Zaniedbane Revelations 2
Tak po prawdzie, to nie wiem dlaczego kupiłem tę grę, ponieważ nigdy nie byłem fanem horrorów, mój wcześniejszy kontakt z tą serią ograniczał się do oglądania gry w RE2 zza pleców w wersji na PlayStation. Kilka lat później przyszedł czas na Resident Evil 5, a dalej na szóstą część, która nie była taka zła jak byłem na to przygotowany, spodobała mi się bardziej od piątki. Przy głównym wątku Revelations 2 bawiłem się dobrze, po jego przejściu sięgnąłem po dodatkowy Tryb Szturmu, tj. Raid Mode. To ciekawe urozmaicenie, które swój debiut miało w pierwszym Revelations. W uproszczeniu wygląda to tak, że mamy różne postacie z możliwością rozwijania ich poprzez awansowanie umiejętności i zakupywanie lepszych broni. Następnie tymi postaciami chodzimy po planszach z kampanii, zabijając przy tym z góry ustaloną liczbę przeciwników. Tempo jest zdecydowanie wolniejsze od Mercenaries, co chyba jest wpisane w serię Revelations. Po wypuszczeniu wszystkich epizodów do REV2, miałem nadzieję, że Raid Mode będzie rozwijane w płatnych lub bezpłatnych aktualizacjach. Tak się stało, ale nie w tak dużym stopniu jakbym się spodziewał. Wesker i Hunk byli w formie bonusów przedpremierowych (można ich dokupić), dodano kilka nowych strojów dla istniejących postaci (za darmo), stroje dla Claire, Barry'ego, Natalii i Moiry (płatne, po jednym dla każdego) i pakiet map z RE6/REV (płatny). I to tyle. Cały Raid Mode jest zrobiony... oszczędnie. Mapy i muzyka (przykład: ">RE6 i ">Revelations 2 – które lepsze?) z Resident Evil 6 to trochę smutek, tym bardziej dla osób, które zagrają w niego po przygodzie z REV2. Przyznam, ciekawi mnie jaki ile wynosił budżet przeznaczony na tę grę.
Liczyłem na to, że pojawią się kostiumy i postacie z RE4/5/6. Bardzo chciałem pobiegać jako Jill BSAA lub Wesker w płaszczu, ale nie, tego nie przewidziano. To dla mnie trochę dziwne, ponieważ Tryb Szturmu to otwarta furtka na wiele rozszerzeń i na dosyć łatwy zarobek. Capcom nie wykorzystał w pełni swojej szansy. Na forum Capcomu/Steam Hub można znaleźć tematy, w których fani robią ankiety o strojach i postaciach jakie chcieliby najbardziej zobaczyć w tym trybie. Co lepsze, większość z tych ludzi jest w stanie za to zapłacić, włącznie ze mną. Myślałem że będzie można pozyskać jakieś skiny poprzez ResidentEvil.net, tak jak w przypadku RE6. Cóż, częściowo. Za osiągnięcie trudnego zadania w Invasion of the Huge Creatures jest nagroda w postaci skina dla Giny. W ogóle nie jest on atrakcyjny, pomijając już fakt, że trzeba liczyć na łut szczęścia. Co ciekawe, dla Japończyków przygotowano specjalną ofertę – stroje organizacji Terra Save, a wraz z nimi kody bonusowe dla tych samych zestawów w grze dla Claire i Barry'ego. Gracze wersji PC mają trochę lepszą sytuację z uwagi na obecność remodeli tworzonych przez moderów. Więc siłą rzeczy mogą mieć te ubrania w grze nie posiadając ich w szafie. Pomijając fakt, że ta kurtka dla Claire bardzo mi się podoba.
To smutne, że twórcy nie wykorzystali potencjału tego trybu, kończąc z dalszym rozwojem swojego produktu. Jeżeli nadejdzie trzecia część tej serii, co raczej jest pewne, to oby tym razem poszli po rozum do głowy. Chociaż i tak bardziej lubię Mercenaries niż Raid Mode. Szybkość rozgrywki, konstrukcja map i pragnienie wyższych wyników sprawiało, że regularnie wracałem zagrać sobie dwie-trzy partyjki. Ogólnie, to lubię szóstkę, nie wiem czemu ludzie tak po niej jeżdżą. Po sprzedaniu RE5 na PS3 chciałem pograć na PC w Mercenaries, ale wszelkie próby wgrania zapisu pobranego z Internetu zakończyły się niepowodzeniem. Kto wie, może kiedyś Capcom wypuści Residenta uzbrojonego tylko w Raid Mode i Mercenaries? Gdyby to zostało zrobione odpowiednio dobrze, to byłbym skłonny do zakupu. Rok 2016 to rocznica Residentów, obyśmy uświadczyli jak najwięcej informacji o nadchodzących tytułach tej legendarnej serii.