Nowy zwiastun Transformers: The Last Knight to jazda bez trzymanki
Umówmy się, filmowa seria Transformers od Michaela "Więcej wybuchów" Baya nie należy do kina najwyższych lotów. Jako czysta rozrywka sprawdza się jednak doskonale i nie inaczej będzie w przypadku najnowszej odsłony - The Last Knight.
Przyznam się bez bicia, że czekam na nowe Transformatory z wywieszonym jęzorem od chwili zapowiedzi filmu. Nieskomplikowana - najdelikatniej to ujmując - fabuła, epatowanie oczojebnymi efektami specjalnymi i co rusz rozświetlające ekran eksplozje. W to mi graj. Janusze kinematografii, łączmy się.
Deadpool. Reynolds ponownie rozwali czwartą ścianę w przyszłym roku
Świeżutki zwiastun Transformers: The Last Knight jest dokładnie tym, czego można było się spodziewać. Gonitwą efekciarstwa przeplatanego podniosłymi tekstami i elementami humorystycznymi. Najlepszy moment? Bezsprzecznie Wahlberg opieprzający rozbrykanego Gridlocka.
Krótko o fabule. Jakaś tam jest. Koniec i kropka.
Premiera w naszym pięknym kraju 23 czerwca. Czekam.