Assassin's Creed II

Recenzja
888V
Mr_Sciera | 14.11.2010, 18:43
xxxxx

Assassin's Creed należy do jednego z ciekawszych tytułów obecnej generacji. Wydana w 2007 roku produkcja Ubisoftu Montreal wciąż potrafi zachwycić wspaniałym design'em, ciekawym systemem rozgrywki i interesującą postacią głównego bohatera. Jednak miejscami uciążliwa monotonia przejawiająca się niskim zróżnicowaniem zadań nie do końca wykorzystała potencjał drzemiący w tej grze. Kiedy firma zapowiedziała sequel oczekiwano, że tym razem producenci wyeliminują główne wady i tak niezłej poprzedniczki. Tym razem za sterami projektu nie stanęła Jade Raymond, urocza producentka przygód Altair'a. W efekcie gracze dostali w swoje ręcę produkt, który nie tylko zatarł wszelkie niedociągnięcia AC ale zaoferował szereg rozmaitych nowości oraz całkowicie nowe tło historyczne.

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Assassin's Creed II to po prostu idealny przykład tego jak należy tworzyć sequel wyciągając wnioski z popełnionych wcześniej błędów oraz dodając mnóstwo świeżych patentów. Historia przedstawiona w grze ma miejsce kilka minut po zakończeniu części pierwszej. Desmond Miles wraz z Lucy ucieka ze sterylnych wnętrz firmy Abstergo będącej własnością współczesnych Templariuszy. Po krótkich bataliach stoczonych z ochroniarzami oboje uciekają do jak się wkrótce okazuje skromnej, tajnej kryjówki Asasynów. Lucy jako jedna z nich pomogła wydostać się Desmondowi z objęć Abstergo. Na tym jednak nie kończy się przygoda głównego bohatera, ponieważ już niebawem Desmond odbędzie ponowną wyprawę w głąb wspomnień zakodowanych w DNA. Wszystko po to, aby odkryć kolejną prawdę o legendarnym skarbie Templariuszy. W takich okolicznościach gracz poznaje żyjącego w epoce renesansu Ezio Auditore di Firenze, młodego i energicznego panicza, który nie ukrywa słabości do płci pięknej oraz wina. Ciekawostką jest fakt, że jesteśmy świadkami jego narodzin i już wtedy załącza się prosty tutorial, w którym poruszamy się niemowlęciem.

 

Ponownie spotykamy Ezio w roku 1476 na jednej z ulic ówczesnej Florencji. Assassin's Creed II od pierwszych chwil serwuje dużą porcję solidnej akcji. Ezio zatem rusza do boju z synem konkurencyjnego rodu Pazzi'ch aby wkrótce poczuć rzut kamieniem na własnej skórze. Historia przedstawiona w grze nie rzuca nas prosto w charakterystyczne szaty skrytobójcy, lecz dopiero z czasem Ezio stanie się pełnoprawnym członkiem bractwa. Przez pewien czas Ezio paraduje w charakterystycznym dla tamtego okresu ubraniu. Dopiero splot tragicznych wydarzeń wokół najbliższej rodziny wymusza na młodym bohaterze osobistą przysięgę zemsty na ludziach odpowiedzialnych za krzywdę jaka spotkała jego najbliższych. Assassin's Creed II nie wyjaśnia kluczowych wątków zbyt wcześnie. Scenariusz został tak poprowadzony, aby przez niemalże całą grę odsłaniać nowe karty tej historii. Spirala kolejnych zdarzeń prowadzi do odkrycia ogromnej machiny konspiracji, za którą nie stoi nikt inny jak zakon Templariuszy. Celem głównego bohatera jest powstrzymanie konspiratorów i wymierzenie im sprawiedliwości na własną rękę. Ezio nie jest oczywiście sam, ponieważ co chwila przewijają się nowe postacie. Trzeba przyznać, że obecność tak znanych ikon renesansu jak Leonardo da Vinci, Katarzyna Sforza czy Niccolo Machavelli dodaje otoczce fabularnej niebywałego uroku. Scenariusz jest zatem ciekawy i dobrze współgra z kontekstem historycznym. Fabuła to jednak nie wszystko, ponieważ AC II to głównie świetny i wciągający gameplay.

 

Już pierwsza część charakteryzowała się niesamowitą wspinaczką po dachach, rusztowaniach, przeskakiwaniem przeszkód czy bohaterskimi skokami z najwyższych budowli (słynne "leap of faith"). Element ten został na tyle dopracowany, że twórcy postanowili go sprawnie zaimplementować podczas prac nad AC II. Dodano szereg nowych animacji, Ezio może łapać się jeszcze większej ilości wystających szczegółów zważywszy na bogactwo architektury renesansu. Lekkim zmianom został poddany system walki. Wzorem z pierwszej odsłony walka również opiera się na wyprowadzeniu kontry w odpowiednim momencie. Przy okazji pojawiły się nowe przejścia, przechwytywanie broni od przeciwników, szybsze uniki. Generalnie zarówno w przypadku swobodnego poruszania się jak i podczas pojedynków zespół koderów z Ubisoft Montreal postanowił za bardzo nie zmieniać najlepszych cech poprzedniej produkcji. Wystarczył jedynie bardzo solidny lifting i w przypadku AC II nie ma mowy o żadnym pójściu na łatwiznę. Jak już wcześniej wspomniałem, gra mocno ociera się o epokę renesansu, czyli odrodzenia się kultury, sztuki, obyczajów. W epoce średniowiecza nastąpiła mocna recesja pod tym względem. Renesansowa Italia stała się kolebką odrodzenia, co zaowocowało powstaniem coraz to wspanialszych budowli, które do dziś budzą podziw. Doskonale pamiętam jak zachwycałem się ascetycznym design'em z terenów wypraw krzyżowych podczas AC.

 

Również w "dwójce" producenci doskonale odwzorowali piętnastowieczne Włochy. Już pierwsze miasto w grze, Florencja oddaje niesamowity klimat tamtych dziejów. Czuć to nagłe ożywienie, bogactwo nowej kultury i sztuki. Na uliczkach przechadza się mnóstwo przechodniów, ciągle coś się dzieje. Florencja tętni życiem. Dalej są inne ciekawe miejscówki jak chociażby słynna Wenecja, która (zupełnie jak w rzeczywistości) sprawia wrażenie miasta unoszącego się na powierzchni wody. Twórcy podczas tworzenia nowego środowiska zadbali o każdy detal. W trakcie zwiedzania każdego z miast możemy trafić na ikony ówczesnej architektury. Bazylika Św. Marka, Santa Maria del Fiore czy kościół Santa Maria Novella. Dodatkowo twórcy gry postanowili zaserwować nam solidną bazę danych, w której wraz z postępami fabuły pojawiają się wszelkie informacje dotyczące zabytkowych budowli, napotykanych postaci czy istotnych miejscówek, z których niejednokrotnie skorzystamy w trakcie rozgrywki (sklepy, własna posiadłość, etc.). W kwestii odwzorowania renesansowych dziejów developer jak zawsze pokazał wielką klasę, zupełnie jak w pierwszej odsłonie. Nie zignorowano tym razem największej wady poprzedniczki, czyli potwornej monotonii wykonywania tych samych zadań, a raczej ich identycznego przebiegu przy zmiennych okolicznościach. Assassin's Creed II oprócz wątku głównego oferuje szereg misji pobocznych i różnych profesji do realizowania w przerwach pomiędzy kolejnymi zadaniami.

 

Mapa została znacznie bardziej rozbudowana, pojawia się coraz więcej nowych punktów. Misje fabularne są mocno zróżnicowane, od spokojnego spaceru z matką Ezio aż po wspaniały lot paralotnią skonstruowaną przez samego da Vinci (coś wspaniałego). Czasem jakiś złodziejaszek postanowi sprawdzić nas w wyścigu po dachach, dostarczymy dla kogoś list miłosny czy będziemy wykonywać zabójstwa na zlecenie. Za pomyślne realizowanie zarówno questów w wątku głównym jak i misji dodatkowych otrzymujemy należną kwotę pieniędzy, za które można zakupić nowe typy uzbrojenia (miecze, toporki, trucizny, itd.) oraz elementy zbroi od pancerzy, rękawic na obuwiu kończąc. Jednak to nie jedyna możliwość inwestycji nabitej wcześniej kasy. Autorzy postanowili zawrzeć nawet aspekty ekonomiczne. W trakcie gry Ezio trafi do rodzinnej posiadłości w Monteriggioni, która nie jest w najlepszym stanie technicznym, podobnie jak reszta całej osady.

 

Zarobione pieniądze warto więc z czasem włożyć w remont miejscówki. Warto wyremontować sklepy z dziełami sztuki, odzieżą, bronią czy nawet punkty lekarskie (taki renesansowy odpowiednik aptek). W ramach regularnych renowacji zainwestowane fundusze zaczną się wkrótce zwracać i nawet przynosić profity z racji zainteresowania zmianami tutejszej ludności oraz przyjezdnych. Wnętrza posiadłości można przyozdobić obrazami dostępnymi w każdym punkcie sprzedaży z dziełami sztuki. Rezydencja ma wydzielone pomieszczenia - zbrojownia, garderoba czy nawet własny pokój z sylwetkami kolejnych celów młodego Asasyna. Względem pierwszej odsłony sequel oferuje o wiele więcej możliwości w niemalże każdym zakresie. Nie zabrakło mini-gier w postaci tajemniczych logicznych układanek porozmieszczanych na całym obszarze mapy. W ramach pomyślnego rozwiązywania uzyskamy dostęp do bardzo ciekawego materiału, którego zawartość może wzbudzić osobiste refleksje. Prawdziwą niespodzianką są grobowce słynnych asasynów. Można do nich dotrzeć w trakcie trwania całej przygody zaś ich przeczesywanie to ukłon w stronę serii Prince of Persia. Wcześniej wspomniałem o większym rozbudowaniu arsenału broni, z których skorzysta główny bohater. Częściowo pochodzą one z kolejnych napotykanych w nowych lokacjach sklepów, lecz niektóre zmontuje sam Leonardo. Altair używał jednego wysuwanego ostrza do uśmiercania swoich celów, natomiast Ezio może zabijać aż dwoma (przydatne zwłaszcza w trakcie eliminacji "po cichu"). Pojawia się nawet broń palna, ładowana jednym strzałem. Bronie zużywają się jednak w trakcie walki, więc od czasu do czasu warto je zanieść do punktów z bronią w celu reperacji. Gracz może także kupić nową szatę dla naszego protagonisty czy pancerz, dzięki któremu Ezio jest bardziej odporny na ataki przeciwników.

 

Jak wiadomo, w trakcie wykonywania danej misji niejednokrotnie zwrócimy na siebie uwagę patrolujących teren strażników. Tym razem nie wystarczy schować się w stogu siana lub budce na dachu. Ezio potrafi zerwać poster ze swoją sylwetką, przekupić heralda wygłaszającego codzienne wieści czy zlikwidować gościa roznoszącego listy gończe. Producenci nie szczędzili pomysłów także w tej kwestii. Faktem jest, że rozgrywka w AC II nie byłaby miejscami tak wciągająca i klimatyczna gdyby nie wspaniała muzyka autorstwa Jesper'a Kyd'a (kompozytor ścieżki audio do pierwszego AC). Utwory są świetnie wymieszane, zarówno te spokojne jak i szybsze i bardziej dynamiczne.

 

Graficznie już chyba nie mogło być lepiej. Italia po prostu żyje własnym życiem, każdy z napotykanych NPC wydaje się być indywidualnością, a wszytko to okraszone jest kapitalną animacją. Czasem trochę nie bardzo pasuje włoskie zaakcentowanie wypowiedzi bohaterów w wersji z angielskim dubbigniem. Polecam jednak sprawdzić włoski dubbing przy akompaniamencie angielskich napisów, warto. Ezio jako główny bohater ma lepiej nakreśloną historię w porówianiu do tajemniczego i mrocznego Altair'a, który doskonale zobrazował w moich oczach wizerunek prawdziwego skrytobójcy w przeciwieństwie do Ezio. Początkowo średnio polubiłem tę postać jednak z czasem jawi się on jako naprawdę dowartościowany charakter. Assassin's Creed II to bardzo dojrzała produkcja wypełniona ciekawymi patentami i mocną fabułą. Szeregi misji fabularnych i pobocznych, ciekawi bohaterowie zaczerpnięci nawet z kart historii, genialne wykonanie, przepiękny soundtrack oraz małe przesłanie w stronę naszej cywilizacji. To wzorowy przykład niemalże idealnego sequela.

 

zalety: renesansowy design w kapitalnej oprawie,  postacie,  scenariusz,  szereg możliwości,  soundtrack

wady: momentami nieudany akcent,  sporadyczne błędy

ocena: 9

Źródło: własne

Komentarze (134)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper