W cieniu nowojorskiej zarazy #1

BLOG O GRZE
1054V
W cieniu nowojorskiej zarazy #1
KamilossPL | 28.08.2017, 13:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Ponad sto godzin spędziłem do tej pory w Nowym Jorku i jestem grą oczarowany... dlatego startuję z nową serią.

Szykowałem się długo do napisania tego tekstu. Dość powiedzieć, że nie wrzucałem tutaj bloga od czerwca. Czyli trzy miesiące temu. Tyle zajęło mi, aby w pełni poznać świat gry, dodatki DLC i jego ENDgame. I muszę przyznać, że jestem zachwycony.

1. Fabuła

W skrócie historia polega na tym, że terroryści zaatakowali miasto i jego mieszkańców w pomysłowy sposób. Był czarny piątek czyli największa zawierucha związana z zakupami przed świąteczną gorączką. Wtedy właśnie bandyci przy udziale szalonego naukowca wprowadziło zmodyfikowaną formę zarazy (zdaje się szybko rozwijająca się ospa?) przy pomocy banknotów. To spowodowało, że spore zakupy ludzi tylko pomogły rozprzestrzenić się chorobie, bo pieniądze w szybkim tempie szły z rąk do rąk. Historia banalna, ale czy nie jest możliwa do realizacji dziś, kiedy ryzyko takich ataków jest coraz większe?

Gracze wcielają się w agenta Divisionu, drugiej fali. Jest to rządowo-militarna organizacja, która musi zażegnać kryzys i odkryć co tak naprawdę się stało. Gra kręci się głównie wokół trzech ścieżek, związanych z rozbudową naszej głównej bazy opartej na trzech skrzydłach:

1. Skrzydło techniczne - misje dla jego rozbudowy skupia się na odratowania miasta pod względem zasobów. Odbijanie zrzutów, odblokowanie przepompowni, czy elektrowni itp.

2. Skrzydło medyczne - Wraz z uratowaną Panią doktor pracuje nad szczepionką oraz poszukuje źródła zarazy. Tutaj misje polegają na badaniu stref podwyższonego zakażenia, w których z maską na gębie pobieramy próbki i przesyłamy je do bazy

3. Skrzydło ochrony - tutaj walczymy o porządek na ulicach eliminując pomniejszych i większych przywódców grup przestępczych, które rozdają karty w objętym kwarantanną NY.

2. Gameplay

Naszymi przeciwnikami zostaje kilka grup.

Czyściciele - chodzą z miotaczami ognia i chcą oczyścić miasto z zarazy, co wiąże się z jego spaleniem. Palą wszystko i wszystkich, szczególnie cywilów, jeśli stwierdzą, że są zarażeni

Riotersi - zwykli szabrownicy, którzy napadają na sklepy i składy z bronią, nie zawahają się również do otwartej walki z policją, Divisionem i agentami Last Man Batalion

Rikersi - zorganizowany gang, zbierający broń i amunicje, toczący własną wojnę z całym Nowym Jorkiem

LMB- zbuntowani agenci pierwszej fali Division. Stwierdzili, że cała ta zaraza jest sterowana od zewnątrz i chcą zaprowadzić swoje zasady tworząc coś w rodzaju państwa policyjnego - całkowicie przejęli kontrolę nad dzielnicami, do których docieramy na końcu gry

Gra polega na tym, że wykonując mniejsze i większe misje zdobywamy punkty do rozbudowy danego skrzydła w bazie operacyjnej. Eliminujemy kolejnych oponentów i zbuntowanych agentów, zbieramy próbki i zanurzamy się w ten świat. Zbieramy uzbrojenie niczym w Destiny czy Diablo, mamy tutaj zestawy uzbrojenia i elementy ekwipunku, każda część opisana statystykami, bonusami oraz perkami za zebranie całości. Zbieractwo wydłuża grę, bo pomimo 30 lvlu postaci później zbieramy przedmioty, które podnoszą poziom naszego sprzętu do maksymalnego 256 (coś jak light w Destiny). Czyli ciekawie jest.

3. Świat

Co jednak mnie skłoniło do nowej serii to właśnie wykreowany prze Ubisoft świat. wykreowana grafika dokłada do pieca. Ładnie odwzorowane ulice zawalone porzuconymi samochodami. Place przepełnione są masowymi grobami oraz stosami śmieci. Po ulicach biegają bezpańskie psy, cywile kłócący się między sobą, czy próbujący się włamać do samochodów.

Walka frakcji o zasoby, panowanie nad miastem i siłowe wyparcie władz i Division zmieniło oblicze miasta, które zostało bardzo wyludnione. Dodatkowo by poznać świat i go zrozumieć twórcy porozrzucali znajdźki. Są tutaj rozbite drony ze zdjęciami zamieszek, nagrania audio czy kartoteki zaginionych agentów pierwszej fali. Naprawdę warto je zbierać bo świat jest głęboki i bogaty w detale.

W centralnej części mapy mamy Dark Zone - strefę ograniczoną wysokim murem, w której rządzi bezprawie - walczą tam ze sobą wszystkie frakcje oraz gracze. Jest to otwarta arena pvp - tutaj można walczyć między sobą i z mobami o przedmioty. Aby jednak je przenieść przez mur trzeba wezwać helikopter, który nam te przedmioty przetransportuje. Jednak po wezwaniu helikoptera inni gracze i moby dostają info, że to zrobiliśmy i będą nam chcieli w tym przeszkodzić.

Dla mnie DZ to niewypał - często jest tak, że gracze kampią przy bramach i walą do każdego kto przez nie przejdzie.

4. DLC

Gra oferuje trzy dodatki (póki co bo planowany jest Seasson pass year 2, który ma być darmowy)

1. Podziemia - gra generuje losowe zespoły pomieszczeń i podziemnych korytarzy metra.  Mamy 6 podstawowych zadań do wykonania, zasobniki z wyposażeniem - fajny tryb do coopa. z tym trybem do tej pory spędziłem kilkanaście godzin

2. Survival - podczas transportu helikopterem rozbijamy się i tracimy wyposażenie. Jest bardzo zimno dlatego musimy chować się do pomieszczeń albo grzać przy koksownikach. Jest głód i pragnienie i oto też musimy zadbać. W dodatku nasz organizm toczy wolno zabijająca nas choroba, dlatego szukamy lekarstw. Naszym ostatecznym celem jest dotarcie do zasobnika umieszczonego w centrum DZ. Póki co zagrałem w to raz i uważam, że to najsłabszy dodatek

3. Last Batalion - klasyczny tryb pvp - 12vs12 z odbijaniem stref punktowanych. - również kilkanaście godzin przegrałem ta i jeszcze wrócę do niego nie raz.

I to wszystko. Jestem zaskoczony, bo gra mnie nie za bardzo zainteresowała po becie, ale po roku czasu nadal jest z kim grać i polecam zanurzyć się w ten świat..

W kolejnych odcinkach będę prowadził fotorelację z mojej wędrówki po NY. Jeśli ktoś śledził mojego bloga o NMS to będzie coś podobnego.

A Wy graliście w Division? Opiszcie swoje wrażenia.

Oceń bloga:
19

Komentarze (40)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper