TESO - Czy warto?

BLOG O GRZE
645V
TESO - Czy warto?
KamilossPL | 13.05.2017, 01:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jakiś miesiąc temu była okazja do przetestowania sieciowej wersji TES. Przez ponad tydzień bez skrępowania można było wypróbować tą produkcję. Jako, że dodatkowo grę przeceniono na 42 zł w wersji podstawowej postanowiłem bliżej się jej przyjrzeć.

Z serią jestem praktycznie od Morrowinda - pamiętam jak swego czasu urzekła mnie woda w tym tytule. Następny był Oblivion i jego cukierkowo- zielona roślinność. No i wreszcie mroźny i surowy Skyrim. Co ciekawe nie ukończyłem żadnego z tych tytułów, spędzając jednak z każdym z nich co najmniej kilkadziesiąt godzin. Co je łączy? Duży świat, tona questów pobocznych, kompleksowy system czarów, craftingu i rozwoju postaci przez dodawanie punktów do umiejętności z których korzystamy najczęściej. Wady? Sztywne animacje, drewniana walka, brak jakiegoś systemu fizycznego (czegoś na miarę Dark Messiash of Might & Magic) zazwyczaj nieporywający wątek główny, skalowanie poziomów przeciwników i skopany motyw z graniem z widokiem za pleców. A jaki jest TES Online? Taki, jak jego singlowi bracia.

Zaczynamy standardowo jako więzień zamknięty w celi. Po uwolnieniu okazuje się, że na krainę napadł czarnoksiężnik, który wysłał swoich sługusów, aby zapanować nad światem - raczej sztampa. Wraz z ocalałymi ludźmi z mroźnej wioski uciekamy z wysepki początkowej na większy kontynent, aby ostrzec resztę przed nadciągającym zagrożeniem. Dość powiedzieć, że w grze jest co robić, bo poza wątkiem fabularnym ( ponoć starcza na 50 godzin) znajdziemy setki zadań poboczych.

Co mnie zdziwiło, są to nie tylko zadania typu przynieś, zanieś, pozamiataj znane z większości gier mmorpg. A to trzeba kogoś uratować, a to rozwiązać śledztwo zniknięcia kogoś, coś odczarować. Zdarzyło mi się również napotkać na zakończenie danego zadania przez dokonanie wyboru(!). Nawet z początku się wciągnąłem i czytałem opisy tych zadań, ale po kilkunastu godzinach już tylko zbierałem wszystkie w mieście zapełniając dziennik do granic możliwości, latając potem po całej mapie od punktu do punktu. Ale z tym borykają się prawie wszystkie gry tego typu.

Co mamy poza zadaniami? Crafting: możemy wytworzyć wszystko: każdy element zbroi, napój, potrawę, znaki, glify, bronie, dosłowne cokolwiek. Jest łowienie ryb, podziemia, instancje, bossowie czyli full pakiet i znana od 20 lat śpiewka tego gatunku. Jest też sztywna walka znana z poprzednich części. Czyli de facto gra z jednej strony niczym nie zaskakuje, a z drugiej strony to stary (dobry?) The Elder of Scrols.

Słów jeszcze parę o grafice. Tutaj mam mieszane uczucia. Z jednej strony gra trąca już myszką, ma rozmazane tekstury i wieje poprzednią generacją na kilometr. Momentami miałem nawet wrażenie, że Skyrim wygląda lepiej. Z drugiej strony gra ma swój urok szczególnie, jeśli chodzi o grę świateł, poświaty itp - może się to podobać. Co do samego świata to wydaje mi się dość spory - raz gra w pierwszej większej lokacji wysłała mnie na jej drugi koniec i szedłem tam dobre 20 minut. A tych większych kawałków mapy jest też kilkanaście. Czyli zapewne jest co zwiedzać.

Podsumowując gra ma swoje dobre i złe strony. Na pewno jest przy niej co robić przy zadaniach, ma spory świat z fajnymi miejscówkami. Jeśli ktoś z Was tak, jak ja chce w to grać jak w normalnego singlowego TESa to jest to możliwe, ale na dłuższą metę nudzi. Za to na pewno gra zyska jak macie do gry wspólną ekipę. Ale tak ma już każda gra nastawiona na multi lub coopa - żadna nowość. W przeciwnym wypadku nie warto. Chyba, że grę przestawią na ftp, ale skoro co jakiś czas jest w promocji to chyba szybko to nie nastąpi, tym bardziej, że za pasem jest już dodatek Morrowind. Ja za 4 dychy się nie zdecydowałem, ale już za dwie może bym się do gry skusił powrócić. Tylko po co, skoro są lepsze gry?

Testowaliście? Gracie? Jakie macie doświadczenia z tym tytułem? Piszcie w komentarzach.

Oceń bloga:
7

Warto?

Tak
30%
Nie
30%
Pokaż wyniki Głosów: 30

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper