Film Metal Gear ma być wierny wizji Hideo Kojimy

Temat filmu Metal Gear wraca co jakiś czas. Wiemy, że za na stołku reżysera stanie Jordan Vogt-Roberts - twórca Kong: Wyspa Czaszki. Jest on wielkim fanem serii i zrobi wszystko, aby otrzymała ona godną adaptację.

Film Metal Gear nadal znajduje się we wczesnym etapie produkcji. Okazuje się jednak, że na stołku reżysera nie mogła stanąć lepsza osoba niż Jordan Vogt-Roberts. Reżyser niejednokrotnie wypowiadał się o grach wideo, których jest zresztą wielkim fanem. Rozumie, że posługują się one innym językiem niż filmy. Zaznacza również, że gry odcisnęły na nim wielkie piętno i ukształtowało go w nim człowieka, którym obecnie jest.

Reżyser Kong: Wyspa Czaski chce "Szalonego, punk rockowego" filmu Metal Gear

Jordan Vogt-Roberts zarzeka się, że przygotowywany film ma być wierny wizji Hideo Kojimy i stanowić hołd dla tej serii oraz jej fanów. Filmowa wersja Metal Gear ma być dziwna i nietypowa w sposób inny niż się oczekuje od wielkich projektów z Hollywood. Możliwe stało się to dzięki takim filmom jak Deadpool i Logan - oba osiągnęły sukces oraz wyłamywały z utartych schematów. Komercyjnym sukcesem okazało się również Kong: Wyspa Czaszki. To wszystko sprawiło, że reżyser może obecnie liczyć większą swobodę.

Jordan Vogt-Roberts uważa, że na serię Metal Gear przekłada się cała ideologia, filozofia oraz dziwność kojarzona z japońskimi elementami. Wymienia również łamanie czwartej ściany jako kolejny aspekt przekładający się na wyjątkowość tej serii. Prace nad scenariuszem przebiegają w taki sposób, aby uchwycić każdy z tych elementów. Jest to długa i ciężka droga, ale twórcy są zdeterminowani, aby się udało.

Nie znamy nadal szczegółów nadchodzącego filmu. Wiemy, że nie będzie to adaptacja określonej gry. Jordan woli określenie "remiks". Przyznaje, że stara się połączyć kilka historii w jedność. Ma nadzieję, że fani będą zaskoczeni efektem końcowym i zauważą w nim podejście samego Hideo Kojimy.