"Dziennikarstwo śledcze" #2 Xbox - geneza

BLOG
448V
"Dziennikarstwo śledcze" #2 Xbox - geneza
Octavio | 17.07.2018, 22:39
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

O ile poprzedni blog miał pokazać, że nakłady jakie poniesiono na markę Xbox nie koniecznie okazały się zyskowne, to tematem obecnego jest próba wyjaśnienia dlaczego Microsoft zdecydował się wejść na rynek całkowicie sobie obcy. Czym się kierował i jakie były jego prawdziwe intencje? Czy bardziej wiarygodna jest wersja w której wprowadza Xboxa na rynek aby konkurować z Windowsem czy taka w której Xbox jest dla niego ratunkiem?

Artykuł poniższy stanowi przemyślenia i wnioski autora na podstawie ogólnie dostępnych informacji w żadnym stopniu jednak nie reprezentujących stanowiska firmy Microsoft. Może zawierać treści które u niektórych osób mogą wywołać ataki szału i niekontrolowanych zachowań za które autor nie bierze odpowiedzialności. Tekst czytasz na własną odpowiedzialność.

Microsoft w późnych latach 90 był całkowicie inną firmą niż dzisiaj. Firma była skupiona wyłącznie wokół Windowsa i rozbudowie całego aparatu oprogramowania do niego. Jest to odwrócenie o 180 stopni polityki której dzisiaj głównym celem jest zysk z sektora biznesu. I to właśnie dlatego napisałem że Xbox dla Microsoftu nie jest tym czym jest dla Sony. Celem Xboxa nie był sukces komercyjny który miał pogrzebać granie na Windowsie i podkopać definiujące tę firmę fundamenty, a miał stanowić pomost który owe fundamenty zabezpieczył przed ukruszeniem. Oczywiście nikt nie powie tego wprost, ale możemy w prosty sposób dojść do takiego wniosku czytając wypowiedzi byłych pracowników tej korporacji które uczestniczyły w tym przedsięwzięciu. Ba! znając już te informacje zauważymy że działania Microsoftu które w ostatnim czasie pogrzebały szanse na równorzędną walkę z Playstation były właśnie pokłosiem tych decyzji. Xbox One bazujący na systemie Windows 10, Xbox Live na PC i urządzeniach mobilnych i ostateczne fatality - nowe Halo i wszystkie główne marki definiujące konsolę pokazane na E3 2018 z logiem XBOX i WINDOWS 10 obok siebie.

Zerknijmy co do powiedzenia ma wiceprezydent działu sprzedaży Windows który pracował w Microsoft od 1983r. Joachim Kempin w wywiadzie dla IGN powiedział że głównym powodem wydania konsoli Xbox było zatrzymanie Sony. WTF? Przed czym to oni chcieli zatrzymać Sony? Dalej czytamy, że Microsoft zawsze chciało współpracować z Sony które miało kilka rzeczy nad którymi mogliby wspólnie pracować. A niby nad czym? Sony pozwoliło sprzedawać systemy Microsoft w swoich laptopach i PC marki VAIO więc jedyne co pozostało to konsola Playstation. A jak ta współpraca mogłaby wyglądać pokazał Dreamcast dla którego Microsoft wydał specjalny zestaw developerski. źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Dreamcast

Microsoft opracował niestandardową wersję systemu Windows CE dla Dreamcast z bibliotekami DirectX API i bibliotekami dynamicznymi, dzięki czemu można łatwo przenosić gry między platformą PC, chociaż programiści ostatecznie woleli używać oprogramowania Segi.

Inaczej ta współpraca nie mogła by wyglądać bo niby jak? Microsoft zaczęło by robić gry na Playstation 2. A jaki zysk miałoby Sony wydając grę na PC i osłabiając swoją własną konsolę? Sony nie miało żadnego powodu aby wchodzić w jakieś umowy z Micosoftem. Ich interes był niezagrożony. Zagrożony był z kolei interes Microsoftu. Kempin twierdzi że źródło: http://www.ign.com/articles/2013/02/06/why-microsoft-got-into-the-console-business:

 Bill Gates nie miał żadnych wątpliwości że w którymś momencie konsole wyewoluują do urządzeń podobnych do PC zagrażając tym samym ich dominacji i w którymś momencie trzeba będzie zaatakować Sony.

Ciekawe informacje serwuje nam z kolei Busines Insider gdzie former Microsoft Xbox chief Robbie Bach opowiada nam że Microsoft pod koniec lat dziewięćdziesiątych obawiało się nowej konsoli Playstation 2. Co prawda nie była ona wielkim zagrożeniem dla PC ale Sony zachęcało developerów którzy do tej pory robili gry na PC do robienia ich na Playstation obiecując większe zyski. Po za tym konsola zawierał czytnik DVD. Było to postrzegane przez Microsoft jako bezpośrednie zagrożenie dla jego rodzących się wysiłków, aby zamienić tanie komputery z systemem Windows w multimedialne centra do salonu. źródło: http://www.businessinsider.com/microsoft-xbox-pissed-off-bill-gates-because-of-windows-2015-9?IR=T

Tak więc o ile Gates przeczuwał swoje i wiedział o zagrożeniu jakim jest multimedialne centrum rozrywki w salonie bez systemu Windows to do wydania konsoli trzeba było go długo przekonywać. A co przesądziło o tym że decyzja została w końcu podjęta? O tym mówi former Microsoft software architect Nat Brown: 

Duży udział w tym co przekonało Gates'a było to że zapewniliśmy go że wszystko to robimy dla dobra systemu Windows. Sposobem którym sprzedaliśmy na początku Xboxa był to że chcieliśmy zainstalować w nim system operacyjny.

Pierwotny pomysł na Xboksa polegał na tym, że byłby to zmodyfikowany komputer PC z systemem Windows w salonie, dzięki czemu programiści mogliby napisać swoje gry raz na Xbox, a następnie przetłumaczyć je na komputer z Windows przy minimalnym wysiłku. W rzeczywistości pierwszą prototypową konsolę Xbox uruchamiał system Windows 95.

Brawn wyjaśnia nam też czym dzisiaj jest Xbox One:

Pod wieloma względami wprowadzenie systemu Windows 10 na konsolę Xbox One jest ostatecznym spełnieniem tych ambicji, które firma Microsoft miała od połowy lat 90. XX wieku: niedrogi komputer Windows w każdym salonie, który ludzie mogą chcieć kupić.

Eeee... chiałoby się nadpisać - niedroga konsola która posiada masę exclusivów :) I kto mi teraz napisze że konferencja z E3 2013r. nie miała założonych celów? Przecież to doskonale wpisuje się w politykę Microsoftu i jej multimedialnego centrum rozrywki w salonie :) Brakuje już tylko myszki i klawiatury które już były obiecane. Szkoda że w tej całej polityce główną rolę nie grały gry. A może i grały ale nie w taki sposób w jaki powinny. źródło: https://www.polygon.com/2014/9/4/6107435/halo-video-first-footage-original-reveal

W lipcu 1999 r. Na konferencji Macworld w Nowym Jorku Steve Jobs, ówczesny dyrektor generalny Apple Computer, ogłosił Halo: Combat Evolved. Gra, powiedział Jobs, zostanie wydana jednocześnie na komputerach Mac i Windows na początku następnego roku.

Jobs następnie przedstawił Jasona Jonesa, współzałożyciela Bungie który powiedział: "Wszystko, co zobaczysz, jest renderowane w czasie rzeczywistym na komputerze Macintosh, używając OpenGL".

Wyobraźcie sobie jak wkurzony był Jobs kiedy dowiedział się że Microsoft poszedł do Jonesa i sypnął im kasą z portfela. Dlaczego Microsoft to zrobił. Po prostu nie mieli gier na start swojej konsoli. Desperackie czyny wymagają desperackich kroków. W 2000 roku Microsoft wykupił Bungie, a ten w 2007r. odłączyło się i dzisiaj zajmuje się marką Destiny o.0. Epic Games z kolei zrobiło dla Microsoftu Gears of War... a dzisiaj trzepie kasę na Fortnite. Ruchy na szachownicy godne mistrza. Aż strach pomyśleć co by było gdyby od Sony odłączyło się Naughty Dog czy Polyphony. Nic dziwnego że Microsoft nie ryzykował i wykupił studio odpowiedzialne za Forza Horizon.

Nie wiem jaka przyszłość czeka Microsoft w następnej generacji. Ale muszą dać jasno do zrozumienia że ich głównym odbiorcą jest gracz. I mam tu na myśli gracza hardkorowego a nie takiego co gra w multiplayerowe strzelanki dla casuali. Oby na konferencji E3 podczas premiery nowej konsoli znowu nie wyskoczyli z jakimś multimedialnym kombajnem :)

Update 1

Oceń bloga:
15

Komentarze (45)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper