Perły z lamusa #15: Freespace

BLOG
1223V
Perły z lamusa #15: Freespace
Iselor | 13.02.2017, 16:29
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Arcydzieło kosmicznych symulacji.

Tytuł pełny polski: Conflict: Freespace: Wielka Wojna

Tytuł angielski: Conflict: Freespace - The Great War

Gatunek:symulator

Producent/Wydawca: Volition/Interplay

Dystrybucja w Polsce: CD-Projekt

Rok produkcji: 1998

Czternaście lat trwa wojna Ziemian z Vasudanami. I nie zanosi się na koniec. Żadna ze stron nie może przechylić zwycięstwa na swoją stronę. Kiedy w końcu Ziemianie są górą, pojawiają się oni: Shivani. Atakują obie strony. Ich statki są szybsze, posiadają olbrzymią siłę ognia, zaś pancerze chroni pole siłowe, co czyni je niewrażliwymi na broń ludzi i Vasudan. Dotychczasowi wrogowie muszą się sprzymierzyć, aby wspólnie stawić czoła Shivanom.

Wielką Wojnę pomiędzy trzema cywilizacjami oglądamy wcielając się w pilota ziemskiej Floty Galaktycznej. Freespace jest symulatorem zręcznościowym, co oznacza że przyda się celne oko i szybka ręka, bo oprócz klawiatury trzeba korzystać albo z myszki albo dżojstika. To, że gra ma charakter zręcznościowy nie oznacza bynajmniej że na klawiaturze mamy mało do roboty:) W zasadzie cała jest zajęta:) Na szczęście większość funkcji będzie wykorzystywana albo sporadycznie albo wcale (to też zależy od sposobu walki jaki przyjmiemy, np. czy będziemy korzystać z bomb). Od razu uspokajam. Zanim zaczniemy właściwą kampanię najpierw przejdziemy przez obowiązkowy trening. Dzięki temu nawet ludzie, którzy w życiu nie widzieli i nie grali w tego typu grę, wszystkiego się spokojnie nauczą. W dodatku gra oferuje pięć poziomów trudności: od Bardzo łatwego do Szaleńczego. Dzięki temu i amator i weteran nie będzie narzekać:) Poziom trudności można na szczęście zmieniać w trakcie gry.

Misji do wykonania jest równo 30, podczas których będziemy współpracować z naszymi towarzyszami broni. Misje są na szczęście zróżnicowane; oczywiście, są sporadyczne typu zniszcz wszystko w sektorze, jednak zazwyczaj musimy coś/kogoś eskortować, coś zniszczyć, zbadać, itp. Dzięki temu nie jest nudno. Przed każdą (prawie) misją możemy też zmienić rodzaj naszego statku (i naszych kompanów) wybierając od lekkich myśliwców po ciężkie bombowce oraz rodzaj uzbrojenia (typowe działka laserowe, bomby, wyrzutnie i broń rozbrajająca). Często ma to kolosalne znaczenie dla powodzenia misji.

Oprócz gracza zazwyczaj jest trzech pilotów, czasem siedmiu, rzadko więcej. Możemy im wykonywać rozkazy typu "Osłaniaj mnie", "Osłaniaj mój cel" czy "Nawiąż walkę z wrogiem".

To co we Freespace jest wielkim plusem to atmosfera nieustającego zagrożenia, poczucie że całej ludzkości grozi wielkie niebezpieczeństwo ze strony Nieznanego Wroga. Do tego dochodzi, świetna, hm, kosmiczna, muzyka:) Oczywiście, można się po tylu latach doczepić grafiki, jednak gra wsysa, a biorąc pod uwagę że akcja rozgrywa się w kosmosie i dominuje kolor czarny, człowiek przymyka na grafikę oko:)

Dawno już gra komputerowa nie sprawiła mi tyle przyjemności. Freespace to arcydzieło i symulator wybitny. To także jeden ze znakomitych przykładów na to że najlepsze gry komputerowe powstawały w latach 90-tych. Grać koniecznie, nawet jeśli nigdy na ten gatunek nie zwracaliście uwagi.

PS. W przypadku problemów z odpaleniem gry na nowszych systemach: piszcie na priv.

Oceń bloga:
4

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper