TOP 10 najlepszych gier ufundowanych na Kickstarterze

TOP 10 najlepszych gier ufundowanych na Kickstarterze

Bartosz Dawidowski | 03.12.2016, 12:24

Kickstarter miał w teorii stanowić ucieczkę z korporacyjnych macek. Jak już dobrze wiemy ten szczytny projekt nie do końca wypalił, bo korzystający z niego niezależni deweloperzy szybko wpadają z powrotem w objęcia wielkich firm, kiedy tylko zorientują się, że założone środki okazały się zbyt małe.

Na Kickstarterze jest zbyt duża pokusa, by wyznaczać nierealnie małe cele finansowe, przez co deweloperzy indie bardzo często muszą szukać pomocy u tradycyjnych wydawców. Platformę zaczęto traktować jako trampolinę do stworzenia dema, które można zaprojektować korporacjom, które następnie sypnęłyby kasą na realizację projektu. Wiele niedofinansowanych produkcji, które z kolei nie mogą znaleźć takiego wydawcy, znajduje się obecnie w spirali niekończących się opóźnień, co sprawi zapewne, że wiele z głośnych kickstarterowych gier nigdy nie ujrzy światła dziennego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Żeby jednak nie być aż takim pesymistą - kilka gier z ufundowanych poprzez Kickstarter okazało się naprawdę mocnych i pewnie nie zobaczylibyśmy ich w innym przypadku. Poniżej lista wyjątkowo udanych gier, które zostały już wydane dzięki wsparciu graczy na Kickstarterze (w rankingu nie uwzględniłem gier, które znajdują się nadal w produkcji)

 


10. Wasteland 2


Wasteland 2 może i nie ma tak dobrego i taktycznego systemu walki jak choćby XCOM, a fabułom i questom daleko do poziomu znanego z Fallout 1 i 2, ale to nadal kawał solidnej gry i wielka gratka dla fanów klimatów postapokaliptycznych. Cieszy fakt, że powstaje aktualnie sequel tej produkcji. O ironio już nie na Kickstarterze, tylko na platformie Fig, która działa w podobny sposób, obiecując jednak użytkownikom, że stają się "inwestorami" wspieranego projektu.

 

9. Shovel Knight

Wg wielu osób Shovel Knight to nie tylko jedna z najlepszych produkcji ufundowanych na Kickstarterze, ale najlepsza gra, która pojawiła się w 2014 roku, bijąc na głowę nawet najwspanialsze produkcje AAA. Shovel Knight zapewnia graczom fantastyczną retro-przygodę, inspirowaną Super Mario Bros. i serią MegaMan i dodając do takiej receptury własne, unikalne przyprawy. Nie spisujcie tej znakomitej gry na straty za prostą grafikę 2D. Mechanizmy gameplayowe są tutaj zaskakująco miodne i uzależniające.

 


8. Broken Age


Wydawało się już, że Tim Schafer wystrychnął wszystkich na dudka, bo powstawanie przygódówki point'n'click Broken Age trwało niemiłosiernie długo po zgromadzeniu funduszy na Kickstarterze. W końcu stanęło na tym, że gra została opublikowana w dwóch epizodach. Pomijając kwestię kasy, która skończyła się w połowie produkcji i dziwnych wypowiedzi Tima Schafera, trzeba powiedzieć, że Broken Age to kawał znakomitej przygodówki, z piękną grafiką 2D. Dawno nie mieliśmy okazji zagrać w tak mocnego przedstawiciela tego gatunku.

 


7. Superhot

Jedna z najlepszych gier, które zostały ufundowane na Kickstarterze została stworzona przez Polaków. Chodzi oczywiście o grę Marka Bączyńskiego i Tomasza Kaczmarczyka, którzy stworzyli niezwykle ciekawą strzelaninę. Czas w Superhot biegnie tylko w momencie poruszania się bohatera. To pozwala na analizę sytuacji i zastanowienie się nad taktyką działania. Naprawdę polecam ten tytuł, w szczególności jeśli nudzą was już oklepane schematy z większości shooterów.

 

 

6. Undertale

Undertale to jeden z ostatnich hitów, który zaskarbił sobie uznanie setek tysięcy graczy z całego świata. Gra nawiązuje stylem graficznym do gier z ZX-Spectrum i C64, pokazując że prymitywna oprawa graficzna wcale nie przeszkadza w opowiadaniu poruszającej historii. Gra wykorzystuje pewne elementy serii Shin Megami Tensei, bo z napotkanymi przeciwnikami można "negocjować", próbując uniknąć siłowej konfrontacji. Tytuł zapewnia też świetne łamigłówki i sporo dobrego humoru.

 


5. Darkest Dungeon

Wydawało się, że tradycyjne dungeon crawlery w stylu roguelike'ów zdechły pod naporem serii Diablo. Studio Red Hook Studios zademonstrowało, że to nie do końca prawda i że wystarczy dostarczyć graczom mrocznego klimatu i dobrej mechaniki walki, by gracze rzucili się na takiego role-playa jak klienci niemieckiej sieci sklepów na gumowe chodaki. Darkest Dungeon może i ma prymitywną grafikę, ale nie przeszkodziło to twórcom tej znakomitej pozycji w sprzedaży 1 miliona kopii gry.


 

4. Pillars of Eternity

Obsidian zaliczało w swojej karierze wzloty i upadki, często nie potrafiąc dotrzymać wyznaczanych przez wydawców terminów. Na szczęście po długich przebojach tej zdolnej ekipie udało się w końcu ukończyć Pillars of Eternity i rezultaty zachwyciły większość fanów RPG. Tytuł nie tylko oferuje intrygującą fabułę, cieszącą oko fana klimatów retro grafikę (wykonaną w oparciu o silnik Unity), ale przede wszystkim bardzo fajnie przemyślany system walki, wykorzystujący system "aktywnej pauzy", jak w kultowym Baldur's Gate.
Wg wielu osób Pillars of Eternity to najlepsza gra RPG stworzona w historii działalności Obsidian. Osobiście uważam jednak, że mocniejszy od "Pillars" jest jednak wspaniały Fallout: New Vegas (z zastrzeżeniem, że zainstalowaliśmy wszystkie patche, bo w dniu premiery gra miała duże problemy z bugami, jak większość gier Obsidian).

 


3. Elite: Dangerous

Jeden z bardziej ambitnych i najciekawszych „kosmicznych” projektów ostatnich lat został ufundowany na Kickstarterze. Mowa oczywiście o Elite: Dangerous, kosmicznym symulatorze, zainspirowanym kultowym Frontier. W grze przemierzamy galaktykę, wzorowaną na układzie astronomicznym prawdziwej Drogi Mlecznej, handlując towarami i walcząc z napotkanymi pilotami statków kosmicznych. Tytuł oferuje rewelacyjny stopień immersji w trakcie manewrowania statkami, a do tego dorobił się niedawno również aktualizacji "Horizon", pozwalającej na wchodzenie w atmosferę planet i lądowanie na ich powierzchniach.

 

 

 

2. Divinity: Original Sin

Kto by się spodziewał, że tak dojrzały i rozbudowany role-play może powstać dzięki finansowemu wsparciu graczy? W przypadku Divninity: OS nie mamy do czynienia z prostą popierdółką na 5 godzin. To RPG zapewnia epicką przygodę, z całkiem ciekawą grafiką i przede wszystkim ze skomplikowanym turowym systemem walki. Wielcy wydawcy od lat twierdzili, że gra z turową mechaniką nie może się sprzedać, a autorzy Divinity: Original Sin udowodnili im, że się mylą.

Na wyjątkową uwagę zasługuje też wspaniała ścieżka dźwiękowa Kirilla Pokrovsky'ego. Niestety ten niezwykle utalentowany muzyk nie stworzy już więcej kompozycji do serii Divinity - autor umarł w czerwcu zeszłego roku w wieku 53 lat.

 

 

1. Hyper Light Drifter

Hyper Light Drifter nie tylko wygląda doskonale, fundując fanom oldskulowych motywów nostalgiczną wycieczkę wstecz do 16-bitowych komputerów i konsol. Ten tytuł również znakomicie działa, oferując wspaniały gameplay stanowiący połączenie Bastion z wczesnymi odsłonami The Legend of Zelda. Momentami Hyper Light Drifter być może i frustruje sztucznie podkręcanym poziomem trudności, ale to i tak rewelacyjny szpil, w który każdy powinien choć raz zagrać.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper