Recenzja - Graceful Explosion Machine [Switch]

BLOG
474V
Recenzja - Graceful Explosion Machine [Switch]
Rayos | 14.05.2017, 13:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Cześć! W końcu opublikowałem recenzję na swoim kanale YT Po jakimś roku zbierania się do tego :v Miałem niezłą zabawę z montowaniem i ogarnianiem całości. Jeśli efekt końcowy Was zadowala, to może kiedyś pokuszę się o jakieś inne materiały... Enjoy! I guess...

No hej. Wybaczcie za mocno odbiegający od zwyczajowego formatu blogi, ale nareszcie zrobiłem coś do czego zbierałem się blisko rok - wideo-recenzja na YouTube - i chciałem się tym z Wami podzielić. Sprawiło mi to masę frajdy, kombinowałem z montażem i nagraniem materiału (przygotowania i proces nagrywania zasługuje na osobny wpis), cierpiałem przeokrutnie próbując nagrać swój głos, a finalnym efektem jest ten tu film poniżej. Zachęcam do obejrzenia, krytykowania i generalnie oceniania, każda opinia będzie niezwykle cenna :) Poniżej tekst recenzji.

Małe niezależne studio VertexPop nie wymyśla koła na nowo. Jego najnowsze dzieło – Graceful Explosion Machine, choć to typowy shmup bez większych udziwnień, przyciąga do konsoli intensywną rozgrywką, jednocześnie radując oczy swoimi wdzięcznymi eksplozjami. 

Idea jest prosta. Siadamy za sterami malutkiego stateczka uzbrojonego w cztery typy broni. Energy sword, który nie dość, że rani wrogów dookoła statku, to jeszcze pochłania wystrzeliwane przez przeciwników pociski. Sniper beam, czyli potężny promień śmierci anihilujący w krótkim czasie wszystko co napotka. Rakiety, którymi strzelając w dowolnym kierunku możemy całkiem efektownie i efektywnie przeprowadzić tak zwany crowd control na wrogach. No i Podstawowy blaster o średniej sile ataku, który przegrzewa się po kilku sekundach używania. Poza  tradycyjnym działkiem bronie zużywają wspólny pasek energii, który odnawia się po zebraniu żółtych kryształków pozostawionych po poległych wrogach.

Szkoda, że typów wrogów nie ma jakoś specjalnie dużo. Przynajmniej każdy z nich ma unikalne zachowanie i słabości. Na dużego stacjonarnego lepiej będzie działać sniper beam. Na grupę chaotycznie poruszających się larw najlepsza będzie salwa z wyrzutni rakiet bądź energy sword, a od pseudo węża  szarżującego na nasz statek jak tylko znajdziemy się w jego pobliżu najlepiej uciekać i strzelać wszystkim. 

Żeby nie było zbyt łatwo, w danym momencie możemy strzelać tylko w jednym kierunku, a do obracania statku służy osobny przycisk. Dodatkowo, pojazd wyposażony jest w swego rodzaju boosta, który po użyciu przenosi nas w teoretycznie bezpieczniejsze miejsce. Z używaniem go jednak trzeba uważać, bo w trakcie działania ciągle jesteśmy wrażliwi na nadciągające pociski. 

Kluczem do sukcesu, poza przetrwaniem trzech fal wrogów na danym poziomie, jest umiejętne zarządzanie dostępną energią i stopniem przegrzania działka, by móc bez przeszkód mordować setki wrogów jednocześnie utrzymując stale rosnący mnożnik punktów. Wystarczy tylko przez chwilę nikogo nie zabić albo zostać trafionym, by natychmiastowo utracić cenne punkty.

Proste kształty geometryczne świata przedstawionego świetnie wyglądają zarówno na małej konsoli jak i na TV, a jaskrawe kolory wylewają się z ekranu przy okazji każdego wybuchu. Jest wesoło, kolorowo, ale przede wszystkim dynamicznie i trudno. Gra dość szybko pokazuje pazur i zmusi do wielokrotnego powtarzania danego poziomu. Najpierw w celu  ukończenia, potem by pobić rekord. swój, albo kogoś z rankingu. Tytuł podzielony jest na 4 światy po 9 poziomów każdy. Do tego dochodzą jeszcze po dwa dodatkowe wyzwania po ukończeniu planety, jedno będące trudniejszą wersją ostatniego poziomu, a drugie Score Attackiem w którym musimy ukończyć wszystkie levele danego ciała niebieskiego. 

Jeśli tylko lubicie tego typu gry i posiadacie Switcha – nie wahajcie się ani chwili. Graceful Explosion Machine da Wam kupę zabawy. Szkoda jedynie, że twórcy nie pokusili się o dodanie lokalnego co-opa. Gra wydaje się być do tego stworzona... 

Oceń bloga:
5

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper