Tacoma z nietypowym zakończeniem. Wystarczy stać w miejscu
Fullbright Company to kolejne studio, które zdecydowało się zaimplementować do produkcji alternatywne i dość nietypowe zakończenie. Tacoma w zasadzie należy po prostu włączyć.
Tacoma to najnowsza gra autorów Gone Home. Tytuł jest typowym symulatorem chodzenia, który został dobrze przyjęty przez dziennikarzy – gra może pochwalić się średnią na poziomie 80%.
W Tacoma gracz wciela się w Amy Ferrier, która znajduje się na stacji kosmicznej. Jej zadaniem jest zainicjowanie serii transmisji danych, ale każda taka przyjemność zajmuje sporo czasu – autorzy pozwalają zainteresowanym skrócić ten czas wykonując zadania i poszukując specjalnych hologramów.
Cała rozgrywka opiera się na odpaleniu w zasadzie trzech transmisji, a jak potwierdził deweloper, gdy nie wykonamy dodatkowych czynności, to jeden proces trwa około trzy godziny. W konsekwencji posiadacze Tacoma mogą odpalić tytuł, włączyć pobieranie i oglądać przez następne dziewięć godzin ekran… Po tym czasie będziecie świadkami zakończenia.
Studio nawet w pewnym momencie zastanawiało się, czy dodać do produkcji specjalne osiągnięcie za ukończenie opowieści w taki sposób, jednak przedstawiciele Fullbright Company nie chcieli zmuszać klientów do takiej „rozgrywki”.
W sumie sytuacja przypomina Far Cry 4, w którym mogliśmy „przeczekać” odpowiedni moment i zobaczyć napisy końcowe w ekspresowym tempie.