The Fight: Lights Out w akcji

The Fight: Lights Out w akcji

Roger Żochowski | 19.04.2010, 10:31

Jeśli ostrzycie sobie ząbki na The Fight: Lights Out, zapowiedziany wcześniej jako Motion Fighter, musicie koniecznie zobaczyć pierwsze pamiętniki developera przygotowane przez producentów.

Jeśli ostrzycie sobie ząbki na The Fight: Lights Out, zapowiedziany wcześniej jako Motion Fighter, musicie koniecznie zobaczyć pierwsze pamiętniki developera przygotowane przez producentów.xxxxx

Dalsza część tekstu pod wideo

 

 

John McLaughlin, jeden z twórców gry zapowiedział, że w przypadku The Fight: Lights Out nie ma mowy o przypadkowości i oszukiwaniu konsoli markowanymi ruchami nadgarstków. PlayStation Move ma być na tyle precyzyjnym urządzeniem, aby pozwolić na odwzorowanie bardzo dokładnych ciosów. Chcąc wyprowadzić potężny atak trzeba będzie wykonać spory zamach. Wiemy także, że podczas produkcji gry spędzono masę czasu nad motion capture, a wszystko po to, aby każdy ruch czy uderzenie, wyglądało na tyle realistycznie jak to tylko możliwe. Nie zapominajmy także, iż tytuł śmigać ma w 60 fps’ach, co w przypadku tego typu produkcji jest przecież bardzo ważne. Więcej szczegółów odnośnie samej gry Sony ma podać na tegorocznym E3, tymczasem zapraszam do zapoznania się z pamiętnikami dewelopera.

 

 

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 

Czy twoja druga połowa toleruje twoje hobby i granie nie kojarzy ci się ze smęceniem za uszami?

TAK
54%
NIE
54%
Pokaż wyniki Głosów: 54
cropper