"Zamknięcie Infinity Ward to tylko kwestia czasu"

"Zamknięcie Infinity Ward to tylko kwestia czasu"

Bartosz Dawidowski | 02.05.2010, 02:00

Analitycy rynku telekomunikacyjnego i cyfrowych mediów przewidują, że zamknięcie studia Infinity Ward to tylko kwestia czasu. O sprawie wypowiedział się ostatnio Mike Hickey, który pracuje dla Janco Partners - firmy zajmującej się sondowaniem kondycji m.in. naszej branży.

Analitycy rynku telekomunikacyjnego i cyfrowych mediów przewidują, że zamknięcie studia Infinity Ward to tylko kwestia czasu. O sprawie wypowiedział się ostatnio Mike Hickey, który pracuje dla Janco Partners - firmy zajmującej się sondowaniem kondycji m.in. naszej branży.xxxxx


Mike Hickey, analizując obecne napięcia między Activision a Infinity Ward, doszedł do wniosku, że: "Nieustające odejścia prawcowników Infinity Ward wytworzyły wymowną atmosferę niepewności, wokół przyszłości marki Call of Duty: Modern Warfare. Przewidujemy, że studio Infinity Ward zostanie zamknięte zaraz po wyprodukowaniu nowego pakietu map do gry. Deweloping Modern Warfare 3 zostanie podzielony między dwa studia deweloperskie, niezwiązane wcześniej w jakikolwiek sposób z tą marką".

Te prognozy analityków z Janco Partners korespondują z ostatnimi rewelacjami magazynu Kotaku, który zamieścił na swoich łamach wypowiedź anonimowego pracownika Infinity Ward o takiej treści: "Infinity Ward, w postaci, którą znamy dotychczas, jest już martwe [...] i będzie tylko kontynuować swój upadek. Jest znacznie więcej weteranów w firmie, którzy z całą pewnością ją opuszczą". W wypowiedziach mężczyzny pojawiły się również zarzuty w stosunku do wydawcy, że ten odwlekał w nieskończoność  z wypłatami.

Pozew sądowy, złożony przez grupę prawie 40 byłych pracowników Infinity Ward zdaje się mieć właśnie taki wydźwięk. Firma podobno złamała postanowienia kontraktu i zalega z wypłatami dla podwładnych. Jak było w rzeczywistości? O tym dowiemy się w najbliższych miesiącach, m.in. z rozwoju wydarzeń w salach sądowych...
 

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.

Najlepsza ekranizacja ever to:

Final Fantasy: Advent Children
0%
Final Fantasy
0%
Pokaż wyniki Głosów: 0
cropper