"Ta gra jest upadkiem Naughty Dog" - twórcy o The Last of Us

Takie słowa mieli mówić między sobą pracownicy studia podczas tworzenia tego projektu. Neil Druckmann zdradził co nieco na temat powstawania The Last of Us w najnowszym odcinku programu Conversations with Creators.

W drugim odcinku pierwszego sezonu programu Conversations with Creators pojawili się członkowie ekipy Naughty Dog. W ten sposób poznaliśmy kilka ciekawostek z czasu produkcji tej legendarnej już post-apokaliptycznej produkcji, która do dzisiaj sprzedała się w liczbie ponad 6 milionów egzemplarzy. W nagraniu wzięli udział współreżyser gry - Bruce Straley, projektant Anthony Newman oraz Neil Druckmann.

Obaj przyznali, że nie spodziewali się, że The Last of Us uzyska tak ogromną popularność. Ekipa była nawet pogodzona z myślę, że ten tytuł może utonąć w gąszczu innych gier i jednocześnie nadszarpnąć reputację studia.

Obawialiśmy się, że zrujnujemy dobre imię, w którego budowanie wkładaliśmy przez lata wiele serca, okupując to krwią, potem i łzami. Myśleliśmy, że niszczymy "image" Naughty Dog.

Żartowaliśmy sobie podczas produkcji, że ta gra jest upadkiem Naughty Dog.

Twórcy byli przekonani, że ich nowa gra nie wygląda dobrze. Według Newmana ogromnym problemem była kiepska mechanika:

To ze sobą nie działało. Jakimś szczęśliwym zbiegiem przypadków podjęliśmy kilka ryzykownych decyzji, które okazały się dobre i wszystko stworzyło obraz całkiem fajnej gry.

Według autorów nikt z zespołu nie był zadowolony z produkcji do czasu, aż zaczęli pokazywać swój projekt na zewnątrz. Wtedy twórcy przekonali się na własne oczy, że graczom podoba się ich podejście do klimatów post-apokaliptycznych. Druckmann dodał również, że według niego tym, co wyróżnia The Last of Us jest dopracowana i chwytająca za serce historia opierająca się na "najmocniejszej miłości rodzica do dziecka".