Gracze w Dark Souls znaleźli już wszystko. Grę można ostatecznie odłożyć na półkę
Potwierdził to sam ojciec serii - Hidetaka Miyazaki. W Lordran nie znajdziemy już nic nowego. Przygoda ostatecznie dobiegła końca.
Fani Soulsów to specyficzny typ gracza, który nie tylko "liże ściany", ale też ogrywa tytuł dziesiątki razy, a także odnajduje sekrety niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Każda gra wydaje się wypchana sekretami i smaczkami czekającymi w każdym zakątku świata, dzięki czemu wydaje się on niezwykle bogaty, bardzo obszerny i wręcz niezmierzony.
Okazuje się jednak, że w Lordran odkryliśmy już wszystko.
Hidetaka Miyazaki wypowiedział się na ten temat podczas wywiadu opublikowanego w najnowszym numerze magazynu Edge. W Dark Souls "nie ma już nieodkrytych przedmiotów, ani konkretnych elementów gameplayu".
Nazwał również swoją grę "nieskończoną".
Lubię myśleć, że wszystko w grze zostało odnalezione przez graczy i dzięki ich ciekawości w odkrywaniu świata, gdy posuwali się naprzód. Ta "nieskończoność" gry byłą bardzo przemyślana, jednak do tego założenia doszedł również element przypadku objawiający się na wiele różnych sposobów.
Lubię robić gry z otwartymi przestrzeniami, zaułkami i pomieszczeniami, które gracz mógłby poznawać w sposób bardzo nieprzemyślany przeze mnie. Nigdy nie chciałem, by odbiorca kończył grę trzymają się konkretnych zasad i musiał robić rzeczy tak, jak chcieli tego projektanci.
To by było zatem na tyle. Ciekawe kiedy "wyczyścimy" resztę gier od From Software.
Jeśli jesteście ciekawi sekretów w Dark Souls, to warto zainteresować się serią filmików autorstwa użytkownika Terra Mantis.