdzki, odnowić zasoby pół pszenicy, wysłać odkrywców w celu poszukiwań nowych przygód lub surowców czy po prostu odpalić jakąś misję. Czas jaki musimy poświęcić na ogarnięcie konta jest mocno uzależniony od naszego poziomu budynków, ich ilości czy nawet od ogólnego poziomu konta. Z zasobami wody się już uporałem, nie muszę ich odnawiać codziennie, teraz zostaje uporanie się z zasobami pszenicy które możliwe, że po evencie już nie będą sprawiały kłopotu oraz kopalnie. Te ostatnie jeszcze czekają na lepsze czasy ponieważ zbieranie waluty "premium" w samej grze jest długie bez wydawania realnej kasy, a za taką można zakupić kopalnie miedzi którym nie wyczerpują się nigdy zasoby więc jest na co zbierać. Gra jest mocno specyficzna i nie każdy fan "Osadników" przetrwa próbę czasu z tym przeglądarkowym tytułem. Ci co przetrwali, zagrywają się namiętnie i cieszą z samej gry jak i obcowaniem z ludźmi na czatach.

Mimo choroby, poświęciłem trochę czasu fifie 18. Nie tyle co na samą grę ale na robienie SBC z okazji 9 urodzin trybu FUT. Codzienne sbc z nazwą każdej Fify od 09 po 17, nowe ikony, nowe SBC z możliwością wylosowania zawodników z gwarantowanym ovr 82-84, 85-87 i 87-89 + to najgorsze co sprawiło, że rynek transferowy dosłownie zwariował, a mianowicie SBC o podstawową wersję niewymiennej ikony. To ostatnie SBC miało w sobie 3 zadania. Wymiany składów z ovr 83, 84 i 85. Doprowadziły one do dosłownego kryzysu na rynku. Karty ocenione na 82-85 osiągały kosmiczne ceny i dla przykładu. Za Roberto Firmino 83 zamiast zapłacić 3k monet, podczas trwania "Eventu" musieliśmy wydać ok 9-10k. A to tylko jeden zawodnik, a gdzie tu kupić 33 grajków do wymiany? Całe SBC można było zrobić za ok 250k i spora liczba graczy dość mocno się w nie bawiła w tym i ja postanowiłem strzelić sobie 2 takie wymiany.

Mając na koncie 400k postanowiłem zabrać się do nierównej walki. Udało się zakupić kilka kart w śmiesznych cenach lecz za niektóre musiałem zapłacić więcej niż faktycznie kosztowały. Pierwsze SBC zrobione, obok siedzi Paula więc stawiam na szczęście nowicjuszki. Wręczam pada do ręki z tekstem "Otwieraj!". Chwila oczekiwania, pojawiają się te pięne flary jakich jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Pytanie pozostaje tylko jedno, kto to będzie? 

Widzę kolejno, ROSJA, BR... i w tym momencie opadły mi ręce. Przed moimi oczami pojawił się Lev Yashin 89... Ktoś inny może by się ucieszył. Bardzo dobry bramkarz, a wiele osób nawet twierdzi, że jego podstawowa wersja jest lepsza od wersji PRIME. I właśnie o tą wersję się rozchodzi. Przecież ja mam tego bramkarza w wersji PRIME!! ok 250k wywalone w błoto... 

Na koncie pozostało 150k, chęć odegrania się była tak cholernie silna, że postanowiłem zrobić czystki na koncie w celu dorwania tej jednej, magicznej ikony. Postanowiłem sprzedać więc Sergio Ramosa i zastąpić go Azpiliquetą. Sprzedałem również Davida Luiza oraz Christiana Eriksena 87. Za tych trzech grajków otrzymałem ok 230k monet. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego aż tyle sprzedałem kart skoro potrzebowałem trochę mniej gotówki? Otóż, nadciągało ostatnie sbc urodzinowe fify oraz ważne mecze. Zapas gotówki lubię mieć mimo wszystki więc decyzja była taka, a nie inna.

