"Nie wszyscy są w stanie zobaczyć efekt 3D"

Gry
1137V
"Nie wszyscy są w stanie zobaczyć efekt 3D"
Bartosz Dawidowski | 11.05.2010, 22:39

Garść informacji o nadciągającej wielkimi krokami, malutkiej konsolce Nintendo. Po pierwsze okazuje się że, zgodnie ze słowami prezesa firmy, Satoru Iwaty, cały czas posługujemy się nieostateczną nazwą tej kieszonsolki...

Garść informacji o nadciągającej wielkimi krokami, malutkiej konsolce Nintendo. Po pierwsze okazuje się że, zgodnie ze słowami prezesa firmy, Satoru Iwaty, cały czas posługujemy się nieostateczną nazwą tej kieszonsolki...xxxxx

Satoru Iwata powiedział na dzisiejszym spotkaniu z japońskimi inwestorami, że "3DS" to póki co tylko nazwa robocza i trzeba poczekać na oficjalne obwieszczenie hasła, pod jakim będzie sprzedawany i reklamowany ten kawałek hardware'u. To jedna sprawa.

Drugą kwestią, którą poruszył dziś Satoru Iwata, była opcjonalność trybu 3D nowej konsolki. Okazuje się, że Nintendo 3DS będzie uzbrojone w opcję wyłączenia generowania obrazu stereoskopowego w grach, które korzystają z dobrodziejstw tej technologii. Prezes firmy stwierdził, iż:

 "(...) są osoby, które mają problemy z postrzeganiem efektu trójwymiarowości. Jedna na kilkadziesiąt osób (głównie są to dzieci) ma na tym polu trudności. Więc, pomimo tego, że funkcja 3D naszej konsoli jest jej główną atrakcją, nie zmuszamy graczy, by jej używali. Gracze mogą w każdej chwili prowadzić rozgrywkę bez obrazu stereoskopowego. Chcemy tutaj uszanować osoby, o których wspomniałem, ale również rodziców, którzy obawiają się o oczy swoich pociech".

Kolejną sprawą poroszoną podczas konferencji, był koszt tworzenia gier na 3DS. Czy wydawcy będą musieli wykładać więcej pieniędzy przy dewelopingu gier dla nowej konsolki Nintendo? Oddaję głos Iwacie:

"Jeśli gra była od początku pomyślana jako trójwymiarowa przestrzeń, wtedy tworzysz obraz 3D poprzez rysowanie dwóch linii, jednej odpowiadającej lewemu oku, drugiej - prawemu. Przerabianie gry, która została pomyślana w ten sposób od samego początku nie różni się kosztem od konwencjonalnych tytułów, ani nie jest wyjątkowo trudne. Natomiast jeśli zaczniemy tworzyć coś, co nie było pierwotnie obiektem 3D i przerabiać to na trójwymiar - wtedy pojawią się wyższe koszty. Jednakże nie czuję, by było na takie "dopasowywanie" zapotrzebowanie. Oczywiste jest dla mnie, że nie sprawimy, że gra będzie interesująca przez zwykłe zaimplementowanie w niej środowiska 3D. Dopiero gdy zaproponujemy graczom interaktywne doznania w 3D, gameplay wykorzystujący tę technologię, możemy mówić o tytule wykorzystującym ten potencjał".

Wydaje się, że prezes Nintendo mówi naprawdę dorzecznie. Zwykłe wrzucanie na siłę trybu 3D do tytułów, które w ogóle nie wykorzystują na poziomie gameplayu dobrodziejstw tej techologii ma coś z efekciarstwa za wszelką cenę. Czekamy więc na gry, które naprawdę wykorzystają interaktywnie dobrodziejstwa nowej technologii. Czy jednak, kiedy przyjdzie pora na takie tytuły, będzie w nie można szarpać, wyłączając tryb 3D w konsolce Nintendo..?

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper