Gears of War 4 na Xbox One X zachwyca w natywnym 4K i HDR. Tryb Wydajności potrafi spaść poniżej 60 fps

Microsoft wiele razy zapowiadał, że gry obecne już na rynku będą wyglądać znacznie lepiej po instalacji stosownej aktualizacji i odpaleniu danej produkcji na Xbox One X. Dziś możemy przyjrzeć się czy to zapewnienia nie były przesadzone w przypadku Gears of War 4.

Redakcja DigitalFoundry wzięła tym razem na warsztat Gears of War 4, odpalone oczywiście na Xbox One X.

Porównanie grafiki w Gears of War 4 na Xbox One S i Xbox One X

Pierwsze co imponuje po włączeniu gry na telewizorze obsługującym tryb HDR to wykonanie tej opcji, podbijającej kontrast. Ekipa nie może się nachwalić tej funkcji, zapewniającej subiektywnie znacznie ładniejszy obraz. Dalej też jest świetnie. Gears of War 4 działa na w dwóch trybach na Xbox One X. Do wyboru mamy tryb Wysokiej Jakości (30 fps, 4K), który wymaga pobrania bardzo dużego pakietu danych (ok. 28 GB), ze względu na rozmiary tekstur 4K. Co ważne - Gears of War 4 działa w natywnej rozdzielczości 4K i wg redaktorów nie korzysta z dynamicznego skalowania nawet w miejscach największej zadymy.

Drugą opcją jest Tryb Wydajności, który śmiga w 60 fps i w obniżonej rozdzielczości. Digital Foundry sprawdziło framerate w obu modułach i okazuje się, że o ile gra w trybie 4K trzyma stabilne 30 fps, to w przypadku trybu Wydajności pojawiają się sporadyczne "dropy", nawet do 44 fps w najbardziej wymagających graficznie lokacjach. Ogólne zachowanie gry jest jednak bardzo pozytywne na Xbox One X - spadki płynności animacji zdarzają się bardzo rzadko.

Co ciekawe, pobór mocy Xbox One X w trybie 60 fps jest niższy niż w 4K, w związku z czym DigitalFoundry stawia hipotezę, że elementem ograniczającym framerate w trybie Wydajności jest procesor konsoli a nie GPU, które zwykle jest znacznie bardziej zachłanne na prąd.