Ok, więc tak. Zabieram się za zrobienie kolejnego SBC o pewną ikonę. Nie ma co ukrywać, zrobienie w całości tego SBC to ok 30min wyciągnięte z życia. Wreszcie się udało, skończone i w głowie ekscytacja. A co jeśli trafię Ronaldinho? Bo przecież nie trafię na bank jednej z 3 ikon PRIME które mam już w składzie nie? Toć to niemożliwe jest! Wołam więc "PAULA!" i wręczam pada. Klika X'a i ta chwila zanim człowiek pozna narodowość oraz pozycje. Leci... Portugalia... ŚPO...

Tutaj właśnie zacząłem się zastanawiać nad nauką rachunku prawdopodobieństwa... Pytam szczerze i klnę jak pokręcony w głowie, jakim do cholery cudem, trafiłem podstawową wersję ikony którą mam już w klubie w wersji PRIME??!! Yashin i Costa? Serio? Wyobraźcie sobie moje załamanie. 500k w plecy, 3 świetnych zawodników w plecy. Stało się coś co nie miało prawa się stać... 

Minęło może z 30min więc postanowiłem, że tak nie będzie. Z racji tego, iż robię SBC o Ronaldinho PRIME które kosztuje prawie 3mln postanowiłem, że jedną z ikon przepalę na SBC o wymianę ikony. Za wykonanie tego zadania przewidziana jest paczka za 125k. Człowiek zna tą fifę już praktycznie na wylot i wie, że bez eventu to w takiej paczce może być co najwyżej jakiś grajek za max 50k, a reszta może da jakieś 30k razem. Sama paczka oferuje 24 rzadkich zawodników. Rui Costa wymieniony i po raz 3 krzyczę "PAULA!! Łotwieraj!". Pada dzierży w dłoni i klika... 

Są ekrany... Lecą flary... CO? IKONA!! DO WUJA WAFLA IKONA!! PIERWSZA W ŻYCIU IKONA TRAFIONA W PACZCE!! Holandia... Bramkarz...


I w tym momencie z kompletnego zrezygnowania i prawie, że załamania nerwowego, dostałem dawkę radości jakiej już dawno nie czułem! Van Der Sara sprzedałem za 430k i dzięki temu odzyskałem Ramosa oraz zakupiłem Eriksena ale w wersji 88. Reszta kart poszła na sprzedaż i dzięki temu zarobek na czysto wyszedł mi 300k już po odjęciu kosztów za zakup 2 piłkarzy. 

Aktualnie zbieram dalej twardo na Ronaldinho i mam nadzieję, że do maksymalnie końca maja zasili on już mój klub!


Ostatnim tytułem do którego wróciłem jest Wiedźmin 3 Dziki Gon GOTY.

Gra nabyta w dojczlandach więc nie obyło się bez problemów. Napisy po Polsku ale reszta po angielsku lub niemiecku. Szybkie przeszukanie store w poszukiwaniu naszego ojczystego języka i co? Okazało się, że w naszym rodzimym ps store nie mamy możliwości pobrania plików z pełnym spolszczeniem! Na szczęście, na ratunek przyszło konto założone w dojczlandach. Tam to i nawet ruski mają! 

Wszystko ogarnięte, zainstalowane i można grać. Cóż jak mogę powiedzieć? Gra po raz kolejny wciągnęła mnie niesamowicie. Raz ją ukończyłem i nie spodziewałem się, że drugie podejście równie mocno mnie wciągnie jak pierwsze. Co prawda tutaj mam oba dodatki ale aby je rozpocząć trzeba osiągnąć pewien poziom. Graficznie gra powala miejscami, na najwyższym poziomie trudności gra daje sporo frajdy, nie jest zbyt łatwa, a ubicie gryfa zajęło mi bitą godzinę! Satysfakcja oczywiście gwarantowana!

Graficznie nadal potrafi zryć banie więc nie jest źle. Pora na kolejne min 100h spędzone w tym świecie!

A teraz zapraszam do przeczytania co u mojego gościa który chyba mnie zabija za opóźnienie ale cóż, zaryzykuje :D Przed wami...

dorotekkk

 

Siema (albo się nie ma) Wszystkim!

 

Weekend jakoś szałowy nie był, dupy nie urwał. Miałam jechać do Tomaszka na meczyk, ale jak na złość żaden obciąg pociąg nie jechał wieczorem, a z buta nie chciało mi się iść bo bym doszła na koniec 2 połowy xD

Po głębokich przemyśleniach i marudzeniu Musielowi, że znowu nie mam coorva w co grać, dostałam olśnienia i stwierdziłam, że w moim życiu brakuje witaminy „F” (F – football, a nie Fuck… oj, Tomek, Tomek…). Chciałam sobie zamówić PESa na Janusowym Targowisku Alledrogo, ale przypomniałam sobie, że mam przeca Fife16, co to sobie kiedyś kupiłam, aby grać z moim arabskim bratem i dawać co chwilę dupy bo sterowanie jest jakieś dziwne xD (ta, dopiero po jakimś czasie się skapnęłam, że można przestawić sterowanie na takie jak w PESie – alternatywne).

FIFA 16 – świeżutka, wiem. No ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Mam to gram xD ogólnie to moje pierwsze zderzenie z Fifą chyba od 2006 roku. Wolę PESa, ale żaden znajomy nie chce w to grać… Licencji nie ma, pffff…

Dobra, tak więc, nie lejcie się ze mnie, dajcie mi się cieszyć tym co mam.

Tyle było WOW odnośnie zmienienia duetu komentatorów. Po kilku meczach po polsku robiło mi się niedobrze. Laska i Szpak jednak nie dają rady. Szpak wkurza jak wkurzał. Ustawiłam na komentarz angielski i od razu było lepiej. Chociaż w niedziele dla jaj testowałam sobie różne języki komentarzy i postanowiłam, że zostanie arabski :D

mecz bab + arabski bełkot = heheszki

Z tym komentarzem, każdy meczyk jest jak komedia :D (Goooool!!! Yaillahiiiiiiiiiiiiiiiii Illaaaaalaaaah Allah akbaaaaaar gooooooooooooool!!!) – i tak siedzi sobie Dorotka i komentuje pod nosem i się cieszy, kiedy to z pokoju obok dało się usłyszeć tekst ojca – „znajdź w Internecie numer do psychiatryka, trzeba coś zrobić”. Tak, więc jakby mnie za jakiś czas nie było to wiecie gdzie mnie szukać :D

Jak to zawsze w takich gierkach, u mnie króluje Galatasaray. A u Was?

(ManU też, ale głównie od zawsze GS)

Nie ukrywam, że mnie wciągnęło (ale, że FIFA?!), od piątku gnije przed TV i gram po jakieś 10-14h na dobę, Plastikowy Janusz z kategorii No-Life wędruuuuuje! Do MNIE!

Wszystko i wszyscy na bok, Dorotka gra w grę!

 

Miałam iść do chłopa na randkę. Czekał…

Chamstwo normalnie :D Dorotka zła i brzydka.

Jakby ktoś chciał kupić Fife15 to znalazłam fajną promocje na Alledrogo. Bierzcie póki jest, bo okazja niezła! :D

Co tam jeszcze… Oglądaliśmy Coco! Bardzo fajna bajka, jak ktoś nie widział to polecam!

Za pierwszym razem obejrzałam po angielsku, aby wszyscy zgromadzeni w izbie zrozumieli. Po tym stwierdziłam, że skombinuje sobie ten film z polskim dubbingiem.

Ogólnie to każdy Polak wie, że polski dubbing jest najlepsiejszy i najśmieszniejszy. I z takim oto zamysłem grzebałam w czeluściach Internetów (w Empiku nie było na płycie). No, i się pierwszy raz w życiu zawiodłam, więc jak macie okazję to oglądajcie po ingliszu.

Tomaszek, Carnage – po namyśle, jednak kupię Fife18, ale zaraz xD

Dobra, idę grać i się alienować.

Na koniec pioseneczka dla Was. Ostatnim czasy w odbiornikach króluje Poets Of The Fall.

Gramy w fife i śpiewamy!

 

I to by było na tyle w dzisiejszym odcinku! Standardowo na koniec brameczka

A wy co robiliście w ten i poprzedni weekend? ;)

 

Oceń bloga:
7

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper