Hyde Park: Wymień poruszające gry, przy których uroniłeś przysłowiową łezkę

Hyde Park: Wymień poruszające gry, przy których uroniłeś przysłowiową łezkę

Roger Żochowski | 06.09.2014, 20:31

Mówi się, że chłopaki nie płaczą. Płaczą, płaczą, tylko nie lubią tego okazywać. Płaczemy też czasem przy filmach, serialach i grach. I na tych ostatnich rzecz jasna chciałbym abyście się skupili. Które produkcje w historii najbardziej Was poruszyły?

Pytanie tygodnia: Wymień poruszające gry, przy których uroniłeś przysłowiową łezkę

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Roger
 
Trofea - pomysł, który z jednej strony zrewolucjonizował branżę gier wideo, z drugiej zaś sprawił, że niektórzy gracze zaczęli traktować zabawę jak wyścig szczurów, nie potrafiąc już cieszyć się grami tak jak kiedyś. Bez patrzenia na listę osiągnięć do zaliczenia, bez nerwowego sprawdzania w sieci "Trophy Guide" i "Roadmap". U części osób (wiem to z przykładów otoczenia), zniknęła podnieta z czasów, gdy to sami sobie kreowali wyzwania nie potrzebując do tego motywatora. Naszymi trofeami były save'y na karcie pamięci oraz osiągnięcia zaliczone w grze na swój sposób. Najładniejsza bramka nagrana na powtórce, czasy w Gran Turismo, pokonanie wszystkich weaponów w Finalu, liczba przegranych godzin czy skill pozwalający sadzić kosmiczne kombinacje w Tekkenie. 
 
Piszę o tym nie bez powodu, bo sam przyzwyczaiłem się ostatnio do tego, że bardzo często patrzę na listę trofeów do zdobycia przed rozpoczęciem gry, co często ma negatywny skutek, Bo zamiast skupić się na opowiadanej historii, rozgrywce, podświadomie analizuje, czy mogłem coś zrobić lepiej , by zdobyć dane trofeum. Z przypadłości tej wyleczyła mnie chyba Tales of Xillia 2. Dopiero po jakiś 15 godzinach wpadło pierwsze trofeum, a ja całkowicie zapomniałem o ich istnieniu. Taka banalna, mało znacząca rzecz, a sprawiła, że grając w tego całkiem niezłego eRPeGa, kompletnie olałem listę trofeów. Wpadnie to wpadnie - walić to. Przecież mam tyle subquestów do zrobienia, postaci do napakowania, kotów do odnalezienia i elitarnych przeciwników do ubicia. Kto by się przejmował trofeami. Dzięki Namco Bandai.   
 
Pytanie tygodnia: 
Było tego trochę, więc skupię się na tych najważniejszych. Na pewno pierwszy Metal Gear Solid, Final Fantasy VII, Shadow of the Colossus, Suikoden oraz The Walking Dead. Spore emocje wzbudziły we mnie też Final Fantasy X, Yakuza 3, Nier, Metal gear Solid 3 oraz Silent Hill 2. 
 
 
Zax
 
Xboner wreszcie zawitał do Polski. Super, ale szczerze myślałem, że w międzyczasie deweloperzy zdążą stworzyć więcej interesujących mnie produkcji na tego next-gena. W tej chwili jedynym tytułem, na który jestem napalony z XONE jest Forza Motorsport 5. W związku z tym wstrzymuję się z zakupem jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy. Na razie wystarcza mi PlayStation 4.
 
Zastanawiam się, czemu ludzie boją się serwisować swoje rowery. To naprawdę proste maszyny, które można obsługiwać w pełni przy użyciu kilkunastu narzędzi. Na YouTube można znaleźć filmiki instruktażowe, jak wykonać praktycznie każdą czynność, więc zamiast ustawiać się w tygodniowych kolejkach do rowerowych warsztatów, polecam samemu ubabrać się w smarze i wymienić sobie łańcuch, albo ponaciągać szprychy (co jest - wbrew temu co wmawiają nam fachowcy - prostą czynnością po krótkim treningu). Zresztą, to samo podejście mam do obsługi samochodów czy motocykli. Każdy może sobie sam zmienić filtry, żarówki czy olej (szczególnie w motocyklach) i nie trzeba z tym jeździć do serwisów. Tu nie chodzi tylko o oszczędność, ale o to, że sami zrobimy sobie to lepiej i będziemy mieć pewność, że np. śruba od miski olejowej jest wkręcona na 100%, a nie że trzyma się na jednym zwoju gwintu. ;) Wiadomo też co wlewamy do silnika, gdy robimy to sami.
 
Pytanie tygodnia: 
Gry które mnie wzruszyły? Z pewnością Suikoden i Suikoden II. Niezapomniana jest też znana wszystkim dobrze scenka z FFVII.
 
 
Wojciech
 

Witajcie! Jak to pięknie móc się wyspać na swoim! Świetna sprawa tak poleniuchować, poleżeć i po prostu pobyć w swoim mieszkanku. Jeszcze trochę czasu minie zanim nadejdzie "dzień wielkiej przeprowadzki", ale... Jest już bardzo dobrze!
 
Powitaliśmy Xboksa One w Polsce... I cieszę się, że już wszyscy przedstawiciele ósmej generacji są na rynku. Jestem zdania, że wszystkie konsole mają swoje plusy i minusy, więc nie faworyzuję jednej marki. W moim przypadku wszystkie sprzęty świetnie się dogadują, mają wspólne miejsce na biurku i... Nie ma najmniejszego problemu z "płacze, że tam jest coś fajnego, tam jest coś innego". Ale w sumie miałbym duży problem, aby wybrać "tę jedyną".
 
Mamy już wrzesień, za kilka dni Destiny, później FIFA, później Forza... Nie będzie nudy. Październik będzie gruby, listopad też... Do końca roku jest w co grać! A w 2015? Pewnie dopiero wtedy te "next" geny pokażą siłę. Teraz jest trochę indyczo-odgrzewano, ale nie ma co marudzić. Jest dobrze, bo w każdym miesiącu są przynajmniej 3-4 duże premiery! Pytanie jest jedno - skąd brać na to gotówkę? ;)
 
Pytanie tygodnia: 
Nigdy nie zapomnę końcówki Final Fantasy X... Ale ta produkcja jest epicka. Teraz, po latach, nie smakuje już tak dobrze, ale wersja HD umiliła mi znacząco czas. Drugiego takiego momentu nie pamiętam... Ostatnio przeżyłem spory szok na początku The Last of Us - jak pewnie wielu - ale bez przesady. 
 
 
Iron
 

Xbox One wylądował w końcu i w naszym kraju. Czy Polacy uderzyli tłumem do sklepów jak Japończycy? Wszystkiego dowiemy się na przestrzeni najbliższych miesięcy, z moich obserwacji wynika, że hype na next-geny opadł po premierze PS4. Czy MS zapłaci za opóźnienie premiery jak Sony z PS3? Cóż, zapewne każdy ma swoją teorię, ostatecznie chodzi tylko i wyłącznie o gry. 

 
Tak się składa, że też miałem okazję pograć już w kilka perełek z X1. Razem z kumplem urządziliśmy „nocne testy” nowej konsoli Microsoftu, moja fascynacja była wprost proporcjonalna do ilości wypitych browarków. Forza 5 prezentuje się bardzo estetycznie, jest przywiązanie do detali i bardzo dobry model jazdy, CoD nie dla mnie, ale za to Titanfall i rozróba w mechach to co innego. Choć ogólnie FPSy to nie moja działka. Dalej padło na Killer Instinct, tu już rywalizacja z kumplem i pełne napięcia potyczki i klepanie przycisków „na jana” Po co komu command list? Wystarczyło kolejne piwko i już specjale opanowane. Choć zdecydowanie najbardziej zagrywałem się w Dead Rising 3 grałem w poprzednie części i gdy tylko zobaczyłem mechanikę gry pojawił się uśmiech na mej twarzy, to ta sama gra tylko w lepszej oprawie. Latałem po mieście i nawalałem w nieumarłych wszystkich co wpadło w łapska, nawet wyrzutnią dildosów co skojarzyło mi się z Saints Row. Razem z kumplem miałem niesamowitą bekę z tego :) 
 
Starzy jesteśmy, a ciągle głupoty w głowie. Zabawy było co niemiara i w dobrych nastrojach graliśmy prawie do rana. Choć byłem zbyt „zmęczony” by testować ficzery X1, to obsługa samej konsoli była intuicyjna, nie zauważyłem jakiś zamuleń interface’u, pad dobrze leży w dłoni i ogólnie to nie mam na co narzekać. Uwagę przykuwa gabaryt konsoli i zasilacza, ale patrzyłem na ekran, a nie na zasilacz. Jeden dzień „testów” to zbyt mało bym zdecydował się na zakup konsoli i choć żyję z świadomością, że pracuje na portalu o grach i nie posiadam nowej konsoli, to jednak nie czuję potrzeby nabywania nowej konsoli. Moja kupka wstydu jest ogromna, wiec postanowiłem zaczekać, aż nadrobię zaległości. 
 
Pytanie tygodnia:
Ogólnie dawniej prawie każda pozycja miała w sobie coś co mnie poruszało, wszak dorastałem z grami, wczuwałem się w rolę bohaterów, przeżywałem wszystko prawie jakby świat przedstawiony w grach był moim własnym. Z biegiem lat przeżyłem: zdrady, rozstania, śmierć najlepszych przyjaciół, zagładę świata, dylematy moralne i śmierć protagonistów. Ogólnie można wymienić gry wzruszające, ale kurde jestem facetem nie wzruszam się podczas grania jak kobiety podczas sklepowych wyprzedaży. Wiec wymienię kilka pozycji które wpłynęło na moje życie sposobem narracji, przekazem lub zakończeniem. The Walking Dead Season 1, Chrono Cross, Final Fantasy VII & VIII, Vagrant Story,  The Last Of Us, Shadow Of Colossus, MSG 3 & 4, Red Dead Redemption, Persona 3, Silent Hill 1 & 2, Gears Of War, Mass Effect.  
 
Tyle z mojej strony do napisania na portalu. 
PS. Na zakończenie moja fotka z ostatniego ogniska, idealna do przerobienia :P
 
 
Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper