Co robiliście w ten weekend? #21

Witam was serdecznie w 21 już odcinku mojego bloga o zacnym tytule "Co robiliście w ten weekend?". Jako, że jestem już po przesiadce z Win 10 na Win 7 mogę śmiało przysiąść z opóźnieniem do pisania.

Na wstępie chciałem się pochwalić, że wreszcie pobrałem sterownik do nowej myski A4tech Bloody V2. To co robi ten sterownik z myszką i jakością pracy jest po prostu fenomenalne. Wreszcie myszka działa płynnie, nic nie zacina, a same gry sprawiają większą radość. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego na win 10 nie mogłem zainstalować tego sterownika ale wreszcie się udało i tylko czekam na pierwszy mecz w Paladins z Musielem :)

Sam weekend zaczął się genialnie. W piątek ok 12 zapukał kurier do drzwi z paczuszką w której była Persona 5. Jeden z userów postanowił nie dać mi czekać na zakup tego tytułu więc mogłem śmiało wsiąnąć w świat Persony 5 bez zbędnych przeciwieństw losu. Pierwszym szokiem było brak wielkich aktualizacji. W sumie zainstalowało mi tylko grę na dysku i nie pobrało ani jednego patcha. Musiałem jedynie pobrać pakien językowy JPN i kilka darmowych DLC i wsio. Można było wsiąknąć. Jako, że mam na liczniku raptem 12h i tak na prawdę za dużo nie jestem w stanie napisać o samej grze, nie będę się zbytnio w tym tygodniu rozpisywał. Pierwsze godziny z grą mogę jednak uznać za najlepiej spędzony czas przy konsoli ostatnimi czasy. Brakowało mi takich tytułów, dawno w nie nie grałem i czuję się po prostu świetnie. Całość jest na prawdę solidnie przemyślana i wiem, że kolejne godziny będę spędzał z tytułem z wywieszonym jęzorem. Niestety ktoś mądry pomyślał, że lepiej nie pozwolić na udostępnianie screenów i filmów z rozgrywki przez co nie byłem w stanie wyciągnąć ani jednego screena z gry, a szkoda bo Ann Takamaki jak na razie wpadła mi w oko w swoim genialnym czerwonym stroju ;)

Grałem również w Fifę 17. Głównie tryb kariery Alexa Huntera. Kiedyś męczyłem podobny tryb w NBA 2k co cholernie mi się spodobało i cieszę się niezmiernie, że w Fifie 17 wreszcie postanowili go wprowadzić. Spędziłem przy nim dobre 10h, mam za sobą już pierwsze wypożyczenie i powrót z niego, teraz wraz z Leicester City walczę o mistrzostwo w lidze angielskiej ale będzie ciężko. 12 meczy do końca, a przewaga Manchesteru City nadal na poziomie 14 pkt. Skubańcy nie chcą przegrać ani jednego meczu! Wróciłem w 22 kolejce do Leicester City więc próbuję wynieść klub na wyższy poziom co nie jest łatwe niestety. Gra samym Alexem Hunterem nie przyprawiała mi frajdy więc szybko przeskoczyłem na grę całą drużyną i jak się okazało, był to kiepski pomysł. Nauczony gry w Fifę 16 na ps3 i fifę 15 na PS4 nie spodziewałem się tak sporego przeskoku w grywalności. Dało mi to się we znaki i okazało się, że poziom zawodowiec jest dla mnie jak na razie nie do przeskoczenia. Trzeba się uczyć gry od nowa!

W niedziele miałem okazję wreszcie po 2 tyg zagrać w piłkę. Najpierw choroba, później pauza i tak stęskniony wróciłem na boisko mimo obiekcji co do pewnych osób w drużynie. Jako że zostały 3 mecze, a w zasadzie już 2 postanowiłem się poruszać. Meczy zaczął się dość niefortunnie dla nas. W ok 20min straciliśmy bramkę na 1:0 po akcji sam na sam. Nie minęła chwila, a przeciwnicy w niespodziewany sposób dosłownie rozklepali naszą obronę i celnym strzałem posłali piłkę w długi róg bramki na 2:0. Zaraz przed końcem jeden z naszych obrońców zrobił rajd niczym Eden Hazard w meczu z Arsenalem. Przebiegł całe boisko, pokonał 5 przeciwników i strzelił bramkę. Mamy 2:1 i koniec 1 połowy. Druga połowa zaczęła się idealnie dla nas. Niecałe 5min po gwizdku udało strzelić się nam bramkę na 2:2 po dość śmiesznej asyście naszego napastnika który to pokracznie zagrał piłkę piętką ale ostatecznie piłka minęła wszystkich i udało się strzelić. Kilka minut później po ładnej akcji udało się strzelić na 2:3 co dało nam kopa do kolejnych ataków. W ostatnich minutach przeciwnik zaczął nacierać na naszą bramkę. Oddał 2 groźne strzały które inni widzieli już w bramce (tu się chwalę a co!) a mi udało się je wyłapać. 1 strzał leciał idealnie pod poprzeczkę, a ja stojąc na ok 7 metrze jakimś cudem wróciłem wyskoczyłem i wybiłem piłkę. Ten kto zna moją wagę i wzrost wie, że był to wyczyn :P 2 strzał sam widziałem w bramce. Strzał z główki i jakimś cudem poczułem, że mam dobre 2m bo idealnie udało się wybić piłkę po za bramkę. Samo to, że dosłownie każdy z drużyny podbiegł pogratulować mi interwencji chyba coś znaczy, a późniejszy komentarz, że zatrzymałem przeciwnika mocno napawa mnie dumą. Mecz skończył się 2:3 dał nam ważne 3 pkt i dzięki temu sezon kończymy na 7 miejscu. Jest połowa tabeli więc mamy powody do radości jak na zbieraninę ludzi.

A teraz przed wami mój dzisiejszy gość. Mój klon, moje alterego....

Tomasz880

Witam!
Ostatnio stwierdziłem, że moja kupka wstydu robi się za duża. Dlatego też przez cały weekend męczyłem głównie Gravity Rush Remastered.

Gra, mimo że jest tylko małą produkcją robi ogromne wrażenie. Ciekawy świat, mechanika a przede wszystkim fajna bohaterka i tajemnicza zajmująca fabuła.

Nasza bohaterka budzi się nie wiedząc kim jest oraz gdzie się znajduję. Spotyka tajemniczego kota, dzięki któremu posiada moc manipulowania grawitacją.

Grę polecam wszystkim, którzy chcą poczuć klimat z szaraka.

W piątek późnym wieczorem na olx znalazłem ofertę jednego z lombardów, który oferował gry z zaskakująco niskimi cenami… Następnego dnia postanowiłem to sprawdzić i ku mojemu zdziwieniu kupiłem… Last Guardian Ps4 za 45 zł, Worms WMD za 45 zł oraz nieco drożej bo za 50 zł Kingdom Hearts 2.8. Wszystko w bardzo dobrym stanie.
Zamroczony cenami kupiłem też No man’s sky za 50 zł….

A tak się zarzekałem, że nic nie kupię do września.... Kupka wstydu znowu urosła...

Gravity Rush ukończyłem w niedziele i wystawiam tej grze mocną 8!

W międzyczasie zbieranie expa i srebra w World of Tanks… Nadal VI Tier czołgami radzieckimi. Na szczęście mamy teraz promo i czołgi są o 30% tańsze, a i doświadczenia dają więcej.

Gra "darmowa" a jednak nie jest nahalna w wyłudzaniu od graczy pieniędzy.

I to by było na tyle w tym tygodniu. Do przeczytania za tydzień!