Obecna generacja trwa zbyt długo
Obecna generacja trwa już siedem lat, podczas gdy najwięksi wydawcy przyzwyczajeni są do cyklu pięcioletniego. Kolejną firmą, która zabrała głos na temat ograniczeń, jakie niesie ze sobą pisanie gier na PlayStation 3 i Xboksa 360, jest francuski Ubisoft. Czy nasze ukochane maszynki naprawdę "ranią branżę"?
Obecna generacja trwa już siedem lat, podczas gdy najwięksi wydawcy przyzwyczajeni są do cyklu pięcioletniego. Kolejną firmą, która zabrała głos na temat ograniczeń, jakie niesie ze sobą pisanie gier na PlayStation 3 i Xboksa 360, jest francuski Ubisoft. Czy nasze ukochane maszynki naprawdę "ranią branżę"?
Yves Guillemot z Ubi podczas rozmowy z serwisem Polygon wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że deweloperzy w dalszym ciągu zmuszeni są tworzyć na stare maszynki:
"Mija właśnie siedem lat od momentu, gry rozpoczęła się panująca obecnie generacja. Jest to spory problem, gdyż ludzie w branży przywykli do tego, że nowy sprzęt pojawia się mniej więcej co pięć lat. Jako że nie ma nowych konsol, a obecne w dalszym ciągu podtrzymywane są przy życiu, rynek się kurczy, ponieważ nie pojawiają się świeże tytuły.
W sytuacji, kiedy konsole są na rynku długo, wydawcy boją się podjemować ryzyko i wypuszczać świeże marki. Taki stan rzeczy ewidentnie rani tę branżę"
Technologiczne ograniczenia, jakie nakładają na twórców PS3 i X360, to kwestia, która nie podlega dyskusji. Mimo wszystko nie mogę się do końca zgodzić z panem Guillemotem, gdyż wciąż są deweloperzy i wydawcy, którzy nie boją się wprowadzać na rynek oryginalnych tytułów. The Last of Us czy to dobry przykład, że jak się chce, to zawsze można.
