Najlepsze gry o samolotach - ranking TOP 13

Najlepsze gry o samolotach - ranking TOP 13

Bartosz Dawidowski | 07.12.2020, 09:00

Człowiek od zawsze marzył o lataniu, a kiedy już posiadł tajemnicę Dedala... jakoś przeszedł mu zapał do podniebnych eskapad. Na szczęście przy pasji do latania została garstka osób, które realizują swoje pożądania m.in. przecinając wirtualne obłoki. Gry o samolotach na to pozwalają - oto ranking najlepszych produkcji z tego ratunku zaktualizowany w grudniu 2020. 

Żyjemy w czasach gdy w 2,5 godziny można dolecieć z Warszawy do Rzymu, ale niewiele osób emocjonuje się tym faktem. Podobnie jest z grami lotniczymi, którym daleko do popularności choćby samochodowych wyścigów. Na szczęście nadal pozostaje część osób, których ciągnie do wzbijania się w przestworza. Jeśli nie prawdziwe, to chociaż te wirtualne...

Dalsza część tekstu pod wideo

W poniższym rankingu gier lotniczych nie przyjmowałem jednego kryterium, wg którego można by wskazać najlepsze produkcje. Wybierałem raczej gry, które w jakiś sposób były wyjątkowe, a niekoniecznie maksymalnie realistyczne. Znalazło się tu miejsce również dla kilku strzelanin, które z symulacją lotniczą nie mają właściwie nic wspólnego, ale po prostu dają masę radochy, albo oferują niesamowity klimat (vide Wings).

Zobacz także: Najlepsze gry o czołgach


13. Desert Strike - gry o lataniu - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Niektórzy powiedzą, że umieszczanie Desert Strike wśród gier lotniczych to przesada. Postanowiłem jednak przypomnieć wam o tym niezwykle miodnym 16-bitowym tytule, który może na pierwszy rzut oka miał więcej wspólnego z tradycyjną scrollowaną strzelaniną, ale po zagłębieniu się w rozgrywkę okazywało się, że produkcja oferuje szczyptę realizmu i wysoki poziom trudności, które zadecydowały o wytworzeniu specyficznego klimatu, którego nie udało się odtworzyć żadnej późniejszej strzelaninie. Na rynku pojawiło się kilka symulatorów śmigłowców (m.in. Gunship), ale większość graczy najlepiej wspomina długie godziny spędzone właśnie w Desert Strike.


12. Star Wars: Rogue Squadron - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

Kto powiedział, że gry lotnicze muszą rozgrywać się w prawdziwym świecie? Produkcje takie jak Wing Commander lub TIE Fighter już wcześniej pozwalały nam na posmakowanie kosmicznych dogfightów, ale najbardziej kompletny pakiet otrzymaliśmy chyba w Rogue Squadron, które w dodatku w bardzo sprawny sposób wpasowało w gameplay doskonale znane motywy z "Gwiezdnych Wojen". Produkcja z 1998 r. jest jednym z niewielu przykładów naprawdę dobrze wykorzystanych filmowych licencji (choć trzeba przyzna, że Star Warsy miały do tych licencji wyjątkowe szczęście, vide np. w KOTOR).


11. Tom Clancy's HAWX- TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Ubisoftowi zamarzyło się kiedyś, by odtworzyć sukces serii Ace Combat i z takich pobudek narodziło się HAWX. Gra oferowała możliwość polatania ponad 40. nowoczesnymi maszynkami i odrobinę bardziej symulacyjny charakter rozgrywki niż większość odsłon Ace Combat, ale do pełni szczęścia zabrakło jednak wyróżniającego stylu. Za HAWX przemawiała całkiem ciekawa fabuła, bazująca oczywiście na uniwersum Clancy'ego. Jeśli przerobiliście już inne konsolowe "samolociki" i szukacie czegoś z odrzutowcami do pogrania to HAWX może się okazać dla was zaskakująco mocną pozycją.


10. War Thunder  - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

Samolotowe World of Tanks - tak określa się czasami War Thunder, symulator lotniczy MMO wyprodukowany przez rosyjskie studio Gaijin Entertainment. W grze możemy polatać maszynami między innymi z okresu poprzedzającego II Wojnę Światową czy pierwszej fazy wojny koreańskiej. Dostępne mapy bazują z kolei na miejscach, w których faktycznie miały miejsce konflikty zbrojne. Do dyspozycji graczy oddano ponad 1000 maszyn wojennych i 100 map, a tryby gry pozwalają bawić się nawet w 32 osoby w wariantach arcade (najmniej realistyczny, doskonały dla poczatkujących), historycznych bitew czy Full Real Battles, gdzie realizm jest największy. Tytuł funkcjonuje na rynku w formule free-to-play, ale w grze nie brakuje mikropłatności.


9. Star Wars: Squadrons  - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Prawdziwa gratka dla fanów wirtualnej rzeczywistości, Star Wars i pierwszoosobowych symulatorów lotniczych. Kampania singleplayerowa skupia się na dwóch stronach konfliktu, więc poznajemy fabułę z przeciwnych pespektyw - pilota Nowej Republiki oraz Imperium. Fani mogą zasiąść w kokpicie X-Winga, A-Winga, U-Winga, TIE Fightera czy TIE Bombera, które różnią się statystykami, uzbrojeniem i możliwościami na polu walki. To symulator pełną gębą, więc trzeba kontrolować różne systemy odpowiedzialne za przyspieszanie czy zarządzanie energią pozwalającą w zależności od sytuacji wzmocnić silniki, lasery lub osłony. Produkcja najlepszy efekt robi w goglach VR, gdzie widzimy najdrobniejsze elementy kokpitu i możemy polegać tylko i wyłącznie na wskaźnikach statku wyłączając wszelkie elementy HUD-u. Dla tych, którzy ukończą kampanię Star Wars: Squadrons EA przygotowało też tryby wieloosobowe, które umożliwiają rywalizację maksymalnie dziesięciu osobom jednocześnie.


8. Aero Elite: Combat Academy (Aero Dancing 4 ) - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

To naprawdę zaskakujący tytuł na tle innych lotniczych produkcji wydanych na konsolach. W największym skrócie można określić to cudo mianem "Realistycznego Pilotwings", z prawie 60 maszynami do oblatania. W AeroDancing zamiast lotniami, jetpackami i ultralekkimi samolocikami sterujemy jednak potężnymi myśliwcami z napędem odrzutowym. Walka zeszła tu na drugi plan, a lwią część rozgrywki zajmują rozmaite testy i akrobacje powietrzne. Jak na konsolą produkcję AeroDancing oferuje przy tym bardzo wysoki stopień realizmu, choć przydałby się może trochę lepszy model fizyki. Gra jest odpowiednio wymagająca i może się pochwalić świetnym soundtrackiem, z dużą ilością gitarowych riffów.


7. Pilotwings 64 - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Jeśli jest jakaś marka, która z zupełnie niewiadomych powodów została zapomniana przez Nintendo i bardzo przez to ubolewam, to jest nią Pilotwings. Już na SNES-ie japońska firma wymyśliła genialną w swej prostocie formułę na rozgrywkę: postawić graczy w roli amatorów, którzy musieliby wykonywać określone ewolucje i zadania lotnicze, by zdobyć licencje pilota. W Pilotwings na N64 dopracowano tę wyluzowaną koncepcję na gameplay do perfekcji, zapewniając przy tym niezrównane w tamtych czasach rozmiary odwiedzanych wysp, na których skrywało się wiele smaczków i tajemnic. Szkoda, że tak mało jest podobnych produkcji, w których nie trzeba by z nikim walczyć w powietrzu, ale które oferowałyby iście arcade'owy fun przy wyrafinowanym modelu sterowania.


6. Ace Combat 5 Unsung War - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

Można się spierać, która odsłona serii Ace Combat jest najmocniejsza. Zapewne najwięcej głosów zebrałby w głosowaniu Ace Combat Zero oraz Ace Combat 5: The Unsung War. Osobiście mam wspaniałe wspomnienia z Ace Combat 3: Electrosphere, ale obiektywnie muszę przyznać, że to Ace Combat 5 wzniosło się na najwyższy pułap w historii serii. Świetna grafika? Była. Dobrze przemyślana fabuła? Check. Wspaniałe i różnorodne samoloty, które można pilotować? Obecne. Ace Combat 5 pokazało, jak może wyglądać współcześnie strzelanina, która daje graczom smaczek symulacyjny i do tego, którą można obsługiwać bez joysticka (który -umówmy się - jest konieczny przy pełnoprawnych symlatorach). Co prawda mnóstwo w serii Ace Combat arcade’owych motywów i uproszczeń, ale gra oferuje za to element, o którym mogą pomarzyć poważne symulatory: zaskakująco ciekawą fabułę i dramatyczne, świetnie przemyślane i zbalansowane misje.


5. Wings - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Trochę niedoceniany przebój z Amigi, który w moim osobistym rankingu najlepszych gier wszech czasów znajduje się w pierwszej dziesiątce. Co prawda Wings oferowało mocno uproszczony model lotu w stosunku do innych gier symulacyjnych z tego okresu, ale jednego mogą jej pozazdrościć właściwie wszystkie późniejsze wojenne gry lotnicze: fascynującej oprawy fabularnej, w której znalazło się miejsce nie tylko na genialne wpisy w dzienniku szwadronu, ale też na takie patenty jak np. wciąż zmieniający się skład osobowy ekipy pilotów czy listę najlepszych strzelców, która była wzorowana na prawdziwej liście zwycięstw odnoszonych przez takich asów I Wojny Światowej jak Oswald Boelcke, Manfred von Richthofen czy Max Immelman. Dodajmy do tego rewelacyjną w swoim czasie grafikę, w której wykorzystano iście "filmowe" cutscenki (np. pogrzebu zestrzelonego pilota czy odprawy przed wylotem), a przybliżymy się do poznania charakteru tej wyjątkowej strzelaniny lotniczej. Niestety wszelkie próby wskrzeszenia tej marki skończyły się niepowodzeniem (w szczególności odradzam granie w ‘remaster’ na NDS, który został znacznie uproszczony względem oryginału).


4. Lock On: Modern Air Combat - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

Lock On: Modern Air Combat i rozszerzenia tej pozycji w postaci Flaming Cliffs to tytuły właściwie bez większej konkurencji, jeśli chodzi o realistyczne podjęcie tematyki współczesnych działań bojowych w powietrzu. Oczywiście mówimy tu o symulatorach, w których opanowanie prostych czynności zajmuje tydzień, a nauka walki w powietrzu może zająć kilka miesięcy. Przy produkcji warto jednak spędzić czas. No, chyba, że interesują was już nie graniem, tylko uczenie się prawdziwego pilotażu. W takim celu stworzono całą serię DCS, ale to już zupełnie inna para kaloszy, dla największych fanatyków lotnictwa.


3. Birds of Prey/Birds of steel - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Trudno się zdecydować, co jest lepsze na konsolach: czy IŁ2: Birds of Prey czy Birds of Steel. Obie gry oferują bardzo podobny model lotu, zapożyczony z z pecetowego IŁ2- Sturmovik. Oczywiście został on trochę uproszczony względem komputerów osobistych, ale i tak do pełni szczęścia obie produkcje wymagają zakupu joysticka. Osobiście wolę jednak Birds of Steel ze względu na trochę bardziej wymagające SI oponentów i większe bogactwo kokpitów. Prawda jest jednak taka, że naprawdę warto sprawdzić również Birds of Prey. Są to zdecydowanie dwie najlepsze gry lotnicze dostępne na konsolach, które idealnie łączą szybką, dynamiczną rozgrywkę z symulacyjnym smaczkiem latania. Gorąco polecam!


2. IŁ-2 Sturmovik - TOP 13 - najlepsze gry o samolotach

Tej pozycji z pewnością nie trzeba przedstawiać fanom lotnictwa. Rosyjskie studio Maddox Games idealnie w moim odczuciu połączyło elementy zręcznościowe z lotniczym realizmem, tworząc jedyny w swoim rodzaju lotniczy sim z podejmujący okres II Wojny Światowej, który doczekał się całej masy rozszerzeń i dodatków. Model lotu może i nie jest najbardziej realistyczny w historii, a niektóre samoloty potrafią się zachowywać w nie do końca autentyczny sposób, ale kto powiedział, że wspaniała gra lotnicza musi koniecznie być symulatorem? Dzięki połączeniu motywów zręcznościowych z realizmem deweloperom z Maddox udało się stworzyć pozycję kultową (szczególnie w uwielbianej przez fanów odsłonie Forgotten Battles i 1946), która po dziś dzień cieszy się estymą i aktywnym zainteresowaniem rzeszy fanów w zmaganiach sieciowych.


1. Microsoft Flight Simulator - TOP 13 - najlepsze gry lotnicze

Prawdziwa gratka dla wszystkich fanów symulatorów lotniczych. Realizm na najwyższym poziomie i możliwość latania w niemalże każdy zakątek świata dzięki wykorzystaniu danych dostępnych w internetowych mapach, technologii Azure oraz modelowaniu obiektów tak generowanych proceduralnie jak i tworzonych ręcznie. Zwiedzić można więc lotniska na całym świecie, przyglądając się z bliska najbardziej charakterystycznym obiektom w miastach, w tym oczywiście w Polsce. W grze znalazło się aż dwa miliony miast i miasteczek. Maszyny wyglądają przepięknie, widok z kokpitu zachwyca dopracowaniem w najmniejszych detalach, a jako pilot musimy przejść szkolenia, bo każdą maszyną lata się inaczej i niezbędne jest również poznanie tego jak operować przepustnicą, mocą silników, kiedy tankować i jak zarządzać światłami. Zmieniające się warunki pogodowe również obejmują prawdziwe dane, co tylko sprawia, że mamy do czynienia z jeszcze bardziej realistyczną produkcją. 


 

Źródło: własne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper