Historia konsol: PlayStation Portable

Historia konsol: PlayStation Portable

Roger Żochowski | 06.03.2016, 09:00

Gdy Sony przy pomocy PSX-a i PlayStation 2 ugruntowało sobie pozycję na rynku stacjonarnym, nabrało apetytu na coś więcej. O ile jednak Szarak bez problemu poradził sobie z Nintendo 64, tak PSP nie miało już tyle szczęścia. Hegemonia Nintendo była ciężka do obalenia.

Sony po raz pierwszy pokazało zdjęcia PlayStation Portable na E3 w 2003 roku. Co ciekawe, prototyp znacznie różnił się od tego, co zobaczyliśmy w sklepowej wersji. Brak spustów L i R oraz analoga, dotykowe przyciski czy okrągły d-pad to tylko niektóre elementy różniące prototyp od tego, z czym mieliśmy do czynienia po premierze. Dopiero rok później Japończycy zdecydowali się pokazać finalną wersję sprzętu wraz z demami Metal Gear Acid i WipEout Pure oraz listą 99 zewnętrznych deweloperów, którzy mieli wesprzeć swoimi grami nowe dziecko Sony.

Dalsza część tekstu pod wideo

Specyfikacja

Procesor: MIPS R4000, 1-333 MHz
Wyświetlacz: 4.3 TFT LCD oraz 3.8 TFT (PSP Go)
Rozdzielczość: 480x272 Kolory: 16,7 mln kolorów
Pamięć: 32 MB SDRAM (PSP 1000), 64 MB SDRAM (pozostałe modele), wbudowana pamięć 16 GB (PSP Go)
Nośnik: dyski UMD (PSP Go pozbawione napędu)
Karty pamięci: Memory Stick Micro M2 (PSP Go)
Cena na aukcjach: od 250 do 600 złotych (w zależności od modelu)

PSP zgodnie z tradycją najpierw zaatakowało japońskie sklepy. Już pierwszego dnia konsola znalazła ponad 200 tys. nabywców. System zaliczył także udany start w USA, mimo iż kosztował 249 dol., o 100$ więcej niż konkurent w postaci Nintendo DS. W ciągu pierwszych dwóch dni po system sięgnęło 500 tys. Amerykanów. „Podobnie jak PlayStation i PlayStation 2 zrewolucjonizowały rynek gier wideo, chcemy stać się nową siłą napędową na poletku przenośnych platform” – grzmiał podczas premiery Ken Kutaragi, twórca Szaraka i ówczesny prezes Sony Computer Entertainment. „Świat PlayStation to setki milionów użytkowników na całym świecie, dla których elektroniczna rozrywka to część ich życia. Wraz z nowymi aplikacjami, PSP ma potencjał, by sprawdzić się także jako platforma dla innych form rozrywki, dostępnych zawsze i wszędzie pod ręką. PSP to Walkman XXI wieku”. Pozytywne sygnały nadchodziły także z Europy. W samej tylko Wielkiej Brytanii PSP osiągnęło sprzedaż na poziomie 185 tys. egz. Cały pierwszy rzut do sklepów sprzedał się błyskawicznie i to w zaledwie 3 godziny, bijąc rekord ustanowiony przez DS-a (87 tys. w dzień premiery). Skąd takie zainteresowanie? 

 Tak pierwotnie miało wyglądać PSP.

PSP można było śmiało nazwać odtwarzaczem multimedialnym. Choć już wcześniej przenośne systemy oferowały tunery telewizyjne i radiowe, PSP oprócz grania pozwalało na słuchanie muzyki, oglądanie zdjęć, oferowało dostęp do Internetu przez moduł bezprzewodowy Wi-Fi, przeglądarkę internetową (NetFront) czy pełnometrażowe filmy. Te ostatnie sprzedawane były, podobnie jak gry, na dyskach UMD w wielu zachodnich sklepach, a jak na Japonię przystało, nie zabrakło też uwielbianych na tamtejszym rynku hentaii. „PSP szybko stało się ikoną kultury z ponad 15 milionami sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. W samej tylko Ameryce dostępnych jest już 107 gier i ponad 347 filmów fabularnych od największych producentów” – grzmiało rok po amerykańskiej premierze Sony. 

Amerykanie poszli za ciosem i w kolejnych latach wprowadzali na rynek kolejne, usprawnione modele. PSP-2000 zaoferowało „seksowne” zaokrąglenia na brzegach, zwiększenie pamięci operacyjnej (głównie ze względu na narzekania graczy na długie loadingi), lepszy mechanizm otwierania płyt UMD i wyjście TV. Nowy model był też o 19% cieńszy i 33% lżejszy od poprzednika. Z kolei PSP-3000 to unowocześniony wygląd przycisków, wbudowany mikrofon i lepszy ekran (kontrast, kolory itd.). Jednak mimo bardzo dobrej sprzedaży kolejnych modeli, Sony przegrywało batalię z Nintendo, które również nie próżnowało, wypuszczając coraz lepsze wersje DS-a. „Patrząc na to obiektywnie, uważam, że DS Lite miał bardzo udany start i trafił w gusta konsumentów. Weźmy jednak pod uwagę, że Nintendo pragnie zaspokoić przede wszystkim młodszego odbiorcę, podczas gdy my celujemy w target 18-24. Mamy dłuższe, głębsze i bardziej rozbudowane tytuły, podczas gdy oni poszli w gry krótsze i bardziej przyjazne dzieciom” – tłumaczył sytuację na rynku John Koller z Sony. 

Niestety – PSP niemal od samego początku toczył rak piractwa. Już kilka miesięcy po premierze pierwszego modelu hakerzy złamali sprzęt, udostępniając stosowne kody w Sieci. Specjalny loader pozwalał na wgrywanie pirackich kopii gier bezpośrednio na karty pamięci, co z jednej strony doprowadziło w wielu krajach do wzrostu sprzedaży systemu, z drugiej zaś ograniczyło zyski ze sprzedaży gier. Problem widzieli nie tylko zewnętrzni deweloperzy, którzy z coraz większą niechęcią wspierali system, ale i samo Sony. „Jestem bardziej niż pewny, że to piractwo jest odpowiedzialne za niską sprzedaż gier na PSP. Ta sytuacja nie jest dobra ani dla nas, ani dla deweloperów third-party. Ilość nielegalnych pobrań gier na PSP przyprawia nas o mdłości” – wypowiadał się z rozbrajającą szczerością Peter Dille ze SCEA. Na domiar złego Japończycy niewiele mogli zrobić – kolejne aktualizacje oprogramowania przypominały walkę z wiatrakami i zdarzało się, że kilka godzin po wypuszczeniu łatki hakerzy mieli już wszystko rozpracowane. 

PlayStation Home na PSP? Tak jakby. Szkoda, że usługa Room nie miała szans się rozwinąć.

Sony nie dawało jednak za wygraną i wprowadzało do obiegu kolejne ciekawe rozwiązania. Warto wymienić choćby opcje Remote Play (współpraca pomiędzy PS3 a PSP), możliwość korzystania ze Skype’a czy usługę Digital Comics Reader, dzięki której z PS Store można było ściągnąć cyfrowe wersje komiksów takich gigantów jak Rebellion Developments, Disney czy Marvel. Ciekawym rozwiązaniem była też usługa Room, która miała pozwalać graczom z całego świata komunikować się ze sobą w specjalnych pokojach, zapraszać do znajomych, a nawet tworzyć własne awatary postaci i blogi. Całość miała przypominać PlayStation Home (darmowa aplikacja + płatna dodatkowa zawartość) i choć przeprowadzono nawet beta testy, prace nad usługą zostały wstrzymane. Kompletnym niewypałem okazało się z kolei wejście na rynek z PSP Go, kolejną wersją systemu zapowiedzianą podczas E3 2009. Rezygnacja z napędu UMD kosztem 16 GB wbudowanej pamięci flash i nastawienie wyłącznie na cyfrową dystrybucję rozwścieczyły fanów (nie pomogły darmowe gry, promocje oraz obniżki ceny sprzętu). I choć konsola mogła poszczycić się zgrabnym wyglądem (była o 16% lżejsza i 35% mniejsza niż PSP-3000), to poniosła sromotną porażkę. „1,5 roku po premierze produkcja PSP Go zostaje wstrzymana. Firma chce skoncentrować się na NGP” – brzmiało oficjalne stanowisko SCEJ (NGP było kryptonimem nadchodzącej PS Vita). Potem okazało się, że Amerykanie będą kontynuowali produkcję, było to jednak marne pocieszenie. Ostatnim rozdziałem w historii PSP było wydanie na rynek budżetowej wersji systemu (PSP E1000), z gorszej jakości obudową i ekranem oraz wykastrowanej z wielu funkcji (m.in. Wi-Fi, głośników stereo i wyjścia TV). 

Jednego nie można Sony zarzucić – firma zadbała o marketing, pompując w kampanie reklamowe PSP naprawdę sporo pieniędzy. Początkowo cała machina promocyjna skierowana została w stronę starszego gracza, a motywem przewodnim był slogan „Come out and play” sugerujący, że od teraz można grać w swoje ulubione tytuły gdziekolwiek chcemy. W kolejnych latach hasło to zastąpiły kolejne, z „Cały świat w Twoich rękach” na czele. Nie obyło się też bez wielu kontrowersji. Gdy w Sieci powstał blog o nazwie „All I Want for Xmas is a PSP”, na którym dwóch raperów opisywało, jak bardzo chcieliby wejść w posiadania nowego systemu Sony, niezależni blogerzy bardzo szybko powiązali go z japońskich koncernem. Okazało się, że stworzyła go firma Zipatoni zajmująca się marketingiem wirusowym. Wszystko na zlecenie SCEA. Raperzy nie byli tak naprawdę raperami, a Sony przyznało się po fali krytyki, że blog jest fałszywy i miał służyć jako narzędzie reklamowe. Gorąco zrobiło się także w Anglii. Na stacji metra Manchester Piccadilly zawisł baner „Tutaj skocz z rozbiegu”, który rzekomo miał nawoływać do samobójstw. To jednak nic w porównaniu z aferą, jaka wybuchła w Holandii. Na billboardach pojawiła się biała niewiasta trzymająca za szczękę ciemnoskórą kobietę, a całości towarzyszyło hasło „Nadchodzi białe PlayStation Portable”. Mimo iż kolejne dwie wersje tego plakatu przedstawiały wspomniane kobiety w alternatywnych pozach (w tym czarną kobietę dominującą nad białą), Sony oskarżone zostało o rasizm i na nic zdały się tłumaczenia, że kampania służy przeciwstawieniu sobie dwóch wersji kolorystycznych konsoli.

Ciekawostki

  • PSP doczekało się wielu limitowanych, zdobionych edycji m.in. z motywami z God of War, Star Wars, Metal Gear Solid.
  • Najlepiej sprzedającą się grą na PSP jest do dziś Monster Hunter Portable 3rd (4,6 mln szt.).
  • Szacuje się, że sprzedaż wszystkich modeli na świecie przekroczyła już 80,7 milionów egzemplarzy (dane vgchartz.com, luty 2016).
  • Na PSP wydano do tej pory ponad 800 gier.

Patrząc na całokształt, Sony przegrało batalię z Nintendo, jednak kilkadziesiąt milionów sprzedanych egzemplarzy PSP można śmiało uznać za spory sukces. Mimo to prezes SCE, Shuhei Yoshida, dał w jednym z wywiadów jasno do zrozumienia, że nie wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami. „Wyciągnęliśmy wnioski z błędów popełnionych podczas tworzenia PSP. Naszym największym było to, iż byliśmy usatysfakcjonowani, że możemy dostarczyć graczom rozrywkę znaną z PS2, zamiast skupić się na unikalnych tytułach wykorzystujących możliwości PSP. Mieliśmy wiele udanych gier, takich jak God of War: Chains of Olympus, ale w tym samym czasie można było ogrywać ich lepsze i ciekawsze odsłony na PS3. Ponieważ skupiliśmy wszystkie siły na premierze PS3, zaniedbaliśmy trochę PSP. To był wielki błąd, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy, że niezależni deweloperzy zrobią to samo, kierując się w stronę PS3, Nintendo Wii i Xboksa 360” – tłumaczy Yoshida. Niestety, mimo rzekomego odrobienia lekcji w kwestii software’u, PS Vita wydaje się powielać te same błędy i schematy. A przecież historia może się powtórzyć, bo na horyzoncie pojawiło się już PS4. Ale ten rozdział dopiero się klaruje. Wrócimy do niego, mądrzejsi, za kilka lat.

TOP 10 gier

1. God of War – seria
Chains of Olympus i Duch Sparty to pokaz możliwości PSP. Pierwsza jest prequelem głównej serii, z kolei druga rozgrywa się zaraz po zakończeniu „jedynki”. Oba tytuły rozgrywką nie odstają zbytnio od wersji na duże konsole – nie zabrakło nawiązań do mitologii greckiej, wściekłego Kratosa, epickich starć z bossami oraz dużej dawki brutalności.

2. Metal Gear Solid: Peace Walker
Bezpośrednia kontynuacja Metal Gear Solid 3: Snake Eater, której bohaterem jest znany fanom serii Big Boss. W grze pojawił się tryb kooperacji (maks. 4 graczy), mnóstwo zadań pobocznych, możliwość rekrutowania żołnierzy, rozbudowywania bazy (nowe gadżety, bronie itd.) czy choćby przejmowania wrogich pojazdów. 
 

