Hyde Park: Konsola, której nie masz, a chciałbyś/planujesz kupić

Wiele o obecnej generacji (generacjach?) konsol można powiedzieć, ale nie to, że brakuje sprzętów do wyboru: PS4, XOne, Wii U, PS4 Slim, PS4 Pro, XOne S, Switch, a już niebawem Scorpio. A gdy jeszcze spojrzeć wstecz i rozejrzeć się za starszymi konsolami... Dzisiaj pytamy o to, który sprzęt najbardziej się Wam marzy i chcielibyście go kupić. Tradycyjnie życzymy udanego weekendu!

Rozbo: Jak zwykle trochę ponarzekam. Czasu brakuje mi na granie. Dosłownie nie ma czasu zająć się dawno odkładanymi tytułami, bo Roger w tempie ekspresowym podrzuca mi nowe tytuły do recenzji (częściej do magazynu niż na PPE). A że większość to gry świetne (jak choćby konsolowa wersja Shadow Warrior 2), to człowieka w serduchu ściska, że musi to wszystko na akord ogrywać. Tak jest, jeśli myśleliście kiedyś, że praca recenzenta to czysty fun i możliwość ogrywania najnowszych produkcji często jeszcze przed ich oficjalną premierą, to wiedzcie, że owo ogrywanie okraszone jest bezlitosnym deadlinem. W tym czasie trzeba (nie „można”) ogarnąć najważniejsze elementy produkcji, skończyć fabułę, obczaić w miarę porządnie tryb multi (jeśli jest). A że obecnie większość tytułów coraz częściej zmierza do rozwiązań hybrydowych, w których gra akcji ma elementy RPG, otwarty świat, wyzwania itp., itd... To, jak widać, robi się z tego dość stresująca walka z terminem oraz własnymi słabościami. O czym mówię? A no o tym, że np. ja jestem typem gracza, który lubi „lizać ściany”. Zaliczać wszystkie questy po kolei, szukać wszystkich broni, zaglądać w każdy kąt w poszukiwaniu skrzyni ze skarbami. Tak recenzować gier się po prostu NIE DA. Brakuje na to czasu, dlatego problem (w sensie recenzowany tytuł) trzeba traktować przekrojowo. A ponieważ takie podejście stoi w sprzeczności z moją duszą gracza, to automatycznie jakaś, dość spora doza radości z obcowania z długo oczekiwanym tytułem po prostu ulatuje. 

No, koniec narzekania. W tajemnicy powiem Wam, że Perez wybiera się na urlop w przyszłym tygodniu, więc na portalu hulaj dusza. Możecie w tym czasie wklejać gołe baby w komentarzach ;-).

Pytanie tygodnia: Mam już PS4 i XOne. Długo zastanawiałem się nad Pro, jednak 4K przy moim telewizorze nie jest dostatecznym argumentem do sypnięcia groszem. Cały czas patrzę z apetytem na Switcha, ale z ostateczną decyzją poczekam jednak do E3 oraz oczywiście konkretów na temat Scorpio….

---

Perez: Kurczę, trochę na końcówce mi to umknęło, ale dzisiaj zdałem sobie sprawę, że we wtorek domknęliśmy 72. numer PSX Extreme po zmianie wydawcy. Zaczynałem swoją przygodę z PE i PPE dokładnie 6 lat temu, pracując nad wydaniem lipcowym z okładką Battlefield 3 i z relacją z E3. Wtedy naczelnym był Butcher, Roger szefował portalowi, Romka, naszego grafika, jeszcze nie było (dołączył od grudnia), ale sam skład redakcyjny trzyma się w sumie bardzo dobrze. Ponad 70 „końcówek”, mnóstwo przeróżnych historii (branża gier jest baaardzo ciekawa :)), masa udanych imprez, trochę nerwów, ale też zawsze ta niesamowita radość, gdy kilka dni po zamknięciu numeru kurier meldował się u nas ze świeżutkim wydaniem. A w tym roku jeszcze 20-lecie magazynu! Fantastyczna przygoda :). 

OK, wystarczy tych ckliwych historii. Tydzień minął błyskawicznie – mieszanka zamykania numeru i przygotowań do urlopu, czyli jak w 5 dni zrobić to, co zazwyczaj robi się w 10, aby przez najbliższy tydzień mieć względny spokój. Właśnie dobija 1. rano, kończę to HP, pozostaje przygotować publikację na rano i w zasadzie zanosi się na kilka spokojniejszych dni. Na wyjeździe, o ironio, będzie mi brakowało PS4. W pierwszej połowie maja grałem niewiele, ale ostatnio kilka osób polecało Alienation, no i tak od niechcenia spróbowałem. Skończyło się na tym, że trzaskam te punkty, walcząc o jak najlepsze miejsce i awans do wyższej ligi. A dodam jedynie, że gram sam, a podobno w co-opie miodność gry rośnie jeszcze bardziej.

Pytanie tygodnia: Ostatnio zastanawiałem się nad XOne S, ale skutecznie mnie przekonano, że już lepiej poczekać do E3 i zobaczyć, co zaprezentuje Scorpio. W odwodzie cały czas czeka Switch, bo pograć już miałem okazję, sprzęt sprawdza się OK, ale poczekam jeszcze na kilka tytułów, które wzmocnią bibliotekę. 

---

Alexy78: Świat oszalał, Europa ogłupiała, a ludzie zwariowali. Ale ja nie o tym. Uff. Dziś od razu skupię się na tygodniowym pytaniu.

Mam konsole niebieskich i zielonych, swego czasu czerwoni u mnie również pod TV znaleźli miejsce. Obecnie nie mam żadnych „pragnień”, a kieruję się głównie grami, które mnie interesują – jeśli jest wystarczająca ich ilość, która mnie motywuje do zakupu, to po taki sprzęt sięgam. Tak – jestem konsumentem, którego głównie „exy” motywują do zakupu konkretnego sprzętu. Moc, popularność, a nawet cena są kwestią drugoplanową przy wyborze konsoli – jeśli wiem, że zapewni mi ona odpowiednią ilość godzin zabawy. Korzystając ze sprzętu MS, Sony oraz PC naprawdę niewiele mi do szczęścia brakuje. Gdyby ktoś przycisnął mnie do muru, to powiedziałbym, że 3DS mógłby się u mnie sprawdzić, bo seria Bravely Default, o której się naczytałem, mogłaby mnie porwać. Niemniej nie gram zbyt wiele przenośnie, a do leżenia na kanapie idealnie również nadają się tytuły, które mam na tablecie (i to nie jakieś tam drobnice, ale np. Bully czy FFVII, Raymany i inne). Podobnie będzie z nowym sprzętem od MS – będą gry, biorę – tym szybciej, im więcej dobrych pozycji się pojawi, zobaczymy, czy najbliższe targi mnie na Scorpio nakręcą, czy wręcz przeciwnie – bo argument o jego mocy jakoś średnio do mnie dociera (uważam, że sprzęt ten powinien pociągnąć HTC albo Oculusa zamiast iść w stronę 4K, ale to odrębny temat). I tutaj dochodzę do, nieco odbiegającej od oczekiwanej, odpowiedzi – nie mam VR, a chciałbym mieć VR w swoim domu. Czekam, aż okoliczności mi w tym pomogą - najpierw gry, potem reszta warunków, jakie mój sprzęt (konsola lub PC) musiałby spełnić.

---

Igor: Po ostatnich tygodniach posuchy w końcu mogłem wrócić do giercowania na całego. O jeny, ale mi tego brakowało! Wreszcie dokończę napoczynane gry, ogarnę zaległości w tytułach online i odkurzę swoje Wii U oraz PS2. Do Wii U muszę wrócić, aby dokończyć Xenoblade Chronicles X oraz ograć wydane na nią Zeldy. Jeśli zaś chodzi o kochaną czarnulkę, to zakupiłem do niej ostatnio nowiutki kabel komponentowy, który to zastąpił mi zwykły AV. Muszę przyznać, że różnica jest znacząca, zwłaszcza jeśli chodzi o ostrość obrazu, kontrast, nasycenie barw i efekty świetlne. Zupełnie jakbym po latach odkrył PS2 Pro. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, a gracie na nowocześniejszych telewizorach na tej konsolce, polecam z całego serca zakup.

Pytanie tygodnia: Co do zakupów to priorytetem na mojej liście jest Nintendo Switch, a tuż obok niego New Nintendo 2DS XL - od czasów nabycia Wii U pokochałem Nintendo i mam zamiar nadrobić jak najwięcej ich gier oraz posiadać jak najwięcej sprzętów. Ma ktoś wynająć dodatkowy pokój na magazyn? Płacę w grzybkach!