Dawno mnie tu nie było...
... oj dawno... - czy to już wypalenie?
I nawet nie wiem jak mam się Wam (i sobie) z tego wytłumaczyć - po co miałbym to robić? Bo obiecywałem recenzje gier, które do dzisiaj na kanale się nie pojawiły. Obiecywałem... Gdy pisałem podsumowanie swojego pierwszego półrocza na YouTube wspominałem, że napiszę też podsumowanie roku 2016, bo było co opisywać. Powrót do "żywych" graczy, zakup pierwszej konsoli, debiut redaktorski na takich portalach jak Benchmark czy PS Site, rozpoczęcie działalności na wspomnianym już YT. Było...
Ale mamy już kurna czerwiec i robienie teraz podsumowania roku - 6 miesięcy po jego zakończeniu raczej nie ma sensu... 6 miesięcy, przez które "gajmersko" się zawiesiłem. Nie zrobiłem żadnej recenzji na YT... Nie przeszedłem żadnej gry... Nie grałem więcej niż 5h w żadną inną grę niż FIFA... Brak czasu? Pewnie to też robi swoje. Przecież mam dziewczynę, znajomych, pracę, ostatni semestr studiów (SIC! Jak to szybko minęło!). Gry to nie jest moje jedyne hobby - jest jeszcze piłka nożna, dobre kino, siłownia...
Człowiek bez hobby, bez pasji, byłby nikim, a ja jestem przykładem, że zbyt wiele zainteresowań jest też problemem, bo jedno zaniedbywane jest kosztem drugiego i mimo spełniania pierwszego, to brak drugiego i tak wywołuje poczucie pustki. Zaniedbania zainteresowań. Ja taką czuję, bo za każdym razem gdy wchodzę ogarnąc promocje na PS storze mam w głowie myśl - cholera, cena fajna, ale nie odpaliłem jeszcze nawet tego The Last of Us, którego kupiłem na zeszłe Boże Narodzenie, albo Wolfensteina... I co? Że się tak brzydko wyrażę - jajco. Bo gdy już włączę konsolę, to w ruch idzie tylko FIFA...
Growych planów na 2017 rok miałem sporo. Nadrobić kilka zaległości, ruszyć ostrzej na YT, który całkiem fajnie się rozwinął - z recenzjami i może streamami - współpraca z kolejnymi redakcjami i może kolejna konsola, a konkretniej Switch. Połowa zaraz za nami, a ja jak pisałem wcześniej - NIE PRZESZEDŁEM NIC... Na YT od dłuższego czasu tylko FIFA, bo content, który do niej nagrywam nawet nie wymaga włączenia konsoli. Współpraca z redakcjami - jasne dochodzą nowe... Skrobnę jeden film i znikam. Umieram. Wypalam się?
Prawdopodobnie tak. I tutaj w głowie pojawia mi się okres, który już w swoim życiu przeżyłem. Dwa razy. Własnie okres wypalenia, gdy zamiast odpalić grę, wolałem włączyć jakiś film. Gdy przestałem wchodzić na portale o grach, a o wszelkich newsach dowiadywałem się z portali społecznościowych, scrollując tablicę. Podobnie jest teraz. Podobnie, ale nie identycznie - bo mam jednak to "poczucie pustki".
Ognisko dogasało już dwa razy, ale za każdym razem płomień wskrzeszany był zakupem nowego sprzętu. Teraz dogasa trzeci raz, problemem jest tylko fakt, że sprzęt przecież jest... problemem jest czas, którego niestety z wiekiem, będzie coraz mniej... i to najbardziej niepokoi.
Przyznam się szczerze, że nie mam pomysłu na zakończenie tego monologu. Na jakąś puentę. Więc po prostu go teraz zakończę.
P.S. Zanim ktoś mi wypomni to sam się przyznam, że tekst pojawia się zarówno na blogu PPE jak i PS Site. Zawsze prowadziłem je równolegle.
P.S. 2. Za napisanie tego tekstu też zabierałem się długo... bo chciałem to napisać już 3 miesiące temu... aż w końcu zrobiłem to dzisiaj - w przerwie miedzy zadaniami w pracy... Dlatego może być trochę chaotyczny, za co przepraszam - wolałem napisać taki, niż zwlekać kolejny kwartał.