3. Tekken: Dark Resurrection
Specjalna edycja piątej odsłony Tekkena. Gracze mogli wybierać spośród 35 fighterów, w tym dwóch zupełnie nowych (Dragunov i Lili) oraz 19 świetnie zaprojektowanych plansz. Dzięki Wi-Fi istniała możliwość szarpania z żywym przeciwnikiem. To również jedna z najładniejszych gier na PSP. 
 
4. Lumines
Gra logiczna, którą opracował Tetsuya Mizuguchi, twórca kultowej w niektórych kręgach gry REZ. Ten klon Tetrisa, w którym musimy odpowiednio układać kolorowe klocki, zachwycał genialną ścieżką dźwiękową i stylową oprawą (24 poziomy). Opcja multiplayer potęgowała i tak już intensywne doznania.

5. Grand Theft Auto – seria
PSP doczekało się aż trzech odsłon GTA. Vice City Stories i Liberty City Stories to swoiste prequele rozgrywające się przed wydarzeniami ukazanymi w GTA: Vice City i GTA III. Trzecią z produkcji jest Chinatown Wars, czyli usprawniona konwersja hitu z DS-a, w której gracze wcielali się w Huanga Lee – członka chińskiej mafii. 

6. Patapon – seria
Ta rytmiczno-zręcznościowa seria 2D pozwalała pokierować grupą kreskówkowych stworków walczących z wrogimi plemionami. Zadaniem gracza było rytmiczne wbijanie różnych sekwencji przycisków, które decydowały o tym, jak zachowa się na polu walki wesoła armia. Wraz z postępami w grze można było odkryć nowe jednostki i kombinacje. 

7. Crisis Core: Final Fantasy VII
Prequel kultowej, siódmej odsłony Final Fantasy. Gra opowiadała losy Zacka, kumpla Clouda, głównego bohatera „siódemki”. Ten RPG-akcji charakteryzował się niezłą fabułą, świetną oprawą AV i całą masą odniesień do pierwowzoru (lokacje, materie, questy poboczne czy znajome postacie – Sephiroth, Tifa, Hojo czy Aerith).  

8. LocoRoco – seria
Barwna platformówka, w której jako kolorowe żelki ruszaliśmy na ratunek sympatycznym MuiMui. Odpowiednie manipulowanie światem gry pozwalało na unikanie pułapek i parcie do przodu. Turlanie, skakanie, łączenie i dzielenie glutowego bohatera dawało wyzwanie szarym komórkom i sprawiało radochę, a rytmiczny soundtrack zapadał na w pamięć. 

9. Syphon Filter – seria
Zapomniana już nieco seria strzelanin TPP święciła triumfy na PSP dzięki dwóm odsłonom o podtytułach Dark Mirror i Logan’s Shadow. Bohaterem obu był znany tajny agent USA Gabriel Logan. Spory arsenał broni, możliwość cichej eliminacji przeciwników oraz tryb multiplayer dla maksymalnie ośmiu graczy – najlepszy przedstawiciel gatunku na PSP. 

10. Jeanne d’Arc
Taktyczny erpeg, którego bohaterką jest Jeanne d’Arc. W grze tło historyczne (wojna Anglii z Francją, architektura, stroje, postacie) miesza się z fantastyką (walka z opanowanym przez demony królem Henrykiem VI, magia itd.). Turowy system walki, czternaście postaci, masa różnego rodzaju umiejętności i efektowne transformacje to dania główne tego tytułu. 

Akcesoria

1. Kamera Go!Cam
Kamerka Go!Cam podłączana była do portu USB w górnej części konsoli PSP. Za jej pomocą można było nie tylko robić fotografie (1,3 mpx), ale i kręcić filmy oraz używać jako mikrofonu (Talkman). Była też wykorzystywana w takich grach, jak Invizimals czy EyePet, oferując zabawę z rzeczywistością rozszerzoną (AR).

2. Odbiornik GPS
Podobnie jak kamerka, urządzenie podpinane było do górnej części konsoli. Dzięki aplikacji Go!Explore nawigacja działała także w europejskich krajach, korzystając między innymi z map Google.

3. Mikrofon/Headset
Pierwszy mikrofon pojawił się przy okazji premiery aplikacji Talkman, pozwalającej na naukę języków obcych. Wraz z premierą gry SOCOM pojawił się z kolei pierwszy dedykowany PSP headset. 

PS Tekst pojawił się pierwotnie w 187. numerze PSX Extreme.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper