Smartfonowe granie #3

BLOG
1360V
bigbird | 18.11.2013, 13:59
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Zapraszam na kolejny „odcinek” smartfonowego grania. Dzisiaj kolejna d gra na urządzenia mobilne, którą warto zobaczyć i w którą warto zagrać.

STAR COMMAND (Google Play – 9,24zł, iTunes – 2,99$)

Czy oglądając kiedyś Star Treka, chcieliście kiedyś tak  jak załoga USS Enterprise odkrywać niezbadane zakątki kosmosu? Jeżeli tak to to Star Command może Was wciągnąć na dobre.

Ta ufundowana na Kicstarterze pozycja, graficznie przypominająca słynne Game Dev Story (lub inne tytuły Kairosoftu) daje nam możliwość wcielenia się w kapitana statku kosmicznego, którego zarządzania musimy się podjąć.

 

 

Na początku dostajemy statek i rekrutujemy załogę. Na statku umieszczamy kilka pomieszczeń (generator osłon, ambulatorium, działka laserowe, wyrzutnie rakiet itp.). Do każdego pomieszczenia przypisujemy członka załogi i wyruszamy ku kosmicznej przygodzie. Każde z pomieszczeń ma swój procentowy  wskaźnik „wydajności” – im więcej załogi obsługuje dane pomieszczenie tym sprawniej ono działa – działka szybciej strzelają, szybciej leczą się ranni w ambulatorium itd.

 

W czasie naszych przygód będziemy dużo walczyć. Walka technicznie przypomina trochę starcia z jrpg’ów- po naładowaniu paska ataku (jeżeli mamy na statku np. dwa działa laserowe to każde z nich ma swój pasek) musimy pocisk(i) odpalić ręcznie. Po odpaleniu działa pojawia się króciutka mini gierka (każda z broni ma inną), której wynik decyduje ile pocisków trafi w cel (oraz czy w ogóle trafią). Podobna sytuacja jest z osłonami. Te też mają swój pasek, który po naładowaniu pozwala na odparcie jednej tury ataku przeciwnika (tutaj bez minigierki).

 

Podczas walki, albo losowego starcia na mapie, zdarzyć się może, że na naszym statku pojawią się przeciwnicy i będzie trzeba ich wytłuc przy z pomocą naszej załogi. Tutaj gra zamienia się w prościutkiego RTS’a, gdzie załodze wskazujemy miejsce w które mają się udać i z którego mają strzelać do przeciwnika.

 

Z racji, że załoga po przydzieleniu do odpowiednich pomieszczeń zaczyna się specjalizować w konkretnej dziedzinie oczywistym faktem jest, że do obrony statku wysyłamy obsługę dział, do leczenia rannych - pracowników ambulatorium, a do naprawy statku - mechaników z maszynowni.

 

Po każdej wygranej bitwie otrzymujemy tokeny, które możemy wydać na ulepszania pomieszczeń na statku, zdolności specjalne załogi lub rekrutowanie nowych „załogantów”.

 

Fabuła to typowa opowiastka o walce ze złymi kosmitami, których trzeba wybić do nogi, ale podana w przystępny sposób, na luzie i z humorem. Nie raz można się uśmiechnąć pod nosem widząc słynne cytaty ze znanych filmów lub gier. Dużym plusem są fabularne scenki, gdzie podczas dialogu mamy możliwość wybrania pasującej nam linii dialogowej – nie wpływa ona w prawdzie na bieg zdarzeń, ale czasami ma wpływ na początkową sytuację na polu bitwy.

 

Grafika, jak wspomniałem wcześniej, jest stylizowana na 8 bitowe produkcje, ale z dużą ilością detali i niezłymi animacjami. Efektu dopełnia świetna muzyka i tak samo dobre efekty dźwiękowe.

 

Żeby nie było tak różowo to trzeba wspomnieć, że gra jest dosyć krótka (5-6 godzin na przejście wątku głównego i zadań pobocznych). Dodatkowo można narzekać na nieprecyzyjne sterowanie załogą podczas abordażu oraz skromne rozbudowanie elementu rozwoju naszych podopiecznych, ale jako całość gra prezentuje się bardzo dobrze i jest warta wydania na nią tych 10zł (chociaż można ją dorwać taniej dzięki częstym przecenom).

 

Oceń bloga:
2

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper