Dragon Ball Z bez Freezera? Nigdy!
Czym byłaby gra traktująca o anime Dragon Ball Z bez sagi Freezera? Nie trudno zgadnąć, skoro seria zaczyna się właśnie od historii, w której jedną z głównych ról gra ten bohater. Nie może go zabraknąć w nadchodzącym tytule.
Czym byłaby gra traktująca o anime Dragon Ball Z bez sagi Freezera? Nie trudno zgadnąć, skoro seria zaczyna się właśnie od historii, w której jedną z głównych ról gra ten bohater. Nie może go zabraknąć w nadchodzącym tytule.
Nie jest to oczywiście niespodzianka, bowiem jeśli o wachlarz zawodników chodzi, nie będzie stanowiło rewolucji w serii gier od Namco Bandai. Fragment najnowszego numeru magazynu Shonen Jump poświęcony jest właśnie tytułowi, który trafi do USA 25 października (w Europie będziemy mogli zakupić go trzy dni później). Na zamieszczonym poniżej skanie pierwsze skrzypce gra pojedynek Freezera (pisownia zgodna z polskim tłumaczeniem) w czwartej formie z Goku jako SSJ. Na jednym ze screenów widać, że szwarccharakter będzie dostępny również w innych formach.
Jeśli nie widzieliście jeszcze gry w akcji, odsyłam do majowego zwiastuna.
