Hellblade: Senua's Sacrifice zaskakuje. Twórcy oszukali graczy?
Od samego rana pojawiają się opinie na temat Hellblade: Senua's Sacrifice. Wielu dziennikarzy zachwala produkcję Ninja Theory, ale okazuje się, że autorzy zdecydowali się na bardzo nietypowy ruch. Ostrzegam przed spoilerem!
Jeśli zamierzacie w najbliższym czasie grać w Hellblade: Senua's Sacrifice, to nie czytajcie tej wiadomości. Spróbujcie zapoznać się z tytułem bez dodatkowych informacji, które mogą zepsuć Wam wrażenia z rozgrywki.
Pierwsze recenzje Hellblade: Senua's Sacrifice
Na początku ten tytuł był zatytułowany inaczej „Hellblade: Senua's Sacrifice bez permanentnej śmierci”, jednak jestem pewien, że przygotowana przez twórców niespodzianka może pozytywnie wpłynąć na wrażenia graczy z rozgrywki.
Autorzy na wstępie do opowieści ostrzegają o zawartej w grze mechanice „stałej śmierci” – porażka jest dla bohaterki bolesna, ponieważ na jej ciele pojawia się „zaraza”, która dochodząc do mózgu ma sprawić, że protagonistka umrze, a nasz save zostanie wykasowany.
Tak się niestety nie stanie. Deweloperzy blefowali lub „oszukali graczy”, a w zasadzie jest to raczej tylko i wyłącznie zagrywka, która ma zbudować odpowiednie napięcie podczas rozgrywki. Sytuacja miałaby świetny efekt w 1990 roku, gdyby nikt nie mógł w prosty sposób podzielić się wrażeniami z gry, a jednocześnie sprawdzić „po ilu śmierciach Senua umrze”.
Redakcja PCgamesn postanowiła sprawdzić tę mechanikę i nawet po 50 porażkach, protagonistka ponownie wraca do walki. W sumie pomysł wydaje się odważny, ale w Sieci natraficie na bardzo skrajne opinie, które pokazują, że niektóre decyzje nie zawsze przynoszą oczekiwany rezultat.
Co myślicie o tym pomyśle?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Hellblade: Senua's Sacrifice.
