Tenchu: Shadow Assassins

Tenchu: Shadow Assassins jest ostatnią odsłoną serii, która należy do głównego wątku fabularnego. Jednocześnie jest to pierwsza gra z serii, która pojawiła się na konsoli Nintendo Wii za sprawą Acquire i Ubisoft. Wersję na PSP stworzyło From Software, które jednocześnie było wydawcą gry w Japonii.

Fabuła ponownie krąży wokół naszej dwójki postaci Rikimaru i Ayame, którzy nadal służą lordowi Gohda i starają się utrzymać względny spokój na ziemiach jemu podlegających. Jednak pewnego dnia w przebraniu wróżki pojawia się Rinshi, której spotkanie z księżniczką Kiku aranżuje prawa ręka Gohdy – kanclerz Sekiya. W międzyczasie Rikimaru wyrusza na przeszpiegi by dowiedzieć się kto planuje wojnę. Szybko okazuje się, że przeciwko Gohdzie zbiera armię Daimyo Tado, na którego spada wyrok ze strony Rikimaru. Późniejsze wydarzenia obfitują w zdrady i powrót Onikage, z którym raz jeszcze muszą zmierzyć się Rikimaru i Ayame.

W kwestii gameplayu, kolejny raz trzon rozgrywki pozostał identyczny. Podział między silnym, ale wolnym Rikimaru, oraz słabszą i zwinniejsza Ayame pozostał taki sam. Podobnie jak rozgrywka w trakcie wykonywania misji w których musimy pozostać niezauważeni by otrzymać jak najwyższą notę po ukończeniu zadania. Pomóc nam w tym mają gadżety, które kolejne raz wybierane są przed rozpoczęciem misji. I oprócz typowo ofensywnych akcesoriów, mamy też takie, które pomogą nam pozostać w ukryciu, lub ewentualnie uciec w momencie gdy patrol przeciwnika nas zauważy. Poza 10 misjami obowiązkowymi, związanymi z fabułą, dodano także 50 krótkich zleceń, które możemy wykonywać. Wersja na konsolę Nintendo otrzymała dodatkowe opcje w sterowaniu, gdyż korzystając z Nunchucka można poruszać padem imitując walkę na katany gdy włączymy widok z perspektywy pierwszej osoby. Wersja na PSP co oczywiste nie ma takich opcji, adaptując grę do swojego sprzętu.

Gra niestety sprzedała się bardzo źle. Niecałe 200 tysięcy kopii na konsoli Nintendo oraz ledwo co 100 tysięcy kopii w wersji na PSP to wynik, którego nie chciałby osiągnąć żaden wydawca, co poskutkowało niestety zamrożeniem, o ile nie całkowitym uśmierceniem tej serii.