Ethan Carter naprawdę zaginął... Ale na szczęście już wrócił do domu
Ostatnie dzieło Adriana Chmielarza – Zaginięcie Ethana Cartera – wywołało w naszej branży spore poruszenie. Jestem jednak pewien, że twórcy przygotowując ten tytuł nigdy nie pomyśleli, że ich bohater naprawdę zaginie.
„W lasach, błądząc w ciemności, zaginął dwunastoletni Ethan Carter. Mogę z pełną odpowiedzialnością napisać: "True story, bro".”
Te słowa kilka minut temu napisał na swoim Facebooku Adrian Chmielarz. Jak się okazuje Ethan Carter istnieje naprawdę i w czwartek zaginął.
Śpieszę z wyjaśnieniem, że chłopiec już wrócił do swoich rodziców... Biuro Szeryfa Hrabstwa Union poinformowało, że poszukiwania trwały około 10 godzin, a młodzieniec znalazł się obok swojego domu.
Historia ze szczęśliwym zakończeniem? Jak najbardziej i jednocześnie wielki zbieg okoliczności. Na szczęście Ethan Carter ma się już dobrze i może teraz w spokoju cieszyć się każdym kolejnym dniem... Szczegóły wydarzenia znajdziecie tutaj.
Jak myślicie – Marcus Fenix, Lara Croft i Geralt z Rivii też istnieją? ;)