10 najlepszych gier z Wii U

10 najlepszych gier z Wii U

Bartosz Dawidowski | 11.09.2017, 21:32

Kończymy z topkami dotyczącymi konsol tworzonych przez Nintendo. W ostatnich tygodniach prześledziliśmy najlepsze produkcje, które wychodziło kolejno na NES, SNES, Nintendo 64, GameCube i Wii. Finalnie pora oczywiście na Wii U.

Wii U może i nie odniosło takiego sukcesu komercyjnego jak Wii, ale to nadal kawał ciekawego sprzętu ze stajni Nintendo. Na konsoli znalazło się kilka tytułów, których absolutnie nie wolno przegapić. Poniżej 10 takich perełek z tego trochę niedocenianego hardware'u.

Dalsza część tekstu pod wideo

10 najlepszych gier z Wii


10. Xenoblade Chronicles X

Xenoblade Chronicles z Wii może i było lepsze od odsłony z Wii U, ale to nadal kawał bardzo udanego RPG-a. Oprócz świetnego gameplayu deweloperzy pokazali, co tak naprawdę można wycisnąć w Wii U w aspektach graficznych. W zasadzie jedynym szkopułem Xenoblade Chronicles X jest nie najlepsza fabuła. Rozgrywka rekompensuje jednak niedostatki na tym polu.


 

9. Hyrule Warriors

Nie spodziewałem się zbyt wiele po tym spin-offie. Nintendo jednak zaskoczyło, dostarczając znakomitej gry akcji. Jednego z najlepiej zrealizowanych wydań fan service'u, jaki widział świat. Deweloperzy w piękny sposób rozwinęli koncepcję gameplayową przedstawioną przez chwilę w Skyward Sword, kiedy Link udawał się do głębi Sealed Ground, rozkwaszając fale Bokoblinów. Największym pozytywnym zaskoczeniem w Hyrule Warriors była dla mnie długość przygody i świetnie zróżnicowane i zrealizowane postacie. Chciałbym, żeby wszystkie spin-offy były tworzone z takim pietyzmem i zaangażowanym.

 


8. Captain Toad: Treasure Tracker

Minigierka zaczerpnięta z Super Mario 3D World, którą przekuto we wspaniały i pełnoprawny tytuł. Captain Toad to niepozorna produkcja, zyskująca ogromnie przy bliższym poznaniu. Prawdziwa perełka biblioteki gier z Wii U. Jeśli lubisz gry logiczne/łamigłówki, to nie możesz trafić lepiej na Wii U. Captain Toad: Treasure Tracker to fantastyczna produkcja nie tylko dla najmłodszych graczy. Ciekawe przy okazji, czy Nintendo ma dalsze plany w związku z "Kapitanem Toadem". Bardzo bym sobie i wam życzył, by powstał sequel tej niezwykle pomysłowej pozycji.

 

7. Splatoon

Konepcja tryskania na siebie kolorową substancją jakoś do mnie nie przemawiała. Aż nie zagrałem osobiście w Splatton. Kurza twarz, jakie to jest miodne! Nintendo dało szansę wykazania się swoim młodszym pracownikom i taka strategia zaprocentowała. Splatoon to prawdziwy powiew świeżości w być może trochę skostniałym repertuarze wielkiego N z ostatnich lat.

 


6. Super Mario Maker

Cały czas nie mogę odstawić tej produkcji. Wielkim fanem tradycyjnych platformówek 2D już nie jestem (to był mój "konik" w czasach świetności Amigi 500 i MegaDrive'a), ale Super Mario Maker przykuł mnie do TV na - strzelam - grubo ponad 100 godzin. Fani stworzyli aż 7 mln poziomów, poświęcając tej perełce całe miesiące na projektowanie niesamowitych wyzwań. Było warto. Bo Super Mario Maker to nie zwykła gra. To biblia platformówek 2D, która cały czas jest studiowana przez kolejnych fanatyków gatunku.

 

 

5. Super Smash Bros. for Wii U

Nintendo pokazało w Super Smash Bros. for Wii U, że potrafi stworzyć tytuł, który stanie się turniejowym klasykiem. Grę z tak głębokimi systemami, że z dumą może występować na takim EVO. Super Smash Bros. for Wii U daje radochę oczywiście nie tylko graczom profesjonalnym i hardkorowcowm, ale również casualom i przeciętnym żłopaczom piwa. Ten tytuł daje fun osobom w wieku od 5 do 115 lat. I to stanowi o jego fenomenie.

 


4. Super Mario 3D World

Super Mario 3D World to może nie taka gameplayowa bomba jak Super Mario Galaxy, ale gra wyróżnia się i tak na Wii U znakomitymi pomysłami i estetyczną grafiką. Tytuł zapewnia przygodę wypełnioną nieprzebranymi pokładami kreatywności - od samego początku do końca. Projekty poziomów należą tu do czołówki w całej serii z wąsatym hydraulikiem a power-upy to czyste mistrzostwo. W dodatku ogromną zaletą Super Mario 3D World jest genialny multiplayer.

 


3. Bayonetta 2

Najlepsza gra akcji ever? Można się spierać, co do tytułu, który zasługuje na takie miano. Przekonany jestem jednak, że wybierać będziecie spośród 5 produkcji a w tym elitarnym gronie na pewno nie zabraknie Bayonetty 2. PlatinumGames wspięło się tutaj na szczyt swoich możliwości. Stworzono grę ekstrawagancką, przepełnioną pasją i radością tworzenia, z jaką rzadko spotykam się w dzisiejszych czasach gier tworzonych przez ogromne zespołu w korporacyjnych warunkach. Bayonetta 2 to dzieło stworzone z miłości do grania, od ludzi, którzy nie pozują z joypadami w dłoniach tylko przed kamerami w trakcie wywiadów, ale naprawdę kochają te hobby.

 


2. Mario Kart 8

Seria Mario Kart miała wzloty i upadki. "Ósemka" stanowi zdecydowanie wysoki punkt tej zwariowanej wyścigowej marki. Wielu powie nawet, że to szczytowe osiągnięcie w rzeczonym IP. Nintendo naprawdę nie musiało wiele robić w Mario Kart 8 Deluxe, by sprawić, żeby gracze znów oszaleli na punkcie tej ścigałki. Ta gra była niezwykle mocna już w 2014 r.

 


1. The Legend of Zelda: Breath of the Wild

Czekaliśmy na tę Zeldę strasznie długo. Na szczęście Nintendo dochowało danego słowa i wypuściło Breath of the Wild nie tylko na Switch, ale również na odchodzące w cień historii Wii U. To było dobre posunięcie, bo gra na starszej konsoli działa perfekcyjnie, nie ustępując właściwie w żadnym ważnym aspekcie swojemu potężniejszemu następcy. Określić Breath of the Wild w największym skrócie. To łabędzi śpiew Wii U. Absolutnie piękna gra, oferująca niesamowitą historię, cudowną jak na możliwości Wii U grafikę i oprawę dźwiękową. Must-have!


Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper