Graliśmy w Kopanito - krzyżówka Goala i Sensible Soccer. Jest szansa na konsolową wersję

Graliśmy w Kopanito - krzyżówka Goala i Sensible Soccer. Jest szansa na konsolową wersję

Roger Żochowski | 04.10.2015, 02:18

Na rynku gier piłkarskich z gatunku AAA pozostały tak naprawdę tylko dwie marki - FIFA  i Pro Evolution Soccer. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach miało się to zmienić. Są jednak firmy niezależne, które oferują graczom nieco inne podejście do zabawy. Jedną z takich produkcji tworzą Polacy.

Kopanito All-Stars Soccer trafiło niedawno do Steam Greenlight, a ja miałem okazję zapoznać się z tytułem nieco dłużej. Po rozegraniu kilkudziesięciu spotkań jestem bardzo zadowolony z kierunku, w jakim zmierza gra. Jeśli pamiętacie takie produkcje jak Sensible Soccer czy nieśmiertelnego Goala na Pegasusa - poczujecie się jak w domu. To arcade pełną gębą. Na boisku nie ma sędziego, więc brutalne momentami wślizgi pięknie koszą naszych rywali. Zapomnijcie też o pozycjach spalonych, rzutach wolnych, czy zasadach prawidłowego wyrzucania autu (piłkę możecie podać samemu sobie). Mecze rozgrywają się w formule 6 na 6, w tym po jednym bramkarzu. Poszczególni gracze opisani są różnymi statystykami jak wytrzymałość, szybkość, siła strzału, podania czy wślizgu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Gra jest bardzo dynamiczna - akcja w mgnieniu oka przerzucana jest z jednego pola karnego na drugie. Poza podaniem, strzałem i lobem (służy też do dalekich wykopów) możemy naładować i odpalić supermoce, pozwalające między innymi na teleportację, przyciągnięcie piłki magnesem czy mega-uderzenia rodem z Tsubasy. Szkoda, że każda reprezentacja nie ma swojego unikalnego super-strzału (jest jeden dla wszystkich), ale biorąc pod uwagę, że zespołów jest ponad 100, byłoby to ciężkie do wykonania. Mimo wszystko widziałbym w kolejnych update'ach jakieś fajne uderzenia. Pamiętacie z Goala strzał ryby czy banana? A znikającą piłkę? Tego trochę mi brakuje.

Niemniej jednak samo strzelanie i podkręcanie piłki sprawia sporą frajdę. Zastosowano tu świetny patent. W momencie gdy wdusimy przycisk uderzenia załącza się slowmotion, a my możemy własnoręcznie kierować swoim strzałem. Przeciwnik w tym samym czasie steruje bramkarzem, więc takie pojedynki nadają grze głębi. Biorąc pod uwagę fakt, że piłka często odbija się od słupka czy poprzeczki, w polu karnym robi się naprawdę gorąco.

Zawsze można też odpalić tryb treningowy i poćwiczyć na biednym bramkarzu. Silne uderzenia powodują, że golkiper po kontakcie z piłką wydaje charakterystyczny jęk i leci jakby został rażony pociskiem. Urocza jest też kreskówkowa grafika. Postacie piłkarzy radośnie przemierzają boisko, a po strzelonej bramce aktywują się różnego rodzaju cieszynki. Turniejów jest cała masa, choć nie do wszystkich miałem jeszcze dostęp. Mamy tu zarówno znane reprezentacje narodowe, jak i te egzotyczne. O niektórych pewnie nigdy nawet nie słyszeliście. 

Niestety gra nie ustrzegła się pewnych niedociągnięć. Brakuje mi bardzo strzałów z pierwszej piłki (woleje, przewrotki) bez włączania slow-motion. Priorytet powodzenia takich strzałów mógłby być mniejszy, ale dawałby więcej funu. Nie uświadczyłem też strzałów z główki, więc dośrodkowania w pole karne nie sprawiają zbyt dużej frajdy. Przydałyby się też szybkie powtórki strzelonych goli. Czasami wymiana podań zakończona efektownym uderzeniem w okienko prezentuje się tak okazale, że chciałoby się obejrzeć to jeszcze raz. Brakuje też opcji zmiany taktyki (nawet 3-4 schematy), która wpłynęłaby nieco na ustawienie drużyny na boisku urozmaicając gameplay.

Mimo tych drobnych niedociągnięć gra się naprawdę wybornie. Przypominają się setki godzin spędzonych z Pegasusem i na Amidze. Niestety nie miałem okazji sprawdzić gry w multi, gdzie pewnie radocha jest jeszcze większa. Zwłaszcza, że będzie można grać nawet w pięć osób. W mojej osobistej opinii tytuł jest wręcz stworzony na konsole. Póki co zmierza jednak tylko na Windowsa, Maca i Linuxa. Ale przeczytajcie wywiad, który miałem okazję przeprowadzić z twórcami gry. Jest szansa, że konsolowa brać za jakiś czas również posmakuje Kopanito.

 

ROGER: Jakie były Wasze inspiracje przy tworzeniu gry? Po rozegraniu kilkunastu pojedynków tytuł przypomina mi połączenie Sensible Soccer z Goalem 3 z Pegasusa?

To prawda, inspirowaliśmy się takimi klasykami jak Sensible Soccer, Kick Off, Nintendo Soccer. Jednak nie chcieliśmy klonować żadnej z tych gier, a jedynie wydobyć z nich to, co powodowało tyle emocji i frajdy.

ROGER: Licencja na prawdziwe nazwiska i kluby to droga rzecz. Czy chociaż przez chwilę zastanawialiście się nad zakupem  licencji choćby na kilka drużyn?

Zastanawialiśmy się nad tym. W chwili obecnej jest to jednak nie możliwe. Być może
w przyszłości pojawią się jakieś znane nazwiska.

ROGER: Czy zawodnicy ze znanych drużyn jak Brazylia czy Argentyna to karykatury znanych piłkarzy czy jednak tylko i wyłącznie Wasza fantazja?

Jak to mówią w filmach: „Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń są przypadkowe.” 

ROGER: Ile znajdziemy w grze zespołów? Widziałem, że podobnie jak to było w Goalu, postawiliście na bardzo egzotyczne ekipy, jak choćby Wietnam?

W tej chwili w grze dostępne jest 113 drużyn narodowych. Egzotyczne drużyny były kluczowe do rozgrywania niektórych turniejów jak np. Turniej Mikropaństw.

ROGER: Ile trybów gry (i jakie) znajdzie się  grze?

Friendly match. Lokalny multiplayer do 5 graczy. Możliwość rozgrywania turniejów w trybie kooperacji lub samemu. Pracujemy nad multiplayerem sieciowym, w którym będzie można rozgrywać mecze do 10 graczy wliczając w to lokalne kontrolery. Chcemy też dodać tryb Akademia w formie mini-gier, w którym gracze będą mogli uczyć się grać.

ROGER: Skąd pomysł na zastosowanie slow-motion przy oddawaniu strzałów?

Slow motion powstał w wyniku prób i eksperymentów z przyspieszaniem/zwalnianiem meczu w celach debuggowania gry. Stwierdziliśmy, że byłoby ciekawie i bardziej dramatycznie gdyby czas zwalniał, gdy piłka jest już blisko bramki. Z tego co zaobserwowaliśmy powoduje to większe emocje u graczy, więc był to strzał w dziesiątkę!

ROGER: Jakie specjalne ruchy i strzały przygotowaliście?

W grze dostępne są cztery ruchy specjalne. Magnes - daje możliwość przyciągnięcia piłki do zawodnika a nawet odebrania piłki innemu zawodnikowi. Teleportacja - zawodnik może się teleportować z piłką lub bez w dowolne miejsce na boisku. Można się teleportować z piłką do bramki, a jak ktoś umie, to może się teleportować w miejsce, w którym stoi inny zawodnik - wówczas zostanie on sfaulowany. Super-strzał - bardzo silny strzał, który powoduje spowolnienie czasu, podczas którego można sterować lotem piłki. Wiatrak - defensywny super-ruch, który przywołuje wielki wiatrak za naszą bramką, dzięki czemu piłka nie jest w stanie do niej dolecieć. Mamy jeszcze dużo pomysłów na nowe super-ruchy, więc raczej nie pozostaniemy przy czterech.

ROGER: Jak będzie wyglądał kreator tworzenia piłkarzy? Będzie można stworzone postacie przenosić do istniejących drużyn?

Na razie mamy kreator na nasze potrzeby. Nie jest on gotowy do udostępnienia graczom. Mamy tyle innych rzeczy do robienia, że jeszcze nie przemyśleliśmy szczegółów dotyczących jego działania. Wierzymy, że póki co społeczność graczy poradzi sobie z modowaniem gry bez edytora.

ROGER: Czy są już chociaż jakieś mgliste plany wydania gry na konsole? Rozmawialiście z Sony bądź Microsoftem?

Są bardzo mgliste, ale są. Jeżeli gra odniesie sukces na Steam'ie, to będziemy rozważać przejście na inne platformy.

Na pytania odpowiadali Paweł, Paweł i Tomek :) Twórcy Kopanito. 

Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper