Hyde Park: Gra, którą jako pierwszą ukończyłeś w tym roku...

Hyde Park: Gra, którą jako pierwszą ukończyłeś w tym roku...

Paweł Myśliwiec | 04.02.2017, 09:00

Miała być przerwa wakacyjna, ale nam się nieco wydłużyła i stąd powrót Hyde Parku po ostatnim czerwcowym odcinku nieco się opóźnił w czasie, ale jesteśmy! Planowany termin publikacji to sobotnie poranki, tak że szukajcie nas wtedy i tradycyjnie zapraszamy do komentarzy. 

Hyde Park PPE.pl RogerRoger: Obrodziło w exy na PS4, oj obrodziło. I to z najwyższej półki. Jesień bez wątpienia należała do Microsoftu, który wypunktował Sony, ale jednocześnie wystrzelał się z większości hitów. Tymczasem ofensywa Japończyków rozpoczęła się pod koniec grudnia. Spora w tym zasługa również deweloperów third-party. Po The Last Guardian, który dla mnie osobiście jest grą minionego roku, nadeszła Yakuza 0, najwyżej oceniana odsłona serii, nieco mniej udane, ale wciąż warte sprawdzenia Gravity Rush 2, oraz chyba największa niespodzianka ostatnich tygodni – Nioh. A to nie koniec, bo za chwilę debiutuje Horizon Zero Dawn, pierwszy blockbuster Sony 2017 roku, świetnie oceniana w Japonii Persona 5 oraz drugi Nier, w którego grałem już kilka razy na różnych imprezach i jest to jedna z moich najbardziej wyczekiwanych gier. Fakt, spora część z tych gier to japońszczyzna, ale nie bądźmy ignorantami – to wspaniałe produkcje, które nie należą do ciężkostrawnej niszy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zlot użytkowników PPE zakończył się interwencją policji, zamieszaniem w hotelu i romansowaniem z recepcjonistką. Ba, polała się nawet krew! Było ekstremalnie. Tak jak lubię :). Fajnie było poznać tych wszystkich ludzi z zajawką na granie. Do następnego.    

Pytanie tygodnia: Yakuza 0


Hyde Park PPE.pl WojtekWojtek: Dzień dobry, bardzooo! Ale wstyd. Hyde Park powraca, a ja zaspałem. No może nie do końca, ale w ostatnich dniach dzieje się tak wiele, że wiadomość zatytułowana „NAPISZ HP, BO ZGINIESZ”, zatopiła się w odmętach innych pogróżek. Życie na krawędzi.

Ale walczę. Tak w życiu prywatnym, jak i tym zawodowym. Nioh okazał się strzałem w dziewiątkę, ale czy mogło być inaczej? Ja do teraz płaczę, gdy przypomnę sobie te wszystkie męki w Ninja Gaiden. A przed nami jeszcze wiele mocnych tytułów! Z wypiekami na twarzy wyczekuję na premierę For Honor – beta pokazała, że Ubisoft ma w ręku bardzo, bardzo mocne IP. W zasadzie kolejne.

A wiecie, co mnie ostatnio najbardziej cieszy? Odliczanie do premiery Nintendo Switch. Nie PlayStation 4, nie Xbox One, nie New Nintendo 3DS XL, nie Xbox One S, nie PlayStation 4 Pro… A właśnie Switch mnie jakoś dziwnie elektryzuje i właśnie na ten sprzęt czekam najbardziej – względem ostatnich konsolowych zakupów. Na premierę niby nie będzie rozpusty, ale w 2017 będzie w co grać.

Pytanie tygodnia: A na dobry początek roku łyknąłem drugi raz Dishonored 2. Jeden z nielicznych tytułów, do którego faktycznie warto powrócić.


Hyde Park PPE.pl RozboRozbo: Na początku roku zamiast szarpać we wszystkie te fantastyczne gierki na PS4 i XOne z mojej bezwstydnie ogromnej kupki wstydu, odpaliłem… PS3. Pierwszy raz od wielu, wielu miesięcy. Przycinam w gry, które z jakiegoś powodu mi się po latach przypomniały. Kingdoms of Amalur nigdy nie dokończyłem, więc postanowiłem odkurzyć tego zacnego i niedocenianego szpila. Transformers: War for Cybertron już kiedyś przeszedłem, ale odpaliłem ponownie zaraz po tym, jak skończyłem Transformers: Devastiation od Platinum Games. Tylko po to, żeby sprawdzić, która gra i czyje podejście lepiej oddaje ducha całej marki Hasbro, jednak zamiast jedynie sprawdzić… przeszedłem grę jeszcze raz i już przymierzam się do Fall of Cybertron. A w kolejce czekają jeszcze Yakuza 4, Uncharted 3 (którego też nigdy nie skończyłem) i Dragon’s Dogma: Dark Arisen (bo wciąż nie ma pełnoprawnej kontynuacji na current geny i jest to prawdziwy skandal!). Myślę, że mi odbiło – tyle fajnych gier na current-geny, a ja odpalam jakieś stare gierki…

Ale to wszystko ma chyba jakieś głębsze dno. Może fakt, że w te tytuły wciąż gra się doskonale (no dobra, jednak odrobinę się zestarzały…) pokazuje tylko, w jakim obecnie stanie jest nasza branża? W sumie to znowu nie aż tak dawno temu debiutowały te gry. To nie klasyki pokroju wczesnych części Castlevani czy Mega Mana. A mimo to dają mi (póki co) więcej funu niż nowości wydawnicze. A może – o zgrozo – po prostu się starzeję. Okaże się niebawem, bo niektórych, nadchodzących hitów wręcz nie wypada mi ominąć (i nie mówię tu o dziennikarskim obowiązku): Horizon Zero Dawn i Halo Wars 2 biorę w ciemno, ale Nioh i Nier: Automata też niezmiernie kuszą.

To wszystko trzeba jeszcze wpleść pomiędzy pracę (nie, wbrew pozorom praca w charakterze dziennikarza „od gierek” nie oznacza, że gram więcej), rodzinę i Rogera, który praktycznie co tydzień wysyła mnie za granicę. No i jeszcze hipsterski smog, mrukliwy Perez i szklanka na drogach. Jak żyć?

Pytanie tygodnia: Transformers: War for Cybertron (patrz Hyde Park)


Hyde Park PPE.pl PerezPerez: Sam jesteś mrukliwy, tak, to do Ciebie koleżko wyżej. Rozbo dopiero od kilku miesięcy na stałe w redakcji, a już się panoszy! Zgarnia wszystkie najlepsze wyjazdy, ciastka przynosił tylko przez pierwsze kilka dni, na końcówkach na nas krzyczy, a w ogóle to tylko coś by zmieniał, poprawiał, narzekał i nas ustawiał. Romek biedak boi się przyjeżdżać do redakcji, Roger rozmawia tylko online, a ja biedny, zastraszony siedzę w kąciku. Mrukliwy... 

A tak poważnie, Rozbo to zdecydowanie najlepszy transfer ostatnich miesięcy. Mimo swoich lat i potencjalnego zmęczenia materiału, wciąż pełen pasji, zajarany i pomysłowy. Na dodatek wkręcił się w wideo i dzielnie walczy na tym polu, ale też jak słusznie wspomniał - nasza praca to nie tylko "granie w gierki". Czemu o tym wspominam? W mijającym tygodniu dostałem ze 3 maile w sprawie pracy na portalu lub w magazynie. Gdy podpytujemy o konkrety (jakie gatunki znasz, czy już gdzieś pisałeś, jak z social mediami itp.) to się troszkę robi gorzej, bo "pisałem trochę na forum", "social media są bee i w ogóle olewam mainstream", "gram trochę we wszystko, a w ogóle to wymiatałem w Tekkena 3" i na koniec na prośbę o podesłanie tekstu pada zazwyczaj "a to macie jakiś temat dla mnie?". Nie będę ściemniał - ta robota potrafi niesamowicie wkręcić, ale też ma wiele wad - kilkunastogodzinne końcówki, wyjazdy (pół biedy, gdy jesteśmy sami, gorzej, gdy czeka na nas żona z dziećmi), często praca pod presją czasu (szybko napisać newsa, sprawnie ogarnąć recenzję - to tyczy się zwłaszcza portalu), tak że następnym razem przemyślcie marzenie "chcę pisać o grach", aczkolwiek finalnie... polecam. 

Może już jest, a jeśli nie, to dzisiaj lub jutro wpadnie relacja Daaka z ubiegłotygodniowego zlotu czytelników PPE. Byłem, widziałem, jeszcze raz serdecznie dziękuję za spotkanie, bo było kapitalnie. 

Pytanie tygodnia: Sam to pytanie wymyślałem, a tu, ekhm, wtopa nieco. Niestety styczeń umknął mi momentalnie, bo jak nie praca, to rodzina (chylę czoła przez rodzicami dwójki dzieciaków, niezłe wyzwanie), no i gier skończonych brak, ale dzielnie walczę w Shadow Tactics i The Last Guardian. 


Hyde Park PPE.pl RayosRayos: Minął miesiąc, a ja dalej cierpię na brak weny, zamiast schudnąć, to przytyłem, zamiast zmądrzeć, to zgłupiałem i zamiast się wysypiać – śpię jeszcze mniej. To tyle w kwestii postanowień noworocznych. Całe szczęście, że chce mi się jeszcze w grać w gierki, bo tak to bym przepadł na amen i równie dobrze mógłbym skoczyć z mostu. Po co żyć, jak nie chce się pielęgnować własnej pasji...

