Ogromne problemy ARK: Survival Evolved. Gra może zostać wycofana ze sprzedaży
Studio Wildcard dość niespodziewanie zapowiedziało sieciową grę akcji, w której gracze muszą przetrwać na wielkiej wyspie przepełnionej dinozaurami. Produkcja jest rozchwytywana na dwóch aktualnie dostępnych platformach, ale prawdopodobnie tytuł nie będzie dalej rozwijany. Twórca nie dotrzymał warunków umowy i ma teraz spore problemy.
Nie mamy najlepszych informacji dla sympatyków ARK: Survival Evolved. Jak donosi serwis Kotaku, studio Trendy Entertainment postanowiło wytoczyć sprawę sądową swojemu byłemu pracownikowi, który jest jednym z założycieli Studio Wildcard. Jeremy Stieglitz przed utworzeniem nowego zespołu pracował właśnie dla Trendy Entertainment i deweloper przed dokonaniem ważnej zmiany w swoim życiu podpisał dokument „zabraniający konkurencji” przez 12 miesięcy.
Twórca – notabene były założyciel Trendy Entertainment – miał podobno skorzystać z technologii i informacji uzyskanych u poprzedniego pracodawcy, więc naraził firmę na „ogromne straty”. Ponadto, w Studio Wildcard pojawili się pracownicy, którzy wcześniej przygotowywali tytuły dla Trendy Entertainment.
Wszystkie te zarzuty podpadają pod „tworzenie konkurencji na rynku” i firma Trendy Entertainment postanowiła pozwać Jeremy’ego Stieglitza. Deweloper będzie musiał przed sądem dowieść swojej niewinności, ale nie będzie to łatwa przeprawa. W konsekwencji trudno przewidzieć dalsze losy ARK: Survival Evolved. Gra może nawet zostać wycofana ze sprzedaży do czasu wyjaśnienia sytuacji.
Stieglitz uważa oczywiście, że przedstawione argumenty są „nieistotne, bez znaczenia, bezczelne i skandaliczne”, ale dopiero sąd rozpatrzy całą sprawę. Termin pierwszej rozprawy został zaplanowany na 27 kwietnia.
