Szybki wpis o nieodpisywaniu

To drugi już z rzędu blog, w którym zamierzam zrzędzić i mam nadzieję, że ostatni. Tym razem na tapetę trafia fraza - "nie odpisałeś mi na maila 3 dni, olewasz czytelników, nie kupię już PSX Extreme". 

Z racji tego, że spotkałem się już kilka razy z taką postawą, chciałbym wyjaśnić pewną kwestię. Niestety ogrom obowiązków jaki mam z PPE i PE nie pozwala mi zawsze na szybką odpowiedź czytelnikom. Czasem bywa, że na odpowiedź zbieram się nawet kilka lub kilkanaście dni, w zależności od tego, z czym przychodzi mi się zmierzyć.

Sprawdziłem tylko dzisiejszy dzień i w ciągu kilkunastu godzin dostałem:

- 17 PV na PPE (kilka naprawdę długiej treści)
- 19 maili od czytelników, w tym kilka z próbkami dużych tekstów, skargami na innych userów, prośbami wyjaśnień dotyczących banów, kosztów gamescomu czy zapytaniami, jak przejść dany fragment gry
- 15 wiadomości na Facebooku
- 5 na GG

Jeśli dodamy, że mniej więcej tyle wiadomości przychodzi każdego dnia, jest tego naprawdę sporo. A przecież dochodzą maile od Pereza, Butchera czy grafika (związane z funkcjonowaniem PE i PPE) różnych wydawców, reklamodawców czy firm oferujących patronaty itp. Staram się w miarę możliwości odpisywać na wszystko co wpadnie, ale gdybym chciał zając się tylko tym, nie miałbym zapewne czasu na nic innego. Dlatego bardzo często nadrabiam takie zaległości w weekend.

Przeczytanie felietonów czytelników traktuje zawsze poważnie, dlatego też zajmuje to czas. Nie chce tego robić na szybko, na odwal się, bo wtedy nie miałoby to sensu. Oczywiście są też sytuacje, w których nie jestem w stanie pomóc, jak chociażby pytania jaki amplituner wybrać (nie moja branża), czy co zrobić na szóstym poziomie Crasha Bandicoota. 

Sporo osób potrafi mieć właśnie pretensje o to, że nie potrafię im szybko napisać jak mają przejść dany fragment gry, a w końcu redaktor portalu i magazynu powinien to wiedzieć. Jeśli wiem - zawsze pomogę. Ale wybaczcie brutalność - nie mam zamiaru tracić cennego czasu na przeszukiwanie internetu za rozwiązaniem, bo to samo może przecież zrobić osoba, która zwraca się do mnie o pomoc. Zawsze jednak staram się podrzucić chociaż link do strony z opisami. 

To tyle w temacie. Staram się odpisywać każdemu, jak tylko znajdę chwilę wolnego, tak więc proszę o wyrozumiałość. Z pytaniami dotyczącymi banów, funkcjonowania portalu możecie też śmiało walić do Irona czy Adikona, bo w większości przypadków i tak konsultujemy wiele kwestii dotyczących danych userów czy nowych funkcjonalności na PPE.   

A na koniec coś dla duszy i ciała. Kto zgadnie tożsamość tej pani wygrywa browara na kolejnym zlocie :)