Wielki powrót Vice City? Niestety...

Wielki powrót Vice City? Niestety...

Roger Żochowski | 08.07.2010, 14:20

Hawajskie koszule, uginające się na wietrze palmy, skąpo ubrane kobitki i Jan Hammer w głośnikach radia. Stęskniliście się za tymi obrazami? UPDATE: Niestety - powrót do Vice City nie będzie nam dany. Rockstar odświeżyło rating swego klasyka do innych celów...

Hawajskie koszule, uginające się na wietrze palmy, skąpo ubrane kobitki i Jan Hammer w głośnikach radia. Stęskniliście się za tymi obrazami? UPDATE: Niestety - powrót do Vice City nie będzie nam dany. Rockstar odświeżyło rating swego klasyka do innych celów...xxxxx

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Fala spekulacji obiegła dziś Internet, po tym jak na australijskiej stronie ratingowej pojawił się widoczny na zdjęciu poniżej wpis.

 

 

Czyżby na Gamescom szykowała się nam zapowiedź kolejnej odsłony Grand Thef Auto? Pojawiły się również plotki mówiące o tym, że będzie to klasyczna wersja gry podciągnięta pod dzisiejsze standardy, jednak moim zdaniem jest to mało prawdopodobne. Pozostaje nam poczekać, jak do całej tej sprawy odniesie się Rockstar.

 

UPDATE:

No i Rockstar się odniosło, informując, że rating dotyczy... ponownego wykorzystania wersji PC do celów biznesowych. Jakich konkretnie nie zdradzono, wykluczając jednocześnie, że nowy rating GTA: VC ma jakikolwiek związek z nowym produktem w serii. Szkoda... było blisko.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper