E-komiks - krótki poradnik

BLOG
1206V
E-komiks - krótki poradnik
Kaszydo | 10.10.2016, 23:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Patrząc na swoją kolekcje zauważyłam jak mało mam gier w pudełku z obecnej generacji. Sześć gier na PS4 i jedna na PSVita. Naprawdę mało biorąc po uwagę, że na ps3 mam chyba ponad 20 pudełek i tyle samo na PSP. Co nie oznacza, że nie mam w co grać. A to PS+ a to jakaś promocja… Ostatnio również moje drugie hobby, czyli komiksy przeszło „cyfryzacje”.
 

Dzisiaj trochę coś innego. Nie udało mi się wstawić tego w niedzielę, za długo grałam w Personę.

ZALETY i WADY

Pierwszą rzeczą którą do e-komiksów przyciągnęła była taka sama jak z grami w cyfrze, cena. Komiksy w papierowej wersji mogą kosztować od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, nawet 150 zł nie dziwi. I mówimy tylko o tytułach obecnie wydawanych na naszym rynku. Jeśli interesują nas komiksy z zagranicy to do ceny komiksu dodatkowo musimy doliczyć koszty wysyłki albo marże dla sklepu który dla nas dany tytuł sprowadzi. No chyba, że ma się rodzinę w USA… Co prawda różnice w cenie nie zawsze są wielki. "Thor Gromowładny tom 1" kosztuje w empiku 38,49zł. Wersja cyfrowa na Comixology to około 35zł, zależy od kursu. Ale różnica między "Sagą" na papierze a tą cyfrowo to jakieś 10zł.  A przy komiksach z zagranicy różnice w cenie rosną nawet do dwóch dyszek. Może nie jest to dużo ale kiedy tak jak ja starasz się kupić więcej za mniej to każda złotówka się liczy. Są oczywiście wyjątki. Mangi na amerykańskich serwisach kosztują więcej niż te wydane u nas.

E-komiksy są wygodne. Nie martwisz się, że braknie ci miejsca na półkach (naprawdę muszę pomyśleć o większym regale) i nie zbierają kurzu. Nie rozleje ci się na nie kawa (eksplodujące kubki to nic zabawnego). Jadąc autobusem nie przejmujesz się czy ktoś zobaczy okładkę. Na dłuższy wyjazd zabierasz ile chcesz tytułów i nie przejmujesz się waga bagażu. W torebce się nie pozgina, pies nie zniszczy… Same plusy.

Ale nie jest różowo. Na początek największe przekleństwo czyli DRM, zmora również graczy. No bo jak się nie dziwić, że komiks który kupujesz nie jest twój. Jedyne co kupujesz to prawo do wypożyczenia go z biblioteki właściciela. Tak długo jak jest udostępniony masz do niego dostęp. Zaledwie kilka wydawnictw udostępnia komiksy DRM-free i raczej nie ma co liczyć, że takie kolosy jak Marvel czy DC kiedykolwiek na to pójdą.

Przeszkodą dla wielu będzie też język. Jakoś parę lat temu mówiło się o powstaniu polskich sklepów z e-komiksami. W tamtym czasie nie interesowałam się tym więc nie wiem co się stało z tą inicjatywą (ktoś wie?). Jedyne co udało mi się znaleźć to parę starych artykułów i nic poza tym. Na cdp.pl znalazłam „Kapitana Klossa” i „Białego Orła”. Wiem, że J.P.F. na sklepie Apple sprzedaje "Dragon Ball" i "All You Need is Kill". Tylko chyba Waneko w miarę regularnie wypuszcza swoje mangi na Google Play. Więc wszystkie komiksy jakie mam na tablecie są po angielsku. Prędzej znajdziecie coś po niemiecku lub francusku (Thorgal na razie do dziesiątego tomu jest) niż po polsku.

Nie dostaniecie też wszystkiego, O ile duże wydawnictwa regularnie uzupełniają swoją kolekcje o starsze tytułu, jeśli szukacie czegoś poważniejszego może się okazać , że trzeba obejść się smakiem (szukałam na przykład "Persepolis" i "Blankets").

GDZIE KUPIĆ

Pierwszym miejscem które powinniście sprawdzić to wydawnictwa. Tam znajdziecie informacje czy i gdzie można dostać cyfrowe komiksy (pewnie znajdziecie je od razu w sklepie firmowym). Większość z nich sprzedaje też na Comixology. Oferta tego sklepu jest naprawdę ogromna. Kupowanie jest dosyć wygodne, nowości pojawiają się w tym samym czasie co wydania papierowe (lub z niewielkim opóźnieniem). Ostatnim miejscem które regularnie odwiedzam to Humble Bundle bo od czasu do czasu można kupić także komiksy. Paczki są tematyczne więc mogą się pojawić komiksy jednego wydawnictwa, z jednej serii albo autora, albo jakiś inny wspólny motyw (pamiętam co najmniej dwa które można podciągnąć pod LGBT+). Kiedy to pisze mamy bundle z Transformersami. Ominęła mnie ostatnia taka wyprzedaż… no cóż myślę, że 22 tomy za trochę ponad 30 złoty to niewygórowana cena.  

Do zakupów będzie nam potrzebna jeszcze karta płatnicza lub konto na paypal. A czasem i jedno i drugie. Nie wiem czy tylko mi się to przydarzyło ale kupując na Comixology pierwszy raz i tak musiałam uzupełnić swoje dane o numer karty po mimo, że wybrałam paypal jako metodę płatności. Musimy też pamiętać że często (jeśli nie zawsze) bedziemy kupować w obcej walucie. Różne banki używając różnych kursów i pobierają inne opłaty. Warto więc się upewnić czy nie przepłacamy.

Z tych miejsca najczęściej korzystam. Ale komiksy można znaleźć też na sklepach Appla, Google Play prawdopodobnie w sklepach z ebookami… Trzeba tylko poszukać.

TORRENTY  I STRONY SKANLACYJNE

Nie będę wypowiadać się o piractwie. Każdy zrobi co będzie chciał. Ale faktem jest, że na torrentach znajdziemy gigabajty komiksów zarówno nowych jak i starszych. Są też grupy skanlacyjne. Chociaż głównie kojarzone z mangami można znaleźć też takie specjalizujące się w zachodnich komiksach. No i dodatkowy plus to tłumaczenia na nasz rodzimy język.

NA CZYM CZYTAĆ

Komiksy już kupione można zacząć czytać. Tylko na czym? Czytniki ebooków są czarno-białe więc odpada. Smartphony są trochę małe. Komputer czy laptop to dobre rozwiązanie ale ja wole czytać w łóżku albo jadąc autobusem. Zostaje tablet. Nie jest konieczne inwestowanie w najdroższy sprzęt. Minimum to 7 cali z dobrym wyświetlaczem. Sama używam jeszcze Nexusa 7 z 2012 roku i póki się nie rozsypie raczej go nie zmienię.  Ale przyznaje, że większy ekran dałby lepszy odbiór. Myślę 9-10 cali jest najbliższe temu jak duże są strony w papierowych komiksach. Dobrze też zastanowić się nad pamięciom. Więcej gigabajtów oznacza więcej tytułów na urządzeniu. Albo możecie trzymać na tablecie tylko te tytuły które obecnie czytacie i co jakiś czas je zmieniać. Ja trzymam wszystko na dużym pendrivie z przejściówkom micro-usb.

Jest wiele programów do czytania komiksów. Wszystko zależy gdzie i w jakiej formie je kupimy. Jeśli są to pliki PDF bez problemu znajdziemy program które je otworzy. Najczęściej komiksy spotyka się w formatach CBR lub CBZ rzadziej jako EPUB. Dobrze jest więc mieć taki program który otworzy je wszystkie. Na szczęście wybór jest duży i większość aplikacji jest darmowa. Na tablecie używam Perfect Viewer (na Androida). Otwiera wszystkie wymienione formaty oraz jeszcze parę innych. Wiele  wydawnictwa ma własne aplikacje w których możemy zarówno kupować jak i czytać ich tytuły. Tak samo jest z Comixology.

CZYTAJ ILE CHCESZ

Jeśli czytacie dużo komiksów ciekawą opcją jest abonament. Sam korzystam Marvel Unlimited. Po uiszczeniu opłaty (do 18 października trwa promocja pierwszy miesiąc za darmo http://marvel.com/comics/unlimited) możecie korzystać z olbrzymiej biblioteki Marvela. Ale są ograniczenia. Usługą nie są objęte komiksy z ostatnich 6 miesięcy. Maksymalnie do czytania off-line możesz pobrać tylko 12 zeszytów. Ale komiksy są uzupełniane co miesiąc a jak masz dostęp do internetu czytasz bez ograniczeń. Jest to fajna usługa zwłaszcza jeśli chcesz nadrobić parę starszych serii. Comixology również ostatnio wystartowało z własnym abonamentem. Nie uświadczymy co prawda komiksów od Marvela i DC ale jest całkiem spory wybór tytułów Image, Dynamite, IDW  i jeszcze parę innych w tym mang. Niestety dostęp mają na razie tylko klienci z USA. Jeśli wolicie komiksy indie możecie też zainteresować się Comicfix. A jeśli lubicie też czytać książki Scribd ma w swojej ofercie całkiem spory wybór komiksów.

I to już wszystko. Dawno się tak nie rozpisałam więc mam nadzieje, że nie walnęłam za wiele byków. Jeśli dobrze pójdzie to przed weekendem wstawię jeszcze jeden teks. Więc do zobaczenia.

Oceń bloga:
12

Komentarze (30)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper