The Evil Within 2. Analiza grafiki. Autorzy zapomnieli o PS4 Pro
Wygląda na to, że deweloperzy The Evil Within 2 dali radę. Recenzenci chwalą tytuł w pierwszych recenzjach. Co z grafiką?
Tym tematem zajęła się oczywiście redakcja DigitalFoundry, wyspecjalizowana w analizach graficznych. A jest się z pewnością czemu w The Evil Within 2 przyglądać, bo gra korzysta z mało znanego silnika Stem, który został "napędzony przez id Tech". Informacji o tej technologii jest niestety tyle, co kot napłakał.
Ważne, że efekty wizualne generowane przez Stem Engine są bardzo pozytywne. The Evil Within 2 wygląda znacznie lepiej od części pierwszej. Przede wszystkim większe są miejscówki, które są prawie w ogóle pozbawione loadingów. Kiedy zachodzi potrzeba załadowania danych do pamięci konsoli, odbywa się to "w tle" - w trakcie przechodzenia np. długich korytarzy.
DigitalFoundry otrzymało od Bethesdy w pierwszej kolejności wersję gry na PS4, dlatego na niej skupiono uwagę w poniższej analizie. Co może dziwić - gra w ogóle nie obsługuje możliwości PlayStation 4 Pro, działając w natywnym 1080p, bez zwiększania szczegółów graficznych, co stanowi dla posiadaczy PS4 Pro spore rozczarowanie.
Wiemy już, że gra wygląda znacznie lepiej od części pierwszej (choć irytować niektórych może ogniskowa kamery, zapewniająca bardzo wąski kadr). Jak tytuł radzi sobie z frameratem? Bez żadnych problemów The Evil Within 2 zapewnia nawet w trakcie walk 30 fps. "Animacja jest teraz o niebo płynniejsza, niż w części pierwszej". The Evil Within miało dla porównania problemy z utrzymywaniem 20 fps w trakcie starć. Teraz tytuł utrzymuje w prawie każdej sytuacji 30 fps, czasami zaliczając tylko "dropy" w trakcie cutscenek, do 27 fps.
