Uważajcie na gry z Biedronki! Nie wszystkie pochodzą z polskiej dystrybucji

Jeden z czytelników podesłał nam dosyć niepokojącą informację. Okazuje się, że gry, które kupujemy w Biedronce wcale nie pochodzą z naszej rodzimej dystrybucji. To nie jest jednak największy problem.

Okazuje się, że gra Enemy Front zakupiona przez naszego użytkownika o pseudonimie Octane PL ma jedynie przyczepioną z tyłu naklejkę z opisem w języku polskim. Pod nią znajdziemy okładkę gry całą w języku niemieckim. Kopia wyraźnie przeznaczona jest na rynek zza zachodniej granicy. To jednak pikuś przy fakcie, że ta wersja Enemy Front nie pozwala zmienić języka gry. Albo bawimy się po niemiecku, albo wcale. Nie pomaga również przestawianie języka w systemie konsoli, co często rozwiązywało problem w podobnych przypadkach.

Napisaliśmy w tej sprawie również do CI Games - twórców gry Enemy Front. News zostanie zaktualizowany o ich wypowiedź, jeżeli tylko otrzymamy wiadomość zwrotną.

Polecamy zwracać szczególną uwagę na gry, które nabywamy w Biedronce.