Też tak czasem macie, że dostajecie absolutnie całkowitej blokady pracy twórczej? Zaledwie w środę wylewałem swoje żale (przepraszam ofiary!) i mnie krew zalewała z powodu mojej niemocy. Nie potrafiłem napisać sensownie nawet jednego zdania, nie potrafiłem napisać jednej linijki kodu, stworzyć jednego prostego UMLa i mówić, że byłem sfrustrowany, to tak jak mówić, że słoń potłukł trochę talerzy w składzie porcelany. Nijak nie oddaje wagi problemu. Byłem nieziemsko wkurzony, bo nigdy czegoś takiego nie miałem. Nie pomagały ćwiczenia fizyczne, relaks, alkohol. Na szczęście ta jednodniowa chandra minęła i teraz mogę w miarę bezproblemowo tworzyć, pisać itd. i oby nigdy nie wróciła. Co poza tym? Prace nad dwiema zupełnie nieciekawymi gierkami mobilnymi idą powoli do przodu, nadal trzymam się planu wydania jednej z nich do końca miesiąca, zobaczymy co z tego wyjdzie. Na sukces nie liczę, ale hej – będzie co w końcu wpisać do portfolio! A to najważniejsze, prawda…?

Zmieniając temat, prezentacja Switcha nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, jak miałem nadzieję i zarówno startowy line-up, jak i cena skutecznie ostudziły mój zapał wobec nowego sprzętu Nintendo. Naturalnie moja miłość do Big N nie zmalała i nadal będę bronił rękami i pazurami firmy z Kioto, jednak Switcha wezmę dopiero pod koniec roku, razem z nowym Marianem i kilkoma innymi tytułami. Sorry, ale dojenie wyimaginowanej krowy do mnie nie przemawia, a zamiast w drogiego Bombermana wolę zagrać w Dyna Blaster na DOS-ie. A Zeldę ogram na Wii U. 

Moja miłość do Vity natomiast wzrasta z dnia na dzień, wraz z kolejnym pudełkiem, które systematycznie stawiam na półce. Czy uda mi się zebrać full set europejski? Nie mam pojęcia, ale taki jest plan. 60 pudełek obecnie, kilka kolejnych w drodze, mnóstwo do kupienia. Wiem, że to co powiem, to będzie cios dla Climbera, ale: od dawna lepiej się bawię z Vitą niż z 3DS-em. A podobno Vita to trup bez gier…

Pytanie tygodnia: Severed na Vitę. Świetny dungeon crawler od twórców Guacamelee. Chory klimat, powykręcane lokacje, groteskowe postacie oraz wrogowie i świetny, wciągający gameplay. Szkoda tylko, że gra tak krótka. Ale Severed spodobał mi się na tyle bardzo, że od razu platynkę wbiłem!  


Hyde Park PPE.pl SenixSenix: Rok 2017 zaczął się u mnie pełną gębą. Sony częstuje mnie różnymi exami, które utrzymują wspaniały poziom. Yakuza 0, Kingdom Hearts 2.8 HD Final Chapter Proloque, a na horyzoncie wyłania się już Nioh, a po nim Horizon i Nier. Oj będzie u mnie RPG-owo, ale kiedy znaleźć na to wszystko czas? Niedawno udało mi się wbić platynę w Final Fantasy XV i nie żałuje tego czasu, bo według mnie Square Enix odrobiło lekcję w dobry sposób. Ale nie mogę im darować, że po 40 godzinach grania moje spotkanie z Luną skończyło się tak jak się skończyło (Ci co grali, wiedzą, o co chodzi). Najlepsze jednak w tym jest to, że po skończeniu fabuły i wbiciu platyny, dalej jest co robić w tej grze. A wkrótce ma ukazać się pierwsze fabularne DLC, gdzie Gladio będzie grał pierwsze skrzypce. SE powoli wraca do formy? Oby, ale o tym przekonamy się pewnie po premierze Kingdom Hearts III i Final Fantasy VII Remake, których spodziewam się jakoś w 2018 roku.
 
W następny weekend mam zamiar wybrać się też na dość mały konwent, którym jest Aishiteru. Liczę, że uda mi się odnaleźć tam jakiś perełkowy jRPG-owy cosplay do WC. I tutaj mam do Was pytanie - chcecie w cosplayu na PPE cosplaye z anime itp.? Czy jednak wolicie tylko z gier?
 
Pytanie tygodnia: Pierwszą grą, którą ukończyłem w 2017, jest Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration. Warto było czekać cały rok. Tak powinny prezentować się pełnoprawne tytuły, a nie gry, które są cięte dla DLC-ów. Dlatego wyczekuję teraz Shadow of Tomb Raider (jeżeli zamknięcie trylogii będzie nosić dalej ten tytuł). Coś czuję, że któryś z rodziców Lary jednak żyje...

Źródło: własne
Paweł Myśliwiec Strona autora
Z grami związany od najmłodszych lat, kiedy to w jego ręce wpadł sprzęt o jakże wyrazistej nazwie Rambo. Fan wszelkiego rodzaju gier ekonomicznych, a ponad wszystko menedżerów piłkarskich. Na PPE od wielu lat zajmuje się sprawami technicznymi, reklamami i przeróżnymi sprawami, których nie widać gołym okiem. 
cropper