Gry na PlayStation VR muszą osiągnąć przynajmniej 90 fps-ów
PlayStation VR wskoczy na półki sklepowe na początku przyszłego roku i możemy mieć pewność, że na sprzęt powstaje już teraz wiele najróżniejszych produkcji. Sony zachęca deweloperów do tworzenia gier i jeden z przedstawicieli firmy wypowiedział się na temat płynności animacji, która jest niezbędna w przypadku nowego urządzenia japońskiej korporacji.
W tym tygodniu do Montrealu zjechało wielu deweloperów, by wspólnie dyskutować na temat przyszłości naszej branży. Na Montreal International Game Summit nie zabrakło przedstawicieli Sony, a Vernon Harmon miał przyjemność wypowiedzieć się na temat PlayStation VR.
Pracownik Sony nie ukrywa, że 60 klatek na sekundę to zdecydowanie za mało, by osiągnąć odpowiednie doświadczenie. Twórca zaznaczył, że deweloperzy muszą celować w minimum 60 lub nawet 120 fp-sów:
„Sugerujemy, by deweloperzy osiągali przynajmniej 90 lub nawet 120-fpsów”.
Jeśli autorzy nie zadbają o ten element, to gracze nie będą mogli w komfortowy sposób odczuwać przyjemności z rozgrywki. W zasadzie Harmon nie odkrywa Ameryki, ale dobrze, że pracownicy Sony w tak otwarty sposób wspominają o płynności animacji.
Cały wykład na temat PlayStation VR z MIGS15 możecie zobaczyć poniżej:
