Dlaczego warto czekać na Quantum Break?

Dlaczego warto czekać na Quantum Break?

Wojciech Gruszczyk | 12.12.2015, 19:27

Wracamy z naszą małą serią - tym razem bierzemy na warsztat jeden z największych przyszłorocznych hitów na Xboksa One. Remedy Entertainment przygotowuje ciekawy tytuł, który może osiągnąć bardzo wielki sukces… Ale dlaczego warto czekać na Quantum Break?

Dlaczego warto czekać na Quantum Break?

Dalsza część tekstu pod wideo

Bo Remedy Entertainment potrafi…

Finowie mają na koncie zaledwie trzy duże produkcje, ale każdy tytuł odniósł wyjątkowy sukces. Max Payne oraz Alan Wake to wyjątkowi bohaterowie, których historie poznawaliśmy z wielką przyjemności. Bez wątpienia ogromną zasługę mają w tym sami twórcy, którzy choć nie śpieszą się z wydawaniem tytułów, to jednak za każdym razem potrafią zaskoczyć ciekawą historią i świetnymi elementami w rozgrywce. Dwie pierwsze przygody Maxa i opowieść Alana to kultowe tytuły, które nawet teraz – szczególnie początek vendetty nowojorskiego gliniarza – bronią się w każdym miejscu. W przypadku znanego pisarza do niedawna pojawiały się plotki dotyczące przeniesienia tytułu na PlayStation 3 lub Xboksa One i w każdym przypadku wielu graczy przyjęłoby tę przygodę z otwartymi ramionami.

Remedy Entertainment nie tworzy wielu gier, ale gdy Finowie wrzucą na rynek tytuł, to możemy mieć pewność, że ten projekt trzeba sprawdzić… Dla historii, rozgrywki, grafiki i przygotowanych innowacji.

Bo historia ma drugie dno…

Jeśli graliście we wspomniane wcześniej produkcje, to na pewno dobrze wspominacie opowieści wykreowane przez Finów. W przypadku Quantum Break trójka naukowców z uczelni North Eastern U.S. Riverport University prowadzi eksperymenty dotyczące podróżowania w czasie… Jak zazwyczaj kończą się takie zabawy? Oczywiście nieuchronną katastrofą. Przez wypadek przy pracy świat zmierza ku zagładzie, a trójka bohaterów otrzymuje wyjątkowe moce. Jack Joyce oraz Beth Wilder chcą wszystko naprawić, jednak Paul Serene nie pragnie pięknego zakończenia… Jak to się zakończy? Trudno przewidzieć, ale możemy mieć pewność, że twórcy zafundują nam przynajmniej kilka efektownych zwrotów akcji. Fani Alana wiedzą o czym wspominam…

Bo zabawa czasem to powiew świeżości…

Ostatnie materiały z Quantum Break pokazały moce, którymi dysponuje główny bohater. To pewnie nie koniec jego zdolności, bo najprawdopodobniej podczas poznawania historii będziemy rozwijać jego siłę, ale już teraz wygląda to naprawdę nieźle. Superbohater z przypadku może między innymi załamać czas na wybranym obszarze niszcząc wszystko co się w nim znajduje, zatrzymać czas i w ekspresowym tempie przemieszczać się po lokacji, teleportować się na krótkim obszarze, tworzyć bańkę ochronną odbijającą kule, zamrażać czas na konkretnym obszarze. Wszystko to wygląda wprost fenomenalnie, bo Finowie potrafią dopieścić swoje tytułu pod względem graficznym…

Nie możemy oczywiście zapomnieć o umiejętności „oglądania” przeszłości i tym samym poznawania wydarzeń, które wydarzyły się w danej lokacji. Ta zdolność pewnie zostanie wielokrotnie wykorzystana w wątku fabularnym.

Na dzień dzisiejszy i tak nie znamy wszystkich szczegółów umiejętności, ale możemy mieć pewność, że w Quantum Break nie będziemy się nudzić.

Bo to nie tylko gra…

Twórcy postanowili urozmaicić swoją produkcję i przygotowali pełnometrażowy serial, który będziemy poznawać w trakcie rozgrywki. Nasze czyny, decyzje, wybory będą wpływać na wydarzenia na ekranie, ale tym razem nie tylko i wyłącznie na grę, ale również na drugie dzieło. Studio obiecuje interakcję na wcześniej nieznanym nam poziomie, ponieważ oba projekty będą się przenikać i współgrać na wszystkich płaszczyznach. Z tego powodu aktorzy musieli nagrać wiele wariantów każdej sceny, ponieważ rozgrywka ma w znaczący sposób wpływać na całą opowieść.

Microsoft zainwestował w produkcję Quantum Break sporo gotówki i można to odczuć nawet w przypadku wyboru aktorów, którzy wystąpią w pozycji – w konsekwencji niemal na ostatniej prostej zmieniono twarz głównego bohatera. Deweloperzy przez długi czas nie prezentowali artysty, ale na imprezie w Kolonii pojawił się Shawn Ashmore! Jednak nie tylko X-Men został zatrudniony do tytułu Remedy Entertainment – sprawdźcie najważniejsze osobistości:

  • Shawn Ashmore (m.in. seria X-Men, The Following) jako Jack Joyce
  • Dominic Monaghan (m.in. 3 odsłony Władcy Pierścieni, Zagubieni, Hobbit: Bitwa Pięciu Armi) jako William Joyce
  • Aidan Gillen (m.in. Gra o Tron, Mroczny Rycerz powstaje), jako Paul Serene
  • Lance Reddick (m.in. John Wick, Fringe: Na granicy światów) jako Martin Hatch
  • Marshall Allman (m.in. Skazany na śmierć, Czysta krew) jako Charlie Wincott
  • Patrick Heusinger (m.in. Czarny łabędź, Casual) jako Liam Burke
  • Mimi Michaels (m.in. Gamer, Nasze wielkie rodzinne wesele) jako Fiona Miller
  • Amelia Rose Blaire (m.in. Czysta krew, Scream) jako Amy Ferraro
  • Brooke Nevin (m.in. BreakOut Kings, Koszmar kolejnego lata) jako Emily Burke

Bo wygląda i brzmi najlepiej…

Kilku moich znajomych miało już okazję zapoznać się z Quantum Break i za każdym razem słyszę jedno – to będzie jedna z najpiękniejszych i najostrzejszych produkcji na Xboksa One. Graficy z Finlandii podobno nie zawodzą i przygotowują dla szerokiej publiczności kawał pięknej produkcji. Efekty wywołane zabawą czasem prezentują się wybitnie, ale równocześnie brzmią perfekcyjnie!

Bo to początek…

Microsoft zaplanował na 2016 rok wiele fantastycznych produkcji, ale pierwszym mocnym ekskluzywnym tytułem będzie właśnie Quantum Break. Posiadacze Xboksów One będą musieli zaczekać aż do kwietnia, ale możemy oczekiwać rozpoczęcia z wysokiego Q. Jeśli firma utrzyma poziom – a mają do tego odpowiednie produkcje! – to możemy być świadkami najlepszego roku w historii amerykańskiej konsoli. Korporacja rozpocznie hitem Remedy Entertainment, a zakończy Scalebound, Gears of War 4, Crackdown 3, Halo Wars 2, ReCore, czy może Sea of Thieves? Phil Spencer musi dobrze rozplanować kalendarz, bo w przeciągu najbliższych 12 miesięcy jego firma ma wrzucić na rynek wiele ekskluzywnych smakołyków.

Bo nadejdzie Alan…

Nadciąga pierwsza produkcja Remedy Entertainment na aktualną generację, ale możemy mieć pewność, że to nie koniec twórczości tej uzdolnionej ekipy. Finowie rozpoczęli już prace nad Alan Wake 2 i choć gra trafiła do szuflady, to jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że deweloperzy bardzo chętnie wrócą do historii pisarza. Na ten tytuł liczą miliony graczy z całego świata, a ostatnie wypowiedzi dyrektora kreatywnego kuszą, by przygotowywać się na Alana.

Może dość dziwnie to zabrzmi, ale jedynym problemem twórców jest ich… Dokładność. Autorzy nie śpieszą się z produkcjami, nie boją się przełożyć daty premiery, ale dzięki temu na rynku pojawiają się naprawdę przyzwoite dzieła. W tej sytuacji nie możemy liczyć na szybką premierę kolejnego projektu, ale akurat w tym przypadku możemy mieć pewność, że Same Lake z ekipą nie zawiedzie.

Jack ma szansę w kwietniu dołączyć do bardzo zacnego grona i stać się obok Maxa i Alana wizytówką studia. Na pewno nie będzie to łatwe zadanie, ale twórcy z Espoo mają patent na tworzenie intrygujących protagonistów, których opowieści chcemy poznawać od początku do końca… I często jeszcze dłużej..

A Wy dlaczego czekacie na Quantum Break?

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper